Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
jachu VW Golf Kraków | 2003-04-04 23:52:15 Jakis tydzien temu chcialem pojechac swoja siodemka do kumpla. przekrecam kluczyk a tu d... zbita. nie obraca tylko cos stuka wprawdzie pare dni wczesniej slychac bylo charczenie chwile po wlaczeniu silnika ale jakos nie skojarzylem tego z tym faktem i pierwsze co pomyslalem, to ze padl mi akumulator. wzialem go wiec pod pache i poszedlem do babci zeby sprawdzic i ewentualnie doladowac go troche (prostownik pozyczyl wujek dwa lata temu i jeszacze nie oddal) okazalo sie ze akumulator jest w porzadku. w nocy odkrecilem rozrusznik. musialem wyjac go od przodu po uprzednim odkreceniu alternatora. zajelo mi to jakies 2,5 godziny samo odkrecanie. na drugi dzien rozkrecilem go i okazalo sie ze zlamaly sie te plastikowe widelki wlaczajace sprzeglo obrotowe. kosz wyniosl mnie 6 zeta i 38 stopni goraczki bo lezalem pare godzin na zimnej ziemi. |
Andrzej_Zamosc SYMPATYCZNY GOŚĆ Citroen Xantia/Traba ... Corby,Northants,UK | 2003-04-05 00:02:16 Paweł,dostep jest nawet gorszy, niz kiepski... A bez kanalu to wogole nie sposob sie do rozrusznika dostac |
Anonymous Niezarejestrowany | 2003-04-05 00:09:08 No własnie ! dlatego uważam,ze koledze należa sie brawa |
jachu VW Golf Kraków | 2003-04-05 00:10:42 najechalem tylko kolami na plytki chodnikowe (po dwie z kazdej strony). dostep jest rzeczywiscie trudny. musialem nim dlugo ruszac zeby znalesc takie ustawienie w ktorym da sie go wyjac. |
Grzesiek SYMPATYCZNY GOŚĆ Opel Astra II/ HONDA ... Białystok | 2003-04-05 00:14:52 Też podziwiam
Tylko teraz kwestia wyliczenia opłacalności tegoż czynu,bo skoro zaowocowało to gorączką,to kto wie czy nie trzeba bdzie wydac więcej kasy na leki,niż w warsztacie by za to wzięli i nie męczyli by się z tym 3 dni,tylko jakieś 1.5-2 godzinki. w Białymstoku w serwisie płaciłem w zeszłym roku za zrobienie rozrusznika 40 zł plus koszt elektromagnesu. U zwykłego mechanika(co nie znaczy gorszego,a wręcz moim zdaniem odwrotnie)byłby to jeszcze niższy koszt Pzdr Grzesiek |
jachu VW Golf Kraków | 2003-04-05 00:21:23 Gdybym wiedzial, ze tak sie to skonczy to pewnie nie zabieralbym sie za to. Nastepnym razem podloze sobie pod plecy kilka kocow zeby nie zachorowac |
Grzesiek SYMPATYCZNY GOŚĆ Opel Astra II/ HONDA ... Białystok | 2003-04-05 23:17:30 Dobre Krajnik
Ja bym się tego nie podjął w takich warunkach.Prędzej bym kogoś poprosił o rozepchnięcia auta,albo za telefon i po jakiegoś kumpla niech rozciąga Pzdr wszystkich odważnych,ekstremalnych mechaników Grzesiek |
xAngel Lada Samara Białystok | 2003-07-23 20:29:03 Witam
Jako, że wszelkie naprawy swojej Samarki przeprowadzam sam, a jest mi ona calutki czas potrzebna, to wymieniałem elektromagnes zimą pod blokiem przy -15 stopni ;] Oj, źle się wtedy naprawia, źle... No, ale pół godzinki i było zrobione Pozdrawiam wszystkich szczęśliwych posiadaczy Ładziarza. |
xAngel Lada Samara Białystok | 2003-07-23 20:31:54 Aha, moze off-topic troche, ale pamiętam, jak jeżdziłem Skodą 120 LS to mi się 7 razy półośka urwała (kto jeździł Skodą to wie w czym rzecz) Tak więc jeśli chodzi o ekstremalne naprawy, to 4 razy z tych siedmiu wymieniałem półośkę na mieście Juz miałem taką wprawę, że woziłem półośkę i komplet narzędzi zawsze ze sobą. A w moim mieście (jak jeszcze nie mieszkałem w B-stoku)wykupiłem wszystkie półośki, jakie się dało znależć pod płotami |
Remik Łada Samara 2108 Pruszków | 2003-07-23 21:00:14 wiem co to naprawa rozrusznika w trudnych warunkach ostatnio zatrzymałem w lasku na papieroska i po wypaleniu moja samarka nie chciała odpalic a okazało sie ze padł mi przekaznik ja musiałem kombinowac na krótko aby wyjechac z laskiu choc tak naprawde wolałbym tam zostac chocby mna kilka dni takieeeeeeee towarzystwo |
Perzan Przyjaciel LKP ST191L-DWMNKW Kraków | 2003-07-24 18:21:39 Tak jest ! Świetny patent !
Pamiętam opadnięte szczęki wszystkich gapiów jak wyciągałem korbę np. do ustawiania zapłonu czy rozrządu. |
andrzej_krakow (S) MEGA ŁADZIARZ Złom 2105 aktualnie Warszawa | 2003-07-24 18:27:28 To fakt, do tego również idealnie się nadaje
Andrzej |
Remik Łada Samara 2108 Pruszków | 2003-07-25 22:20:00 no ale w samarce to raczej ciezko było b zastosowac chyba ze po zdjeciu koła |
Piotr_Kraków SYMPATYCZNY GOŚĆ TOYOTA Avensis Wagon ... Kraków | 2003-08-09 15:45:33 Witam, właśnie zaliczyłem dzisiaj pierwszą awarię Samarki od roku, a mianowicie padł mi rozrusznik (-tak sądzę!?). Akurat zaraz gdy wyjechałem za miasto... Inżynier Czech na wczasach, rodzina podobnie, kumple wyjechali - a mnie po przekręceniu kluczyka w stacyjce włącza się jedynie wentylator w kabinie...
Cudem złapałem kola zeby mnie pociągnął i odpaliłem z 3 biegu, potem najkrótszą drogą do elektromechanika na osiedle. Gorsza sprawa, bo jechałem z żonką psem, znajomym małżeństwem oraz ich psem na grila, auto wypakowane na cały dzień - a tu taka kicha. Jak juz dogadałem sie z mechanikiem, że robić będzie autko w poniedziałek - to zgasiłem silnik i tu UWAGA! : Ciekawość sprawiła, że spróbowałem czy zakręci - przekręcam - jest pali, raz, drugi trzeci, zapala... Strasznie rzęzi (specyficzny odgłos wydaje) przy tym, ale zapala... CO TO ZA CHOLERA???? Oczywiście zostawiłem auto mechanikowi, ale jeśli ktoś ma pojęcie co może być przyczyną takiego zachowania - niech napisze, żebym w poniedziałek wiedział czego się spodziewać.... Pozdrawiam i dziekuję |
Leszek_Gdynia (S) Przyjaciel LKP była LADA 21072 '88 Gdynia | 2003-08-10 22:01:01 Przebicie na masie. Ten sam problem miał ostatnio mój wujek w jego Renault 19. Sprawdz kabel masy od akumulatora i stan klem.
Pozdrawaim. |