Płyn do spryskiwaczy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hey

Jaki polecacie płyn do spryskiwaczy jest tego tyle że .....


  
 
na zime zimowy rybka oby nie zpromocji bo wali denaturatem
  
 
Cytat:
2004-11-17 10:02:55, Krasnoludek pisze:
Hey Jaki polecacie płyn do spryskiwaczy jest tego tyle że .....



Ja nie mam faworyta - kupuję taki w średnio drogi. Chętnie poznam opinie innych.
  
 
przeca jasne że chodzi o zimowy w lecie to leje ludwika zmieszanego z wodą

w sumie na zime to moge spirytus wymieszać z wodą i też będzie hihi
  
 
Cytat:
2004-11-17 12:11:50, Krasnoludek pisze:
przeca jasne że chodzi o zimowy w lecie to leje ludwika zmieszanego z wodą w sumie na zime to moge spirytus wymieszać z wodą i też będzie hihi



Krasnoludku ale tan zapach spirytusu...ojj możesz w balona dmuchać
  
 
Ja tam nie lubię mieszać.. Więc kupuję w supermarketach najtańszy, byle w kolorze niebieskim-hi,hi,hi.
A.. jeszcze patrze czy ma temperaturę krzepnięcia poniżej -20 stopni.
I tyle.
  
 
no cóż Madziu masz racje można wtedy se dmuchnąć hihi

bo ja sie zastanawiam czy właśnie kupić z super marketu taki najtańszy czy na bp ich markowy
  
 
Cytat:
2004-11-17 13:17:23, Krasnoludek pisze:
no cóż Madziu masz racje można wtedy se dmuchnąć hihi bo ja sie zastanawiam czy właśnie kupić z super marketu taki najtańszy czy na bp ich markowy



Jakoś nie przekonują mnie firmowe produkty sprzedawane na stacjach (nadziałam się ostatnio na pastę marki Shell i już podziękuję). Mam nieodparte wrażenie, że płacę za nazwę tz. mam płyn do spryskiwaczy z Orlena (wow) a nie sądzę że taki płyn będzie się znacząco różnił od tego z supermarketu (no zapewne ceną). Ja też kupuję w suprmarketach - zwracam uwagę na temperaturę krzepnięcia i lubię jak jest niebieski
I żeby nie "pachniał" denaturatem
  
 
Jeśli chodzi o zapach to mogę polecić Psik-Psika. Mam u siebie i nie śmierdzi 'dyktą'
  
 
no to mamy pierwsze
psik psik
  
 
Witam wszystkich. Ja obecnie używam i wcześniej też używałem płynu z TESCO do -21 i jestem zadowolony, dobrze myje szybę i prawie nie marze szyby na postoju po przejechaniu wycieraczkami, a podczas jazdy jest super i szybko odparowuje jest blue i zapach ma w miarę przyjemny.

Szczerze odradzam kupowanie płynów z przedziału temperatur od -7 do -20. Kupiłem raz taki do -20 innej firmy (taki z jakimś samochodem: BMW lub Merc lub zbliżony), bo skusiła mnie promocja i cena 4,50 za 5l i jak spadło na dworku do ok. -10 to miałem danona w zbiorniczku i dobrze że mi go nie rozsadziło nie wspominając o przewodach. (Tanie mięso psy jedzą ). Jaka cena takie stężenie i trzeba uważać na chrzczone płyny.

A jak ktoś używa koncentratów do rozrabiania ( używałem SHELLA, bo dostałem za friko 10l, aż się skończył) to niech rozrabia płyn z wodą destylowaną, bo woda z kranu wytrąca tyle kamienia że po jednym sezonie miałem na dnie 1 cm kamienia i mało brakowało a bym zapchał cały układ. Na destylówce jes ok.
  
 
no nie wierze... juz chyba wiekszych problemow do wyboru nie macie jak plyn do spryskiwaczy hehehe... ja nawet nie wiem co tam wlewam i jakos zyje
  
 
Ja tam leję najtańszy-byle nie zamarzał
  
 
kupiłem sobie płyn PSIK PSIK 5L do-22 stopni

hihi na opakowaniu pisze lejek gratis no to ja szukam lejka a tu lejek to kawałej papierku zwinięty w rulonik
  
 
Ja bym powiedział że kupno płynu do spryskiwaczy to jednak pewien problem jest... Kiedyś w firmowym aucie wlaliśmy coś kupione na stacji BP i cuchnęło tak, że każde spryskanie szyby było torturą...

Psik-Psika miałem kilka razy i zapach ma całkiem znośny; o to czy zamarznie w zimie też się raczej nie boję, a akurat o płynie z Tesco kiedyś czytałem na jakimś forum że zamarza...
Papierowy lejek to IMO bardzo fajna sprawa. Teraz kupiłem akurat wersję Psik-Psika z lejkiem plastikowym i jakoś nie za bardzo mi on pasował - trochę się wylało
  
 
Cytat:
2004-11-19 18:54:32, Pigletto pisze:
Teraz kupiłem akurat wersję Psik-Psika z lejkiem plastikowym i jakoś nie za bardzo mi on pasował - trochę się wylało



Najlepsza jest butelka po mineralce 1,5l (najlepiej o przekroju kwadratu a nie koła) ucięta w połowie wsadzona do góry nogami czyli korkiem do zbiornika spryskiwacza. Starcza na n użyć
Uwaga, jeszcze w tym roku brak opłaty za korzystanie z tego patentu

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-11-19 19:11:11, MisiekII pisze:
Najlepsza jest butelka po mineralce 1,5l


Hehe... ja i tak wożę w bagażniku konkretny lejek z siteczkiem i elastyczną "nóżką", tylko nie zawsze chce mi się bagażnik otwierać
  
 
Panowie nazwy płynu, którego dziś kupiłam nic nie pobije Nazywa się "Pan samochodzik" (ciekawe czemu nie pani??gdzie to równouprawnienie ;p ), ma piękny lazurowy kolor i podobno pachnie cytrusowo Nie wiem na 100% bo jeszcze nie sprawdzałam. Póki co używam płynu od brachola Aha i jest do -22 C
  
 
Cytat:
2004-11-20 21:38:43, madzia_83 pisze:
Panowie nazwy płynu, którego dziś kupiłam nic nie pobije Nazywa się "Pan samochodzik" (ciekawe czemu nie pani??gdzie to równouprawnienie ;p ),



Bo w książkach Nienackiego występował Pan a nie Pani Samochodzik
  
 
Niestety dzisiaj moje spryskiwacze z przodu odmówiły posłuszeństwa. Najpierw myślałem, że płyn (zimowy) zamarzł, albo się skończył, jednak tylny spryskiwacz działał normalnie. Chyba dysze sie zapchały, bo po ponad godzinnym korku, raczej wszystkie przewody były ciepłe i powinny być drożne.

A w sobotę o mało nie kupiłem "Pana Samochodzika", ale pożałowałem 12 zł bo w hipermarketach płyny kosztują 5-10 zł, więc po co przepłacać