Prośba o opinie w sprawie zakupu auta - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2009-04-23 15:35:59, Madziarka pisze:
Skoro w grę wchodzi większe auto, to może... COROLLA



Od handlarza z raichu?
Wystarczy przeczytać opis: ZUŻYCIE PALIWA: 5L ŚREDNIO MIASTO/TRASA !



Prawie jak Lupo 3.5...
  
 
Cytat:
A może... reno złomgunę




to moze astre 3?
  
 
Cytat:
2009-04-23 18:39:57, Amissu pisze:
Ja i moi rodzice, kilka dni temu kupiliśmy daewoo kalos, od 2005r. wychodził jako chevrolet aveo,
bardzo tanie części i ogólnie dostępne...


To auto występuje pod nazwami: daewoo kalos, chevrolet kalos, chevrolet aveo, suzuki swift+, holden barina
W kategorii do 10 tys zł jest ok, więcej bym nie dał (sam mam takiego z 2004).
Co do części - możesz być zaskoczony, czegoś takiego jak górne poduszki przednich amortyzatorów ze świecą szukać.
  
 
Cytat:
2009-04-24 12:13:26, n0ras pisze:
sam mam takiego z 2004).



Od kiedy??? Przecież jakieś insze koreańskie dziwadło miałeś.
  
 
Cytat:
2009-04-24 12:28:51, piotr_ek pisze:
Od kiedy??? Przecież jakieś insze koreańskie dziwadło miałeś.


Od października - zastąpiło uniaka. A to insze dziwadło też użytkuję i jak do tej pory zadowolony jestem - oba koreańce w amerykańskim kamuflażu
  
 
Cytat:
2009-04-24 12:13:26, n0ras pisze:
[...]Co do części - możesz być zaskoczony, czegoś takiego jak górne poduszki przednich amortyzatorów ze świecą szukać.



Z pomocą Boską i znajomych i z tym problemów BRAK!!

Zdanie, że psuje się ser a nie samochód bardzo mi się spodobało...

może sama Basis napisze, czy już się na coś nie zdecydowała...?!
Pozdrawiam
  
 
powiedz przede wszystkim jaką kwotą dysponujesz bo do tego wszystko się sprowadza... najpierw piszesz o kwocie 7-10 tys. (tigra) a potem o 17 tys. (audi a4)...

alfy 147 (zresztą każdy inny model alfy również) nie brał bym ze względu na cholerną awaryjność... (w tym samochodzie zawsze będzie coś do zrobienia...)

audi a4 też bym nie brał ze względu na wysokie koszta utrzymania i mało wytrzymałe przednie aluminiowe zawieszenie wielowachaczowe z którym w kółko będziesz miała problemy...

z tigrą z kolei będziesz miała ten sam problem co w espero... ciągła walka z rdzą...
  
 
AR to świetne auta... pod warunkiem, że posiada się drugie i tym drugim jeździ się dalej niż 20 km. bo jadąć AR nigdy się nie ma pewności czy pojedzie się 2 km czy 2000 km.
  
 
Cytat:
2009-04-26 11:15:04, ŁUKASZ_GAJER pisze:
powiedz przede wszystkim jaką kwotą dysponujesz bo do tego wszystko się sprowadza... najpierw piszesz o kwocie 7-10 tys. (tigra) a potem o 17 tys. (audi a4)... alfy 147 (zresztą każdy inny model alfy również) nie brał bym ze względu na cholerną awaryjność... (w tym samochodzie zawsze będzie coś do zrobienia...) audi a4 też bym nie brał ze względu na wysokie koszta utrzymania i mało wytrzymałe przednie aluminiowe zawieszenie wielowachaczowe z którym w kółko będziesz miała problemy... z tigrą z kolei będziesz miała ten sam problem co w espero... ciągła walka z rdzą...



Wszystko zależy jaki samochód, który rocznik. Ale myślę,że max 20 tysięcy.
I nadal nie wiem co kupić...
  
 
astra bertone
  
 
Narazie sie wstrzymuję, żaden samochód w tych cenach nie spełnia moich wymagań

Załatwiłam z tatą,że robi mi darowiznę i wpisuje mnie jako współwłaściciela swojego auta, tak abym zachowała znżki. Ponieważ ta darowizna nie podlega opodatkowaniu, wiec nic mnie to nie kosztuje, zniżki zostaną, a ja zbieram na coś lepszego
  
 
Dawaj Basis to co upatrzyłaś
  
 
hmmm, właściwie to najpierw chciałabym usłyszeć głosy
Nie znam nikogo kto posiada tą markę, trochę poczytałam na ich forum. Wiem mniej więcej jakie ma wady ale to tak jak u nas, jeden narzeka inny chwali.

Proszę znawców o opinię nt marki Hyundai. Konkretnie model coupe albo z:

2006

albo

2005

silnik 2,0 , na 2,7 mnie nie stać
po głowie chodzi też 1,6 ale to 40 kucy mniej

Może ktoś z Was coś więcej słyszał i więcej wie na ich temat? Byłabym wdzięczna za opinie



aha , wiem, że początkowa chęć ceny zakupu się zmieniła

[ wiadomość edytowana przez: basis dnia 2010-01-11 22:05:29 ]
  
 
A co upatrzyła?

o, już widzę

[ wiadomość edytowana przez: Gacolot dnia 2010-01-11 22:06:55 ]
  
 
Cytat:
2010-01-11 22:04:26, basis pisze:
hmmm, właściwie to najpierw chciałabym usłyszeć głosy


H.Coupe w oryginale nazywał się Tiburon (rekin). Znam 3 osoby,które używają takie pojazdy i sobie je chwalą. Ich opinie można zamieścić w jednym zdaniu: "prawie jak sportowy,ale do jazdy na codzień"
  
 
Cytat:
2010-01-11 22:13:09, JaRabbit pisze:
"prawie jak sportowy,ale do jazdy na codzień"



Mam to odebrać pozytywnie czy negatywnie?

Rozmawiałam dzisiaj ze znajomym z serwisu samochodowego, chwalił markę Hyundai ale z coupe (tiburonem) nie miał styczności.

Jakoś nie ma chętnych do odpowiedzi, nikt nic nie słyszał, nikt nic nie wie?
A jak kupię i się "pochwalę" to się zaczną opinie
  
 
Jak auto sprawne i zadbane to kupuj. I później olewaj teksty w stylu " E tam, ja bym za tą cenę kupił inny batyskaf" i ciesz się autkiem
  
 
Cytat:
2010-01-13 19:05:04, DeeJay pisze:
Jak auto sprawne i zadbane to kupuj. I później olewaj teksty w stylu " E tam, ja bym za tą cenę kupił inny batyskaf" i ciesz się autkiem


O właśnie ! ..zgadzam się ze słodkim cukierkiem z Hanki ..znaczy z Michałkiem
  
 
Tak macie rację, bo i tak co bym nie kupiła negatywne teksty zawsze się znajdą. Chodziło mi bardziej o opinię samej marki.

Dzięki za porady i te w tym wątku,jak i te na priv i gg
  
 
Jak chodzi o samą markę kolega się w nią wpuścił dwa lata temu w Akcenta i ocena jego na dziś (sprzedaje właśnie) to :

-tanie częsci

-szybko się zużywają np takie przypadłości jak w Daewoo np mechanizm wycieraczek w samochodzie z 2003 r. z przebiegiem 120 tkm itp tanie acz wkurzające pierdoły

-ogólnie na komfort jazdy, silnik itp nie narzeka

Jeżeli jest jakaś zależność między jakością taniego Akcenta i droższego Coupe przez wzgląd na markę to można powiedzieć że jest jak z Daewoo. Tanie w porównaniu do konkurencji w zakupie, przyjemne w użytwkowaniu ale czym więcej lat tym więcej wkurzających drobnostek się psuje, które nie są drogie w wymianie. Trzeba jednak się przyzwyczaić do tego, że wytrzymałość tych drobiazgów w porównaniu do konkurencyjnych droższych marek będzie niższa.

-Tańsze w zakupie
-tańsze w użytkowaniu
-adekwatnie mniej żywotne materiały względem konkurencji.

[ wiadomość edytowana przez: kylos dnia 2010-01-14 03:04:04 ]