Za co cenimy nasz Lady ;-)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Postanowilem zalozyc ten watek, aby kazdy z nas mogl podzielic sie swoimi pozytywnymi wrazeniami z eksploatacji Lady.

------

Swoja Lade uzytkuje razem z Tata. W zasadzie on nia jezdzi, a ja dosiadam tenze pojazd od czasu do czasu, kiedy akurat odmowi wspolpracy padelko spod znaku VW

------

Napisze krotko:

Lubie jezdzic Lada, poniewaz:

Ma specyficzny komfort

Ma dobre wlasciwosci trakcyjne i przyspieszeniowe

Ma LPG

Podoba mi sie gwizd wydechu

Wspaniale reaguje na pedal gazu w zakresie predkosci 100-120-140 km/h.

Ma swietne hamulce

Czesci sa nieprzyzwoicie tanie

Wbrew pozorom nie psuje sie zbytnio.

Ma rewelacyjne światła

Wygląda niepozornie, a zdarza mi się zgonić kogoś z lewego pasa właśnie tymi długimi światłami

Enjoy!
  
 
Za co? Lada-jedziesz klasykiem (03/06), to przynajmniej w moim przypadku-czuję taki specyficzny klimat, taka żywa historia i to jest genialne Tanie części również, choć to akurat nie jest główny powód... Napewno to, że takim autem nie przejedziesz ulicą niezauważony, nie to, co multum golfów, cors i innego jeździdła. Nie ma bata-zawsze ktoś patrzy Lansik Co za tym idzie-daje poczucie indywidualizmu i charakteru-niewielu ludzi, mogąc jeździć czymś współczesnym, np takim golfem, zdecyduje się na jazdę i zabawę z takim ponad 20-, 30-stoletnim wynalazkiem. Do tego trzeba być naprawdę zakręconym, mieć cierpliwość i zapał. Nie to, co cwaniactwo w Calibrach, Bumach e34(stara, ale beema) i sypiących się Golfikach. No i na koniec najważniejsze-lubię Ladę, bo... ma tylny napęd I wszystko z tym faktem związane Viva Lada
  
 
Wszystko zalezy jaka lada
Samara - wypasny wozek, ktory ma wielka przestrzen w srodku, jak ma porzadne zawieszenie to jedzie sama, jakby plynela, bardzo pakowna i praktyczna. 3D calkiem zgrabna. Wypasne wielkie dzrzwi. No i ma dusze, to czuc ze skladana przez czlowieka. Bardzo praktyczny wozek. Zadziwiajaco wygodny. Kazdy kto jechal moja lada dobrze to wspomina, kazdy zdziwiony ze tak szybko tak wygodnie. Ale Ladą to trzeba pojechac aby docenic

Klasyk - za malo doswiadczen, ale jest ten klasyczny styl bujania "na resorach". Na pewno klasyk bez tuningu jest do wolnego bujania sie po miescie. Samara jest plastikowa a w 07 chocby (nie mowiac o 03) czuc ze to auto jest luksusowe . Ja mam w dowodzie Kareta (sedan) hehe.

Konstrukcja prosta, jakos nawet toporna, ale tak naprawde niezawodna. Ogolnie zawsze mialem teorie ze produkt powstal na rynek ciaglego niedoboru wszystkiego i w zwiazku z tym tak to robili i projektowali zeby auto jezdzilo mimo ze normalne by nie pojechalo

Ale i tak zakochalem sie w moskwiczu 412
  
 
Posiadam Samare od półtora roku i jestem z zakupu bardzo zadowolony. Prostota w wykonaniu są to główne atuty tego auta. Nigdy mnie nie zawiodła, jest tania w utrzymaniu, silnik 1500 jest nawet oszczędny i w miarę dynamiczny przy odpowiednim wyregulowaniu gaznika, przy światłach Poldożery, golfy II, sie chowają zawieszenie super, autem sie po prostu płynie, wnętrze skrzypi i trzeszczy ale to kwestia przyzwyczajenia, bardzo pakowna, z zewnątrz ładna jesli sie zadba o lakier. Ma jeden jedyny minus, a mianowicie duzy promień skrętu, ale przy parkowaniu wystarczający Ogolnie auto jak dla mnie bardzo fajne i bardzo praktyczne.
  
 
Za 5 podpór wału, lekki tył , i tylni napęd
A jeszcze spojrzenia i komentarze ludzi na ulicy jak się wiozę 06, bezcenne
  
 
Wczoraj wróciłem z małej wycieczki. 1200 km pękło az dwa

Spalanie LPG 10/100, prędkośc przelotowa 110-120 km/h



[ wiadomość edytowana przez: el_comendanto dnia 2009-08-01 11:09:20 ]
  
 
miałem pare tylnonapędówek i były super przesiadłem się na samare też byłem zadowolony teraz mam 10 i 11 i też nie nażekam ogólnie to już ze 12 ładnych się w rodzince przewineło a dla czego łada bo nie każdy może mieć ŁADE.Mażyłem o 110 GTI ale nie znalazłem więc robie sam
  
 
We wtorek znow urzadzilem sobie rozjazd, skutkiem czego na liczniku przybylo 1100 km Trasa z przyczepka Niewiadow n250. V=120-130 km/h, sprawdzane GPSem. Trasa przebiegla bezproblemowo.

Jak tu nie kochac LADY???
  
 
To ja powiem swoje zdanie:

- to moje pierwsze auto - więc oczywista miłość
- jak o nia zadbasz wcale sie nie psuje (psują sie pierdoly - nie mialem sytuacji ze nie pojechalem dalej)
- nie psuje sie ale jak juz sie zepsuje to najczęsciej problem jest prosty jak dupa węża
- częsci nieprzyzwoicie tanie, jak wpadam do sklepu lub zamawiam przez neta to na zapas biorę (jak za starych czasow kiedy nic nie bylo )
- auto ma swój klimat
- wysoko siedzenie, nie ergonomiczna totalnie kolumna kierownicy, na seryjnym zawiasie w szybkich zakretach "tarcie szybami o asfalt" ew. jak kto woli "tryb stefan batory" oprocz tego jak sie dobrze kiery nie trzymasz ladujesz dupa na prawym fotelu ale itak to jest zajeboszcze auto!

Cytat:
Za 5 podpór wału, lekki tył , i tylni napęd
A jeszcze spojrzenia i komentarze ludzi na ulicy jak się wiozę 06, bezcenne


Bezcenniejsze jak jedziemy na dwie lajzy

Kupe ludzi mnie zaczepia i wypytuje. Dwa najlepsze przypadki:
- zajeżdzam na stacje, zostawiam auto z silnikem odpaklonym ide po fajki, wracam patrze jakas dziewczynka z ojcem kukaja i komentuja. Dochodze do auta i slysze: Panie! Jak Pan mógl te auto zostawic z odpalonym silnikiem ... Ale Pan nie ukradl .. A jak bym ukradl? Pan niezna wartosci tego auta, to jest Łada Zsighuli... to wpsaniale auto...Kopara mi opadla jak dziecku (dziewczynka) opowiadal o ladach az sie zaslinił
- jade z pracy szybka otwarta, korek, na murku siędza chlory, slysze przez okno: Gienek patrz (az wstal z murka to jedzie Łada ziguli zajebiste auto! (akcent wymowy sami sobie dodajcie )

He, he ogolnie widac jak starsi Panowie wodza wzrokiem za marzeniem z PRL`u , a to cieszy jak cholera

Dzaźnią mnie tylko łebki w tatusiowych furach patrzace z pogarda na tak zacne auto ale kłade na nich lache
Od kiedy mam prawko jeździlem naprawde wieloma autami i starymi i nowymi i do żadnego nie czuje takiej chorobliwej sympatii jak do Ladnej dlatego znowupo latach wrociłem do klasyka i podejzewam ze to nie ostatni
  
 
Ostatnio wybebeszalem do prania tapicerke pod blokiem. Siedzie w srodku cos rozkrecam i idzie koles z bloku z dziewczynka (w sensie dziecko). Dziewczynka mowi patrz jaki gruchot, a koles, z pewnym szacunkiem, "w swietnym stanie to auto". Niezle bedzie jak pojawia sie spojlery i wlot powietrza na masce
Zasadniczo: w dziesiejszych czasach lade kupuje ten kto ma fantazje !
  
 
Cytat:
2009-08-10 21:53:12, konukera pisze:
Zasadniczo: w dziesiejszych czasach lade kupuje ten kto ma fantazje !

Cytując pewną reklamę-"Trzeba mieć fantazję i pieniądze, synku" Ale ogólnie się zgadzam
  
 
Ostatnio zerknalem na licznik i dotarlo do mnie, ze zrobilem w ciagu miesiaca 4000 km Bezawaryjnie oczywiscie

Ogolny przebieg tym autem to 34000 km i w ciagu jego nabijania przeprowadzilem nastepujace wymiany:

Alternator - nowy
Pasek klinowy - nowy
Pompa wodna - nowa
Uklad wydechowy - od portek - nowy
Poduszki skrzyni - nowe
Koncowka drazka - nowa
Akumulator - nowy
Klocki hamulcowe - nowe

W niedlugim czasie pojawia sie nowe szczeki z tylu, uszczelki w silniku, poniewaz silnik poci sie. Przy okazji zmieniony zostanie pasek rozrzadu. Spalanie oleju nie wystepuje

Ceny czesci jak to w Ladzie groszowe, stad nie zawracalem sobie glowy uzywanymi, ktore w rezultacie byly niewiele tansze.



[ wiadomość edytowana przez: el_comendanto dnia 2009-08-10 22:25:24 ]
  
 
Nie miała sondy lambda do wykręcenia i wymiany
 
 
Cytat:
2009-08-10 16:11:32, ryzu pisze:
... He, he ogolnie widac jak starsi Panowie wodza wzrokiem za marzeniem z PRL`u , a to cieszy jak cholera ...


Nie ma co ukrywać, ze za PRL-u, gdzie marzeniem było posiadanie jakiegokolwiek samochodu, posiadanie Łady było niemal równoznaczne z posiadaniem obecnie własnej awionetki

Pamiętam jak jakiś dziadek z wnuczkiem jechali za nami przez pół Szczecina na Rajdzie Magnolii, by nam powiedzieć, ze nam kibicowali, bo miał taką Ładę i to taki wspaniały, najlepszy samochód

Mało kto miał przecież za PRL-u nowoczesne auto z zachodu a taka Łada to nawet lepsza od też dobrego Poloneza
  
 
Głównie cenie to auto za jego "charakter" indywidualizm i wierność.
Wiele razy jeździłem nowszymi na full wypasie autami i ludzie nie oglądali sie tak jak jadąc Ładą. Auto ma swój styl, jest podobne do mnie i jest jedyne wśród wielu takich samych aut na które. Wiadomo że ludzie dostrzegają coś co sie wyróżnia w tłumie a taka jest właśnie Łada.
  
 
Za prostotę i odporność. Ja naprawdę uważam, że auto jest wygodne, jeśli nie trzeba o nim myśleć, martwić się, przejmować sie. Wysoki zawias był genialny i świetnie się sprawdzał na bocznych drogach a nawet leśnych nieutwardzonych duktach. Teraz Oplem potrafię dwururką przytrzeć w mieście!!!!!! W ładzie nie myślałem o takich rzeczach. To naprawdę fajne, solidne i proste auto sprawdzając się w trudnych warunkach. Ponadto Lady zawsze mają w sobie coś z komfortu, pojazdów z wyższej półki.

DEx