Współpraca Polsko-Koreańska i Koreańsko Polska :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Koreańczycy z www.espero.co.kr w swoim ostatnim mailu który mi wysłali wyszli z taką małą propozycją:
Aby i naszą, i ich stronę, zrobić w dwóch wersjach językowych.
Ich strona była by koreańsko-angielska a nasza polsko angielska.
Bardzo ułatwiło by to wzajemne komunikowanie się obydwu klubów.
A więc???
Panie administratorze???
What can we do for our relationchip?


[ wiadomość edytowana przez: ŁUKASZ_GAJER dnia 2003-12-03 14:53:04 ]
  
 
chyba relationship
  
 
Cytat:
2003-12-03 15:06:38, -JACO- pisze:
chyba relationship

To wszystko przez te chipy

  
 
Przerobienie strony na jezyk angielski to nie jest nic trudnego...

Cwikus... nasz webmasterze... trzeba znalezc kogos z dobra angielszczyzna i niech tlumaczy

W sumie nie ma tego duzo na naszej stronie
  
 
Pozostaje mieć nadzieje, że nie będą chcieli przetłumaczyć naszych opinii wyrażanych o ich wiejskotjuningowych samochodach.
  
 
Czyli nasze wiadomości będziemy teraz pisać w podwójnie, po polskiemu i angielskiemu?

So we will write messages doubly now, in polish and english?

Maestro (PL)
Maestro (ANG)
  
 
Ne muzeme, ne zname englickiego jazyka.
  
 
Ok - Maestro to dobry pomysł....

OK _ Maestro this horse is mad...
  
 
Powaliło was? Jak skośnookie chcą czytać, to niech się uczą polskiego! Jakoś nikt nie ma takiej angielskiej fobii jak Polacy. Włosi na ten przykład mają głęboko w d...e język inny niż swój. Nawet jak go znają to i tak się z nimi po angielsku nie dogadasz - tak na przekór robią.
  
 
Nie chodzi to o pisanie na forum w dwóch językach...
Chodzi tu przedewszystkim o zrobienie dwujęzycznego menu!
...o to dokładnie nas poprosili...
  
 
Ja zrozumiałem, ale najwidocznie reszta kolegów nie i zaczęli tłumaczyć swoje wypowiedzi.
  
 
Cytat:
2003-12-03 17:36:08, piotr-ek pisze:
Powaliło was? Jak skośnookie chcą czytać, to niech się uczą polskiego! Jakoś nikt nie ma takiej angielskiej fobii jak Polacy. Włosi na ten przykład mają głęboko w d...e język inny niż swój. Nawet jak go znają to i tak się z nimi po angielsku nie dogadasz - tak na przekór robią.

Ja sobie miło pogadałem (jeżeli można to nazwać gadką przez mój kulawy english ) z włochem i ogólnie spoko luzik był

Więc zależy na kogo się trafi
  
 
Ja tylko takie wspomnienia turystyczne mam.
  
 
tylko ile bedzie pracy z tlumaczeniem, a ile pozytku??
ale nie moja sprawa wiec:
"Shit going around me"
  
 
Cytat:
Powaliło was? Jak skośnookie chcą czytać, to niech się uczą polskiego! Jakoś nikt nie ma takiej angielskiej fobii jak Polacy. Włosi na ten przykład mają głęboko w d...e język inny niż swój. Nawet jak go znają to i tak się z nimi po angielsku nie dogadasz - tak na przekór robią.



Kurczę, Włochów to mi za przykład nie podawaj !!! To jest Ta dolna granica a ja wolę równać w górę. Poza tym tłumaczenie jest dobrą sprawą bo np. sprawdzi się przy galeriach wszelkiego rodzaju (zdjęcie i jedno zadania opisu w kilku językach).
Mam pytanie : czy będziemy wtedy w Międzynarodowym Klubie Espero ?



[ wiadomość edytowana przez: Jacenty dnia 2003-12-04 10:15:09 ]
  
 
ja skomentuje sprawe pozniej, krotko mowiac jestem za, teraz mam problemy z systemem i ide formatowac...