Fotoradar - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco

ja jestem z Łomzy, a to dziwne miasto!
Mieszka tam okolo 70tys mieszkancow, a fotoradarow to stoji o ile dobrze pamietam 5 czy 6-sc. Dla porownania na drodze Lomza-Gdansk spotykam tylko jeden (370km).
  
 
Cytat:
2005-06-29 22:34:22, Kris75 pisze:
Dokumenty typu mandat, wezwanie wysyła się dlatego pocztą aby mieć potwierdzenie dostarczenia. Jeszcze nie wprowadzono w Polsce mandatu dostarczanego telefonicznego .... chyba ???? Ponadto rozmowy tel. możesz się wyprzeć , oczywiście można nagrać i potem dochodzić się w sądzie czyj to był głos ....... Nawet policja rozumie że prościej taniej i skuteczniej dostarcza się wezwania i mandaty pocztą. PS. może w wawie jest inaczej ............



przecież nikt nie powiedział że dostał mandat telefonicznie tylko telefonicznie został wezwany na komendę a to jest spora różnica. być moze ostatnio tak się praktykuje bo przeca na poczcie widać że jest to tzw sądówka czyli nadawcą jest policja czy sąd to część ludzi po prostu nie odbiera tych listów i tyle, a tak pewność że została sprawa załatwiona. Co prawda nie wiem czy to lepszy sposób, ale każdy jest dobry żeby osiągnąć cel
  
 
Cytat:
2005-06-29 19:37:15, superhuman pisze:
Moze to głupie pytanie ale skąd masz pewność, że Cię złapał? Błysnął fleszem? Bo z tego , co wiem, nasze fotoradary nie mają flesza...a może się mylę?


witam
mają flesza i to całkiem dobrego
znajomemu o pierwszej w nocy pstryknęli fotkę nr rej. widoczny b.dobrze nie wykręcił się!
pzdr
  
 
... mi tesh pstrykneli footke w biały dzień ... i to z fleszem ... ..... i tesh dzwonili ...... a dzwonią po to zeby się za porozumieniem stron spotkać na komendzie ... jak nie wyrazisz zgody wtedy daja zarobić naaszej poczcie ....
  
 
Flesz z fotoradaru widać i to nawet bardzo, powiem więcej jest tak wyraźnie widoczny, że jak ktoś mówi "wydaje mi się, że mnie złapało" to znaczy, że go nie złapało
HE HE ale namieszałem.

Fakt maja 30 dni na reakcję, jak sie nie wyrobią to do sądu ale jeszcze nie ma tragedii, przyjdzie wezwanie na komende musisz się wstawić powiedzą, że sprawa już poszła do sądu ale muszą cię przesłuchać. I teraz dwie drogi
1. Przyznajesz się i piszesz oświadczenie o dobrowolne poddanie się karze (w celu uniknięcia kosztów sądowych)
2. Walczysz jak lew ale jak się nie uda hmm będzie mandat + koszty.
Ostatnio przrabiałem 1 drogę rozchodziło się o 100zł za parkowanie, byłem w sądzie potwierdzić dobrowolne poddanie się karze i dopilnować by nie doliczono mi kosztów sądowych
Udało się.
  
 
ja słyszałem taką opcję... dostajesz wezwanie na komende, idziesz i zeznajesz że to nie ty prowadziłeś, a jak Cie zapytają kto to mówisz "odmawiam składania wyjaśnień" , i wtedy policmajstry maja problem, albo sie z Tobą dogaduja i płacisz jakieś niewielkie pieniądze, albo kieruja sprawę do sądu gdzie sprawa będzie sie ciągnąć msc...... ale nie wiem czy ktos to zastosował w praktyce i jaki był tego efekt.
  
 
Cytat:
2005-06-30 13:40:35, lukas101 pisze:
ja słyszałem taką opcję... dostajesz wezwanie na komende, idziesz i zeznajesz że to nie ty prowadziłeś, a jak Cie zapytają kto to mówisz "odmawiam składania wyjaśnień" , i wtedy policmajstry maja problem, albo sie z Tobą dogaduja i płacisz jakieś niewielkie pieniądze, albo kieruja sprawę do sądu gdzie sprawa będzie sie ciągnąć msc...... ale nie wiem czy ktos to zastosował w praktyce i jaki był tego efekt.


a mi sie cos wydaje ze jest w prawie taki punkt ktory mowi ze masz obowiazek wskazania osoby ktora kierowala w danym momencie tym autem, ale nie jestem pewien czy aby sie to tego tyczy
  
 

Widze, ze chyba pozostaje mi tylko zglosic sie do tych zlodzieji i dolozyc sie im do emerytury. Niemniej dodam jeszcze, ze tak naprawde to wkurza mnie przede wszystkim to, ze predkosc, o ktora rzekomo przekroczylem ograniczenie, wydaje mi sie lekko kosmiczna. Podobno jechalem o 47Km wiecej niz mocna,a jestem na 95% pewien, ze nie moglem tyle jechac... i tutaj jest to, co mnie wkurza... - nie moge im tego udowodnic ...

pozostaje mi tylko dorzucic sie im do ich emerytury

Gorgo
  
 
.. jaak Cie pukli na fotoradar to na fotce musi być miejsce gdzie została ona zrobiona .... podane do jakiej prędkości jest zgraniczenie .....

... na mojej fotce było wyraznie widać twarze i prowadzącego i pasażera ...... ....
  
 
Cytat:
2005-06-30 19:18:35, mIRCoslaw pisze:
a mi sie cos wydaje ze jest w prawie taki punkt ktory mowi ze masz obowiazek wskazania osoby ktora kierowala w danym momencie tym autem, ale nie jestem pewien czy aby sie to tego tyczy



Słyszałem o gościu, który miał jakąś formę, kilka samochodów, przyszła fotka i nie wiedział (faktycznie) kto prowadził wtedy dane auto. I nic nie mogli zrobić. A z tego co pamiętam ob nył jedynie zobligowany do pomocy. Nic więcej. Chyba że coś się zmieniło za ten czas.
  
 
Uwaga ! w Wawie , Izabelin 40 Km/h,
  
 
Cytat:
2005-06-30 19:18:35, mIRCoslaw pisze:
a mi sie cos wydaje ze jest w prawie taki punkt ktory mowi ze masz obowiazek wskazania osoby ktora kierowala w danym momencie tym autem, ale nie jestem pewien czy aby sie to tego tyczy




zawsze masz prawo do odmowy składania wyjasnień
  
 
Cytat:
2005-06-29 18:25:08, dago86 pisze:
certyfikat może atest ale tak na powarznie to hyba legalizacja niewarzne ale to fakt ze jeśli nie ma tego certyfikatu czy legalizacji czy jak to sie tam zwie powinienes sie wykrecic



nie wiem jak jest ze stacjonarnym forotadarem ale na suszarki policja nie ma atestu kiedys jak tylko stały się modne to oglądałem program w którym facet udowadniał że łapanie na ręczny radar jest "nielegalne" bo policjant wyciagając szybko rękę i namierzając auto moze zawyżyć /poprzez szybkie wyciągnięcie ręki/ predkość na radarze nawet do 30km/h
  
 
Cytat:
2005-06-29 19:57:38, Sinuspi pisze:
oceniam Cię na 500 $ i Sąd Grodzki


Optymista
No co do tego fona to prawda SMieszna sprawa.
Co do legalizacji parawda trza oto pytac, tak samo jakby Cie na suszarke zlapali spytac sie o to grzecznie. Jezeli nie maja to moga Ci tylko auto umyc albo zalac do pelna
  
 
mnie tez kiedys zlapal. jechalem 85 na ograniczeniu do 50. zaraz po przyjezdzie do domu zadzwonilem na komende i dowiedzialem sie ze za 2 dni beda zdjecia. na drugi dzien w mojej wiosce spotkalem patrol drogowki, zatrzymalem sie i spytalem czy nie wiedza kiedy mozna sie zglosic. akurat to byl facet ktory obsluguje foto no i umowilem sie i dostalem minimalny mandat jaki taryfikator przewiduje czyli 200zł i chyba 6 pkt
  
 
Cytat:
2005-06-30 19:18:35, mIRCoslaw pisze:
a mi sie cos wydaje ze jest w prawie taki punkt ktory mowi ze masz obowiazek wskazania osoby ktora kierowala w danym momencie tym autem, ale nie jestem pewien czy aby sie to tego tyczy

i podajesz dane siostry która mieszka w Anglii
  
 
Cytat:
2005-07-01 18:36:32, Adamzzz pisze:
mnie tez kiedys zlapal. jechalem 85 na ograniczeniu do 50. zaraz po przyjezdzie do domu zadzwonilem na komende i dowiedzialem sie ze za 2 dni beda zdjecia. na drugi dzien w mojej wiosce spotkalem patrol drogowki, zatrzymalem sie i spytalem czy nie wiedza kiedy mozna sie zglosic. akurat to byl facet ktory obsluguje foto no i umowilem sie i dostalem minimalny mandat jaki taryfikator przewiduje czyli 200zł i chyba 6 pkt



Taryfikator najmniejszy mandat za prędkośc przewiduje 100 zł i 2 pkt


[ wiadomość edytowana przez: hepos dnia 2005-07-01 19:03:06 ]
  
 
panowie pamietajcie ze jak sie taki policjant wkurzy przy lapaniu suszarka to jak nie za predkosc to za stan techniczny auta moze wlepic mandat - wiec lepiej delikatnie rozgryzc dziada
  
 
http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=643555
  
 
ja dzisiaj stałem się biedniejszy o ~200zł Około 80km/h przy ograniczeniu 50km/h. Fakt, hamowałem ale za późno bo jakieś 30-40 metrów przed skubańcem