Zapraszamy na picie do knajpy - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No mam nadzieje że do korneta idziemy bo stolik już jest zarezerwowany. Od ok 21 zaczynają się tam koncerty jazzowe mam nadzieje że was to nie wystraszy (grają na prawde w przystępny sposób), z tego co wiem mają grać w sumie dwa zespoły plus jacyś goście więc powinno być fajnie . Acha jest prośba żeby się zjawić w miare możliwości przed 19 bo potem pojedyncza osoba może mieć problem z obronieniem wolnych miejsc przy stoliku ( Po wejściu do knajpy trzeba iść do końca a nasz stolik jest pod perkusją ) I jeszcze jedno mam nadzieje że wszyscy wiedzą o tym że do knajp się nie przychodzi z własnymi trunkami. Wszelkie rozliczeniowe flaszki prosze konsumować przed lub po wyjściu z knajpy.
Ile wkońcu przychodzi osób bo ja naliczyłem ok 6-8 jeśli się myle to niech ktoś poda konkretną wartość (chodzi o miejsce przy stoliku)
  
 
ja też niestety nie dam rady przyjść
  
 
spoczko ja bede na 100 % tylko o ktorej dokladnie ?? 19 ??? czy moze wczeniej ?? np 18
  
 
na nas tez mozecie liczyc. 100%

Gadzio bedziesz??
  
 
Z kalinkiem będziemy tam ok 18 żeby pilnować stolika . wszelkie wsparcie mile widziane (ale nie będziemy się tam bić tylko okupować miejsce), I dobrze by było jakby się większość ekipy do 19 zeszła bo puźniej jest ciężko wytłumaczyć ludziom że to miejsce jest zajęte. A tam będzie spory tłok puźniej jak znam tą knajpe.
  
 
no dobrze już dobrze będę, ucieszeni??
  
 
no ja fostof i grzyb ryś bedziemy tam koło 18:00 więc razem możemy obstawiać stolik
  
 
Gadzio!!! Tylko zostaw samochod w domu....
  
 
a myślałem ze już ktos zdał relację z tego spotkanka, no ale będe musiał się trochę pomęczyć i napisać jak było, więc było super, Palnik jak zobaczysz prezent to normalnie opad szczeny, ale nie będę nic o nim mówił sam go zobaczysz, ale dedykacji od zespołu jazzowego(zapomniałem jak się nazywa zespół) nie usłyszysz a grali też spoko nawet zostałem poproszony przez solistkę żeby z nią spiewać, no ale udało mi się wykręcić , cóż mogę wiecej powiedziec, hmm no szkoda że tak mało osób było ale wiadomo ze większość powyjeżdzała na groby.
Z tego co pamiętam nie było jakiegoś bydła, każdy z nas bawił się dobrze, w dobrej atmosferze.
P.S.
wielkie dzięki Jarek że odwiozłeś mnie do domu, było by ciezko o tej godzinie wracać samemu
  
 
Faktycznie atmosferka byla przyjemna. Chociaz przy ostatniej próbie po kilku zbyt głębokich cięciach kilka załóg się wycofało...
  
 
Chciałem zauważyć że chyba odkryliśmy nowy talent naszego vice-prezesa, trzy razy pchał się na scene aby pomagać solistce śpiewać ( Gadzio a może ty do idola idź ). Żałujcie żeście tego nie widzieli !!!!!
  
 
Cytat:
2003-11-03 11:15:52, kalinek pisze:
Chciałem zauważyć że chyba odkryliśmy nowy talent naszego vice-prezesa, trzy razy pchał się na scene aby pomagać solistce śpiewać ( Gadzio a może ty do idola idź ). Żałujcie żeście tego nie widzieli !!!!!


aż trzy razy