(PRESS) Na światłach bezpieczniej - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2004-07-07 20:19:21, El_Chueco pisze:
Zywcem skopiowany z komentarzy do artykulu zamieszczonego na interii


no jasne, przeciez nie mowilem ze to mooj

ale motocykliści narzekają ze będą mniej widoczni. Teraz tylko oni mają zapalone światła a po wprowadzeniu obowiązku dla wszystkich - kicha
To jest wzięte z dziennika francuskiej TV
  
 
A podobno płyta CD wisząca na lusterku kumuluje enrgie słoneczną, która bezpośrednio przeż żyłkę na której wisi przekazuje moc 1000 KM na tylnią oś?

A to czy ktoś woli zaoszczędzić te kilka ml benzyny i żarówki tródno tylko szkoda że przy koazji naraża innych.

SUPRY I CELICI się zawsze rzucają w oczy
  
 
Cytat:
2004-07-09 01:35:12, McDoune pisze:
A to czy ktoś woli zaoszczędzić te kilka ml benzyny i żarówki tródno tylko szkoda że przy koazji naraża innych.



Tak samo ci oszczędzajacy na kierunkowskazach.
  
 
Cytat:
Tak samo ci oszczędzajacy na kierunkowskazach.



Święte słowa
  
 
Szkoda ze jest tak wielu oszczędzających i na światłach i na kierunkowskazach!!!
Ja jeżdżę z zapalonymi światłami zawsze - nawet w piękny słoneczny dzień i nie uważam tego za coś bzdurnego, i nikt mi z przeciwka nie mruga "żem idiota" itd.
A niwątpliwie podnosi to bezpieczeństwo. Już nie raz złapałem się na trasie, gdy już się zabierałem za wyprzedzanie (widząc piękną przestrzeń wolną - bo w oddali widzę światła), wyjeżdżam, a tu zdziwienie bo z przeciwka pędzi na mnie (albo ja na niego) taki gostek co nie ma świateł. Fakt, ja tu zawiniłem, ale gdyby on "nie oszczędzał żarówek itp" to bez problemu zauważyłbym gościa. I proszę, nie piszcie że mam słaby wzrok!!Hehe. Po prostu facet się zlał z całościa jadąc swoim szarym autkiem.
Również w sytuacjach z "lustrami" na skrzyżowaniach włączone światła bardzo ułatwiają. Gdy tak patrzysz w to wypukłe lustro i widzisz w nim autka - hmm, jadą czy może stoją (cóż, pobocze tak małe że znajdują się prawie w całości na drodze). A jak gostek jest na światłach to w takim lustrze widzisz te dwa świecące punkciki doskonale już z dalszej odległości.
I takich różnych dziwnych sytuacji możnaby opisywać w nieskończoność. Jedno jest pewne - włączone światła poprawiają w dużym stopniu bezpieczeństwo na drodze.
Powodzenia - w oświecaniu!
  
 
Temat wraca

Jeżdżę na światłach niemal zawsze, więc popieram. Szkoda tylko że tak łatwo zapomnieć o właczonych światłach mijania, w ave nie ma nawet kontrolki tych świateł i wygode użytkowania można zapewnić sobie tylko poprzez dodatkowe moduły... Uważam że takie rozwiązania powinny być w standardzie... (w poldku obwód podłączony jest pod stacyjkę i jest dużo wygodniej).
  
 
Osobiście dla mnie to bez różnicy bo również cały rok jeżdżę na światłach. Często zdarza mi się nie zauważyć w pierwszej chwili auta, które przez swój kolor i brak włączonych świateł stapia się z asfaltem... czasem może być za późno...
W Corolli także nie ma dodatkowej lampki, która by o tym sygnalizowała ale radzę sobie
  
 
Dokonałem małej teleportacji z listy obecności, zeby tam nie mieszać

Cytat:
2007-02-16 22:40:26, madzia_83 pisze:
[..] cały czas sprawdzam na manetce czy aby napewno jest przekręcona na włączone światła nawet mocno podświetlonym tarczom nie wierzę



Eee to i tak słabo, ja dziś po zmroku w świetle latarni, musiałem wyłączyć i włączyć światła żeby sprawdzić czy są włączone
  
 
NIE NIE NIE

Czytajcie:

Śmierć wraca na drogi
Anita Karwowska
2007-09-19, ostatnia aktualizacja 2007-09-19 20:50

"Kierowcy, alarm! Po raz pierwszy od lat wzrosła w Polsce liczba śmiertelnych wypadków, i to drastycznie. Eksperci winią za to ładną pogodę" (???)

Link w gazeta.pl

W najlepszym przypadku światła nie mają żadnego wpływu na wypadki, a prawdopodobnie zwiększają ich liczbę... chociażby z tego powodu, że niektórzy (dość liczni ostatnio) ich nie zapalają.

kolejna wpadka Pisu, oczywiście nikt tego debilnego przepisu nie wycofa...

  
 
Cytat:
W najlepszym przypadku światła nie mają żadnego wpływu na wypadki, a prawdopodobnie zwiększają ich liczbę...



Przepraszam bardzo, ale kąd ta teoria??

Cytat:
kolejna wpadka Pisu, oczywiście nikt tego debilnego przepisu nie wycofa...




Jedyna wpadka, to tych debili co nie włączają świateł
  
 
a ja bym dziś o mały włos przywalił w barana bez światełek... wyjeżdżam z parkingu, lookam w lusterko i se jadę a tu nagle pan... śnieg z desczem wali, świata wokół nie widać, a ten baran sobie światełek nie zapalił... cytuje - "bo on sobie tylko kawałek jedzie" ....
ręce i cycki opadają...
  
 
Mazur w zeszłym roku mało co nie zginęłabym pod kołami... TRABANTA Śnieg sypał, przechodziłam przez drogę, dokładnie popatrzyłam w prawo i lewo, pusto więc idę. Naglę coś mnie tchnęło, odwracam się a na mnie trabant jedzie (sąsiada) - kolor jasny błękit dokładnie przykryty śniegiem oczywiście bez świateł (nie było tego nakazu) Dobrze że zdążyłam przebiec
  
 
czaa było siekiereczkoo porąbać
  
 
Cytat:
2007-11-27 16:22:32, mazur pisze:
(...) cytuje - "bo on sobie tylko kawałek jedzie" .... ręce i cycki opadają...



No.. mogą opaść...

Zamontowałem urządzonko które piszczy w niebo glosy jak się nie włączy świateł :> Fajne, tylko trzeba to trochę przyciszyć...
  
 
u mnie mieszka taki delikwent co ma jakieś 400 metrów do garażu
ani w nocy ani w dzien świateł nie włącza
a jak wyjeżdza z parkingu- widać kawałek parkingu na fotkach w "liście obecności"- to nie uruchamia silnika tylko wrzuca na luz, auto stacza się tylem na ulicę i dopiero wtedy włącza silnik i bez świateł odjeżdza
z początku się z tego smiałem,ale teraz zaczyna mnie to irytować
  
 
Cytat:
2007-11-29 01:00:10, AdS pisze:
Zamontowałem urządzonko które piszczy w niebo glosy jak się nie włączy świateł :> Fajne, tylko trzeba to trochę przyciszyć...



ooo.. a skąd takie cacko ?
  
 
Cytat:
2007-11-29 11:22:53, Grzesiek pisze:
u mnie mieszka taki delikwent co ma jakieś 400 metrów do garażu ani w nocy ani w dzien świateł nie włącza a jak wyjeżdza z parkingu- widać kawałek parkingu na fotkach w "liście obecności"- to nie uruchamia silnika tylko wrzuca na luz, auto stacza się tylem na ulicę i dopiero wtedy włącza silnik i bez świateł odjeżdza z początku się z tego smiałem,ale teraz zaczyna mnie to irytować



Tu się Grzesiek nie ma co irytować, to pewnie koleś z ABW


A ja ostatnio to bym miał czołówkę z jakimś zapominalskim, którego nie widziałem przy wyprzedzaniu Tira, bo jak kameleon zlał się z asfaltem.