Wielkie docieranie:))))

no nareszcie odpalił...i zaczynamy wielkie docieranie...odgłos silnika...no coz przypomina Bis`a...z rozlegulowanymi luzami zaworowymi...strumienica nie jest az tak glosna(na luzie)
Na razie wyciekow nie ma(odpukac w niemalowane)
...i na razie idzie jak rakieta...hamulce do przebudowy...

A jak długo i jak masz zamiar docierać silniczek?Ja też już kończe swoje maleństwo tylko nie wiem jak sie za to zabrać!Czy pierwsze pół godziny na wolnych obrotach,na parkingu a potem wymiana oleju?Czy może odrazu w miasto?.....I czy olej 5w40 loyosowski może być do tej pory jeździłem na 15w40.
Dzięki za wszelkie uwagi.
Nara

Ja w swoim po przeróbkach mam 10W-40 przez pierwsze 10.000 był Shell teraz zmieniłem na Castrol GTX Magnatec 10W-40 i wszystki oki nigdzie nic nie leci nawet przy ostrej jeżdzie

Ja mam syntetyka 5W40(chyba) Taki lotosik za 105 zł(4-y litry)...
mi mechanik nic nie owil aby zmienic po 1/2 h....powiedzial abym tylko delikatnie jezdzil...przez powiedzmy 200km...potem sie zobaczy...moze wtedy sie zmieni...na razie jest totalnie rozluzniony...luzy zaworaowe takie ze praiwe caly czas mi stuka...
Do 1000km jezdze jak emeryt....czyli max 60km/h...no moze pod 80 dociagne ale nic a nic wiecej...
po tym tysiacu jak nie bedzie wyciekow to sprawie sobie moze castrola RS...
Szczerze piszac to sie troszke boje...jest niedotarty...zle poustaiwany...A KOPA MA I TO JAKIEGO....trzeba szybko tarcze na przod zalozyc

Chcialbys...to juz bedzie zapieta 4-ka