Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
arsen Membre du forum PRZYJEDŹ ZOBACZ!!!!! . | 2006-01-13 10:33:28 Profesor pyta studenta na egzaminie:
- Co to jest oszustwo? - Na przykład: gdyby pan profesor mnie oblał.. - Co?! - woła oburzony egzaminator. - Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten, kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby wyrządza jej szkodę. |
arsen Membre du forum PRZYJEDŹ ZOBACZ!!!!! . | 2006-01-13 15:10:01 |
arsen Membre du forum PRZYJEDŹ ZOBACZ!!!!! . | 2006-01-27 15:06:52 ego-centryk i dzieciak....
IPN BU 001198/4638 WÓJCIK MICHAŁ IPN BU 00612/1435 WÓJCIK MICHAŁ łaaahahahahaha tego tez mi zabronisz? [ wiadomość edytowana przez: arsen dnia 2006-01-27 19:41:53 ] |
adasco Membre du forum Roomster & kropek Łódź | 2006-01-27 20:00:59 a o sobie pisz co chcesz.
Kto z nas jest dzieciakiem, chyba widac. Wystarczy popatrzec na poziom i zawartosc merytoryczna wypowiedzi. |
arsen Membre du forum PRZYJEDŹ ZOBACZ!!!!! . | 2006-01-27 20:02:43
|
arsen Membre du forum PRZYJEDŹ ZOBACZ!!!!! . | 2006-01-28 11:58:59 z pozdrowieniami dla moderatora
|
TicTac1986 Membre du forum Peugeot 309 GR Łódź | 2006-01-28 20:19:17 Wy chlopaki tak na powaznie czy to tylko zarty ?? Bo ja juz sie pogubilem... nie gryźcie sie: |
adasco Membre du forum Roomster & kropek Łódź | 2006-01-29 01:36:11 Arsen. EOT.
masz cos do mnie - pisz privy. I odp. sie. |
arsen Membre du forum PRZYJEDŹ ZOBACZ!!!!! . | 2006-01-29 08:39:39
Bo co? BO jajco [ wiadomość edytowana przez: adasco dnia 2006-01-29 09:20:47 ] [ wiadomość edytowana przez: arsen dnia 2006-01-29 13:54:55 ] |
Leszek_Gdynia (S) Sympathisant du Peugeot była LADA 21072 '88 Gdynia | 2006-01-29 17:42:59 Hłe hłe hłe - jak w domu |
arsen Membre du forum PRZYJEDŹ ZOBACZ!!!!! . | 2006-01-29 21:27:25
wiecie co jest najgorsze? zeja tego buca naprawde lubie.... [ wiadomość edytowana przez: arsen dnia 2006-01-29 21:38:18 ] |
arsen Membre du forum PRZYJEDŹ ZOBACZ!!!!! . | 2006-02-04 13:25:20 fascynujace.....
|
adasco Membre du forum Roomster & kropek Łódź | 2006-02-04 20:47:50 znow ci cos dziecko nie pasuje? To wypad. I przestan robic syf na forum. Malo ci syfu na LKP? |
arsen Membre du forum PRZYJEDŹ ZOBACZ!!!!! . | 2006-02-04 21:24:17
|
adasco Membre du forum Roomster & kropek Łódź | 2006-02-04 22:06:56 ty, o co ci znow chodzi???? |
arsen Membre du forum PRZYJEDŹ ZOBACZ!!!!! . | 2006-02-04 23:44:13
miłes sie kulturalnie wypowiadac i nie obrazac ludzi zasteopca = remplaçant, suppléant |
adasco Membre du forum Roomster & kropek Łódź | 2006-03-19 00:38:23 Wysoce niepoprawny politycznie słownik polszczyzny...
Awaria elektryki – zdarzenie trapiące wszystkie samochody, np. japońskie, ale widziane głównie przez posiadaczy aut niemieckich i japońskich w samochodach francuskich. Każdy posiadacz Golfa czy Toyoty wie, że w samochodach francuskich „sypie się” elektryka. Oczywiście nie posiadając przy tym samochodu francuskiego. Gwoli wyjaśnienia, duża część elektryki we „francuzach” jest niemiecka, a reszta to mity i legendy ludowe. Mała część to rzeczywiście awarie, podobnie jak i we wszystkich pozostałych nacjach samochodowych. Amnezja – choroba ogarniająca właścicieli samochodów innych niż francuskie, gdy pytani są o awarie ich pojazdów lub wymianę części. Objawem często występującym, i po tym można łatwo chorobę rozpoznać, jest sformułowanie „tylko leję i jadę”. O tym, że czasem trzeba zmienić olej, klocki hamulcowe, czy silentbloki albo parę pasków delikwent zarażony chorobą zapomina. Amnezja przybiera skrajne postawy i bywa niebezpieczna, pewien posiadacz Golfa rocznik 1985 tak się zapędził, że w końcu zmienił samochód, bo biedne auto nie wytrzymało ciągłego zapominania o podstawowych obowiązkach właściciela samochodu. Uczcijmy to minutą ciszy. Jak wiele osób jest chorych można się też przekonać w serwisach np. Hondy. Citroen - polubisz każdą drogę. Tylko tyle i aż tyle. Jedno z niewielu haseł reklamowych, które oddaje rzeczywistość. Fotel tortur – miejsce kierowcy lub pasażera w Skodzie Octavii lub czymś równie brzydkim. Harry Potter - do Hogwartu jeździł tak naprawdę samochodem francuskim. Pociąg podstawiono tylko dla filmu. A Ten Którego Imienia Się nie Wymawia jeździł pancerwagenem. Teraz wiadomo czemu w końcu przegrał. Komfort – to bardzo ciekawe słowo, pochodzi ze starożytnego języka aha-wasi-la, rozpowszechnionego na terenie dawnej Francji. Komfort w pojęciu tego ludu, to coś przyjemnego, w dosłownym tłumaczeniu „mieć dużo przyjemności”. Słowo to było nieznane w owych czasach ludom na terenie dzisiejszej Germanii i jak pozostało do dzisiaj. Komfort to słowo, którego nie znają lub nie rozumieją posiadacze samochodów przede wszystkim niemieckich, chociaż wielu posiadaczy aut japońskich również tego nie rozumie, myląc komfort (przyjemność z jazdy) z wątpliwym i szkodliwym z medycznego punktu widzenia masażem kręgosłupa, jaki te ich auta codziennie im fundują. W uprzywilejowanej pozycji są tylko posiadacze samochodów francuskich, którzy komfort rozumieją doskonale, bowiem ich auta na co dzień dostarczają im bardzo dużej dawki przyjemności, począwszy od znacznie lepszego wybierania nierówności, po przyjemne wnętrza, wygodne fotele czy po prostu brak zmęczenia nawet po długiej podróży. Dawno temu tajemnicę komfortu francuskich aut próbowały wykraść Mercedes czy Opel, ale im się to nie udało a powstałe w wyniku naiwnych prób niemieckie koszmarki straszą do dziś. Masochista - posiadacz pancerwagena. Mit - (zwany też legendą ludową, wśród oszołomów którzy kochają anglicyzmy rozpowszechnił się zwrot urban legend) – występuje wiele mitów, w tym mit o awaryjności i delikatności samochodów francuskich. Mit ten, krzewiony ku wiecznej chwale pancerwagenów, opowiada bajkę o tym jak to auta francuskie się psują. Oczywiście jest w tym ziarno prawdy, dotyczące delikatności. Autor mitu skrzętnie zamienił słowo wyrafinowanie na delikatność i tak powstała legenda ludowa. Samochody francuskie mają swoje wady, ale wady mają wszystkie samochody. Wyrafinowana technologia, wyrafinowane projekty wnętrza i pełen komfort, to prawdziwy obraz auta francuskiego. Pancerwagen – w potocznym słowniku posiadacza auta francuskiego określenie wyglądu zewnętrznego i wnętrza pojazdu niemieckiego. Toporne, prymitywne samochody niemieckie zasługują jeszcze na inne ciekawe określenia, ale to dobitnie oddaje geniusz projektantów i konstruktorów. Prymitywizm i brzydota to bracia pancerwagena. Prawdziwa prosta historia – pewien człowiek miał pancerwagena i ciągłe problemy z kręgosłupem. Nic dodać, nic ująć. Przepłacać – słowo znane wszystkim, którzy kupują samochód niefrancuski. W zamian za ogromnie wygórowaną cenę (przepłaca czyli płaci parę razy więcej niż normalnie) osoba kupująca np. Volkswagena Golfa, kupuje marnie wyposażony, wysoce chodliwy wśród złodziei samochód, który oprócz tego że jest brzydki i topornie wykonany, dostarcza kierowcy i pasażerom wyrafinowanych tortur w postaci mikro i makrowstrząsów, drgawek a czasem konwulsji. Samochód – przedmiot pożądania wielu Polaków, chociaż Ci, nieustannie indoktrynowani propagandą niemieckokapitałowych mediów, pożądają aut niemieckich względnie innych byle nie francuskich, co świadomych i spragnionych komfortu rodaków stawia w doskonałej sytuacji podczas zakupu, ponieważ wymarzone auto francuskie mogą po prostu kupić taniej. Skoda Octavia i pochodne – tańsza wersja narzędzia do tortur, zbudowana na bazie Volkswagena Golfa. Równie brzydka i toporna jak protoplasta, szczególne wrażenia oferuje pasażerom tylnej, tzw. kanapy. Siedzisko owo, skonstruowane niczym dawne ławy, daje mało miejsca na podparcie nóg, za to ogromną dawkę twardości. Wnętrze nawiązuje swym wyglądem do dzieł ludów prymitywnych. Polecana dla Twoich wrogów. Tolerancja - coś, co Chuck Norris ma tylko dla samochodów amerykańskich i francuskich. Wszelkie inne załatwia z półobrotu. TGV - francuski szybki pociąg, jeżdżący z prędkościami do 300 km/h. Peugeot 406 wyprzedał go bez problemu, co mogliśmy oglądać w Taxi 2. Xantia – zwana również księżniczką, ostatnio przedmiot pożądania wśród taksówkarzy, którzy docenili niezawodność, piękno a przede wszystkim najwyższy możliwy komfort jazdy oferowany w samochodach tej klasy. Taksówkarze spowodowali już zwyżkę cen księżniczek. Miłośnicy bajek szukają więc żabek, które mogliby zmienić w księżniczki niższym kosztem. Przodkiem księżniczki był BX. Zazdrość - to straszna rzecz. Żart (dobry żart) - zachodzi wtedy, gdy ktoś mówi o komforcie jazdy w aucie niemieckim lub japońskim. Prawa autorskie © Francuskie.pl Wszystkie prawa zastrzeżone. |
adasco Membre du forum Roomster & kropek Łódź | 2006-04-25 09:05:40 nie ma jak dac auto do profesjonalnego lakiernika....
|