Za ile Lada?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
za ile moge kupic lade 2107 albo inna? pomiedzy 89-93' z gazem lub bez bo chcialbym kupic ale nie mam pojecia,a jak mi ktos wcisnie jakis kit za duze pieniadze? HELP!!!
 
 
Myślę,że cena w grznicach 2-3 tys za w miarę utrzymane auto jest do przyjęcia. Ale musisz dobrze wszystko ogladnąc , bo autko w takim wieku niejedno mogło juz przejsć , a płaci sie wsumie za rocznik. Więc możesz kupić albo rzęcha (zajeżdzónego), albo zadbane, autko bezwypadkowe.
paweł
 
 
mam pytanko do tych, ktorzy widzieli i znaja moje autko:
zakladajac, ze bylaby do psrzedania w stanie obecnym, ile byscie za nia byli sklonni dac???
jest tak:
2107/1989/1500/IVbiegi
przebieg 80 lub raczej 180 tys. (tego akurat nie ustale)
do zrobienia tylne blotniki + zaprawki gdzieniegdzie, 1,5-roczny gaz, hak, wnetrze w stanie idealnym, nowe sprzeglo wraz z cala hydraulika, eleganckie opony - b.malo zuzyte, moge dorucic radio gelharda.
przeglad zrobiony LEGALNIE (serio), wazny do czerwca.
i teraz - ile?

zaznaczam, ze NIE chce jej sprzedac, ale przymierzam sie do remontow i glowie sie, czy warto w nia ladowac kolo 2 tysi z zalozeniem, ze przez najblzsze 2 lata jej nie sprzedam. ciekawym, ile ktos byl y sklonny za nia dac przed remontem, a ile po.
bedzie zrobiona cala blacha wraz z lakierem...
oczywiscie rozwazam tez sprzedaz mojej 07 i zakup kolejnej, mlodszej czy w lepszym stanie albo jakiejs samary. pytanie tylko czy warto.
jak myslicie? z drugiej strony tu wiem, co mam, a nowe auto zawsze jest niewiadomą...

adasco
 
 
Jeśli byś trafił na młodszą 2107 w dobrym stanie(chodzi o blachy bo silnik zawsze taniej można zrobić)to warto kupić,chyba że władujesz już kasę w to co masz obecnie,to wtedy nie będzie to warte zachodu.Ja w sumie też mam 1989 rok,4 biegi,ale przebiegu 130 tys(od nowości u mnie w rodzinie),wiec nie opłaci mi się jej zamieniać na nowszy rocznik,bowiem na 100% wiem co w tej co mam było robione i trzeba zrobić,jak było jeżdzone itp duperele na które zwraca sie uwagę.Ja swojej tylko ze względu na rocznik bym nie zmienił.2107 będe jeździł do tej pory aż zmienię auto na coś kompletnie innego,czyli w przyszłym roku jak wejdziemy do UE
Pzdr Grzesiek
P.S w planach mam Toyotę Carinę E lub Forda Galaxy,wersje silnikowe obu uzależnione będą od cen paliw,albo benzynowy i przerobienie na gaz albo TDI
  
 
Cytat:
2003-03-16 19:35:23, pawel_krakow pisze:
Myślę,że cena w grznicach 2-3 tys za w miarę utrzymane auto jest do przyjęcia. (...) płaci sie wsumie za rocznik.



Jestem odmiennego zdania. Rocznik ma pomijalne znaczenie, jeżeli stan techniczny i estetyczny jest dobry, czy nawet bardzo dobry. Ja za swoją siódemkę dałem 3 tysiące. Rocznik 1985, bez gazu, ładnie utrzymana na zewnątrz i wewnątrz, choć nie idealnie. Dobrze utrzymanego egzemplarza szukałem trzy miechy. Każdy który oglądałem wymagał włożenia qpy kasy i roboty. Chłopek, który mi sprzedał ładną bez wątpienia zarobił, na moje oko jakieś 600 zeta, ale nie żałuję. Pierwszą rzeczą, która wykonałem to regulacja, a następnie wymiana "płynów ustrojowych" (oleje, płyn w chłodnicy itd.). Najpoważniejsza wizyta w warsztacie wiązała się z wymianą uszczelniaczy na zaworach, paska rozrządu, simmeringów kół rozrządu. Co rano przekręcam kluczyk i ładna gada.
  
 
Cytat:
2003-03-17 23:00:23, Grzesiek_Bialystok pisze:
2107 będe jeździł do tej pory aż zmienię auto na coś kompletnie innego,czyli w przyszłym roku jak wejdziemy do UE
Pzdr Grzesiek
P.S w planach mam Toyotę Carinę E lub Forda Galaxy,wersje silnikowe obu uzależnione będą od cen paliw,albo benzynowy i przerobienie na gaz albo TDI



Grześku,
Ale jak kupisz sobie coś innego, to... to mam nadzieję, że nas nie opuścisz i będziesz chociażby sympatykiem Łady, hmmm?
A moze zostaw sobie ŁADnĄ, żal chyba toto porzucać...
  
 
no i z moderowaniem trzeba się będzie pożegnać bo jak to będzie wyglądało żeby ładne forum moderował nieładny moderator
  
 
Ładę sprzedam bo nie będzie mnie stać na utrzymanie dwóch aut.Sympatykiem oczywiście będę a co do moderowania to myślę że będzie można przymknąć na to oko,bowiem będę czynnie uczestniczył w życiu klubu,zlotach itp
Narazie nie ma sie co tym przejmować,ponieważ jeszcze troche tego roku zostało
Pzdr Grzesiek
  
 
no i stalo sie.
jest decyzja.
ladna idzie do remontu.
robie chyba wszystko, waham sie tylko, czy dach tez lakierowac...
jak myslicie, warto, jesli nie jest tragiczny?
czy lepiej polerowac????
adasco