Ludu mój, ludu... coś ty k... zrobił.... - Strona 67

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Robercie, Twoja wypowiedź to populizm, bez cienia rzeczowej argumentacji - szkoda. Co ciekawe, Ty chyba sam wierzysz w te hasła. Uważam że pjacek26 na rację.
  
 
Cytat:
2011-11-27 01:23:25, Robert_S pisze:
staram się trzymać poziom markona

takie hasła to sobie rzucaj do kolegi przy piwie
  
 
pjacek26, Jacenty Zgadzam się w 100% ciekawi mnie przy czym pracuje i ile zarabia po jakiej szkole bo wiek to sądzę ze już po 30 ma
  
 
Cytat:
2011-11-27 22:44:39, pjacek26 pisze:
Nie bardzo rozumiem jakie oszczędności masz na myśli, i o jakim socjalu mówisz, bo socjal to jest ogromny w Niemczech gdzie zasiłek na jedno dziecko jest praktycznie równy z najniższą płacą w polsce, bo ja np. z socjalu nie dostaję ani grosza na dzieci od wielu lat, ponieważ zachciało mi się więcej pracować i za karę obcięto mi i wielu innym rodzinom to groszowe rodzinne (progi finansowe na głodowym poziomie), dla kościoła budżet państwa nie dopłaca (VAT też płacą i utrzymują się z dobrowolnych datków wiernych więc nie płacz że łożysz na kościoły), a na prawdziwym socjalu to siedzi jedynie żelazny elektorat PO w zakładach karnych. Jedynym i skutecznym i sprawiedliwym społecznie sposobem wyjścia z kryzysu jest likwidacja wszelkiego typu przywilejów finansowych i emerytalnych, oraz obniżenie podatków które zawsze pociągnie za sobą na dłuższą metę wzrost wydatków obywateli i przychodów państwa. Najgorsze co może być to zbieranie większych kwot z podatków przez państwo i ich trawienie przez chory żołądek biurokracji i korupcji, a następnie wydalenie z tego kilku procent z powrotem dla ludzi w postaci niestrawnej kupy (sory za porównanie). To właśnie bardzo wysokie podatki w Irlandii spowodowały że z zielonej wyspy stała się czarną dziurą, i do tej samej dziury i my nieuchronnie (wraz z europą) zmierzamy. Straszenie kryzysem też nie spełnia roli, bo o jakim kryzysie można mówić wtedy gdy produkcja idzie swoim tokiem, ludzie normalnie chodzą do pracy, a wojny i wielkie klęski żywiołowe omijają nas szerokim łukiem. Jedyne co się zmienia w tzw. "kryzysie" to kwoty na rachunkach banków i spekulantów co powoduje że część ludzi bardzo bogatych robi się tylko bogatymi, i to w ich wewnętrznym gronie dochodzi do "kryzysu" (np. nieco zmniejszyły się fortuny rosyjskich miliarderów lokujących swoje nielegalnie zdobyte majątki w papierach wartościowych - łączmy się z nimi ich bólem, i może dorzućmy się żeby im to jakoś wynagrodzić)



na kościół niestety łożymy i to w różnej formie - finansujemy kościelnym emerytury i renty, dopłacamy do utrzymania kościołów, płacimy przedstawicielom kościoła którzy robią pranie mózgu dzieciom na lekcjach religii, zwalniamy kościół z podatków (nieruchomości, vat, dochodowy) Czy to mało? Nie widzę powodu, by ksiądz miał nie płacić vat za wyświadczenie usługi np. pokropienia trumny. Grabarz taki podatek normalnie płaci.

Sam piszesz o przywilejach emerytalnych - czy to nie socjal? Polska jest krajem o bardzo dużym obciążeniu pracujących niepracującymi - bezrobotnymi, rencistami, emerytami. Nasz socjal jest bez porównania mniejszy niż w Niemczech, ale i tak jest zbyt duży w stosunku do naszych możliwości. Nas po prostu na to nie stać.

Obniżka podatków rzeczywiście może poprawić koniunkturę, ale dopiero w perspektywie co najmniej kilkunastu miesięcy, a wpływy do budżetu pojawią się po dodatkowych kilkunastu. Przez 3-5 lat budżet miałby jeszcze większy deficyt - jak go chciałbyś sfinansować? Już to kiedyś pisałem - pis i kaczyńscy będąc u władzy zaprzepaścili wielką szansę jaką miała Polska - obniżali podatki w czasie dobrej koniunktury, ale jednocześnie zwiększyli wydatki. I o ile w czasie prosperity budżet się jakoś tam dopinał to po spowolnieniu gospodarczym dochody budżetu spadły, bo są wprost zależne od koniunktury, a wydatki już niestety nie spadły, a nawet w pewnych sferach wzrosły. Co więcej - kaczyńscy w czasie kryzysu nawoływali do dalszego zwiększenia wydatków budżetu - taka ich populistyczna propaganda.
Jaki masz pomysł na zasypanie dziury budżetowej? Może zmniejszymy wydatki? Jestem jak najbardziej za, tylko trzeba wskazać komu obetniemy budżetowe pieniądze. Może górnikom? Rolnikom, nauczycielom, żołnierzom, policjantom, emerytom, rencistom, lekarzom? Najlepiej wszystkim po trochu, trudne to do wykonania, bolesne dla tych grup, wywoła protesty, ale jak to mówią alea iacta sunt - Tusk zapowiedział oszczędności - będziemy go rozliczać.
Nie ma teraz możliwości obniżania podatków - taka jest niestety prawda. Zwiększanie deficytu to igranie z losem. Niemcy - najsilniejsza gospodarka Europy mają problem ze sprzedażą emitowanych obligacji - myślisz że inwestorzy potraktują Polskę lepiej?
I nie pisz, że kryzys w gospodarce światowej nie ma dla polskiej gospodarki znaczenia, bo to nieprawda -zresztą sam piszesz, że zmierzamy wraz z Europą śladem Irlandii w kierunku czarnej gospodarczej dziury. Niestety jesteśmy połączeni bardzo głębokimi relacjami gospodarczymi z innymi krajami, jesteśmy zdani na łaskę i niełaskę kapitału spekulacyjnego, wartość zadłużenia zagranicznego rośnie z samego tylko wzrostu kursu euro, kapitał spekulacyjny będzie oczekiwał wyższej stopy zwrotu za polskie obligacje - wzrosną koszty obsługi długu itp itd.
Czeka nas trudny okres, nie spodziewam się że będzie nam w przyszłym roku lepiej, wg mnie sukcesem będzie jeśli skala pogorszenia warunków życia nie będzie zbyt wielka. Czekają nas pot, krew i łzy, Tusk powinien był to powiedzieć bez ogródek podczas swojego expose.
  
 
Cytat:
2011-11-27 23:20:31, markon pisze:
takie hasła to sobie rzucaj do kolegi przy piwie



ok, a może mały cytat? Proszę bardzo:

Cytat:
2011-10-16 00:59:08, markon pisze:
powiem krótko ty jesteś jebnięty wytrzeźwiej z tego ziela to pogadamy ty jesteś gorzej zakręcony niż palikot bardziej po twojej paplaninie mogę wywnioskować ze jesteś jak urban w takich chwilach jest mi przykro ze tacy ludzie jak ty nazywają się polakami obrażając swoja mową 20mil Polaków



na innym forum markon dostałby bana, tutaj od może bezkarnie obrażać w niewyszukanych słowach kogo popadnie



[ wiadomość edytowana przez: Robert_S dnia 2011-11-29 00:46:37 ]
  
 
Przyznaję Ci rację tutaj.

Cytat:
2011-11-29 00:43:46, Robert_S pisze:
na innym forum markon dostałby bana, tutaj od może bezkarnie obrażać w niewyszukanych słowach kogo popadnie



W Twoich słowach jest dużo - obiektywnie rzecz biorąc - prawdy i kompetencji w temacie, ale wcześniej poruszony temat wiary pozostawił niesmak, przynajmniej u mnie. Niepotrzebne były jednak takie sytuacje jak walka o krzyż przed pałacem i powoływanie się polityków na wiarę chrześcijańską, bo obróciło się to przeciwko nam i im (jestem chrześcijaninem, ale nie mieszam mojej wiary do polityki), ale jak wiadomo katolik katolikowi nierówny i nie stawiałbym absolutnie znaku równości między psycholami - fanatykami od krzyża, a normalnymi skromnymi "wiernymi".

Chrześcijanin nie = Pisowiec

Reformy Tuska pozostawiam każdemu pod osobisty osąd, podobnie jak pomylonego Rostowskiego.

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2011-11-29 00:39:21, Robert_S pisze:
na kościół niestety łożymy i to w różnej formie - finansujemy kościelnym emerytury i renty, dopłacamy do utrzymania kościołów, płacimy przedstawicielom kościoła którzy robią pranie mózgu dzieciom na lekcjach religii, zwalniamy kościół z podatków (nieruchomości, vat, dochodowy) Czy to mało? Nie widzę powodu, by ksiądz miał nie płacić vat za wyświadczenie usługi np. pokropienia trumny. Grabarz taki podatek normalnie płaci. Sam piszesz o przywilejach emerytalnych - czy to nie socjal? Polska jest krajem o bardzo dużym obciążeniu pracujących niepracującymi - bezrobotnymi, rencistami, emerytami. Nasz socjal jest bez porównania mniejszy niż w Niemczech, ale i tak jest zbyt duży w stosunku do naszych możliwości. Nas po prostu na to nie stać. Obniżka podatków rzeczywiście może poprawić koniunkturę, ale dopiero w perspektywie co najmniej kilkunastu miesięcy, a wpływy do budżetu pojawią się po dodatkowych kilkunastu. Przez 3-5 lat budżet miałby jeszcze większy deficyt - jak go chciałbyś sfinansować? Już to kiedyś pisałem - pis i kaczyńscy będąc u władzy zaprzepaścili wielką szansę jaką miała Polska - obniżali podatki w czasie dobrej koniunktury, ale jednocześnie zwiększyli wydatki. I o ile w czasie prosperity budżet się jakoś tam dopinał to po spowolnieniu gospodarczym dochody budżetu spadły, bo są wprost zależne od koniunktury, a wydatki już niestety nie spadły, a nawet w pewnych sferach wzrosły. Co więcej - kaczyńscy w czasie kryzysu nawoływali do dalszego zwiększenia wydatków budżetu - taka ich populistyczna propaganda. Jaki masz pomysł na zasypanie dziury budżetowej? Może zmniejszymy wydatki? Jestem jak najbardziej za, tylko trzeba wskazać komu obetniemy budżetowe pieniądze. Może górnikom? Rolnikom, nauczycielom, żołnierzom, policjantom, emerytom, rencistom, lekarzom? Najlepiej wszystkim po trochu, trudne to do wykonania, bolesne dla tych grup, wywoła protesty, ale jak to mówią alea iacta sunt - Tusk zapowiedział oszczędności - będziemy go rozliczać. Nie ma teraz możliwości obniżania podatków - taka jest niestety prawda. Zwiększanie deficytu to igranie z losem. Niemcy - najsilniejsza gospodarka Europy mają problem ze sprzedażą emitowanych obligacji - myślisz że inwestorzy potraktują Polskę lepiej? I nie pisz, że kryzys w gospodarce światowej nie ma dla polskiej gospodarki znaczenia, bo to nieprawda -zresztą sam piszesz, że zmierzamy wraz z Europą śladem Irlandii w kierunku czarnej gospodarczej dziury. Niestety jesteśmy połączeni bardzo głębokimi relacjami gospodarczymi z innymi krajami, jesteśmy zdani na łaskę i niełaskę kapitału spekulacyjnego, wartość zadłużenia zagranicznego rośnie z samego tylko wzrostu kursu euro, kapitał spekulacyjny będzie oczekiwał wyższej stopy zwrotu za polskie obligacje - wzrosną koszty obsługi długu itp itd. Czeka nas trudny okres, nie spodziewam się że będzie nam w przyszłym roku lepiej, wg mnie sukcesem będzie jeśli skala pogorszenia warunków życia nie będzie zbyt wielka. Czekają nas pot, krew i łzy, Tusk powinien był to powiedzieć bez ogródek podczas swojego expose.

czyli najlepiej według ciebie postawić wszystkich emerytów, niepełnosprawnych, bezrobotnych pod ściana i rozstrzelać będzie mniej darmozjadów a zus niech stawia nowe drapacze, rząd niech wydaje więcej na swe podróże po Polsce, czy wisz ile kosztowała podróż Tuska po Polsce, na co Polsce euro wstyd i hańba powinni się od razu wycofać a za te pieniądze pobudować drogi a co do obrazy majestatu ty na innym forum byś pierwszy dostał bana, tak podobają ci się zmiany tuska to sobie pracuj do smierci bo tak będziemy tyrać lej sobie paliwo za 7zł bo i do takiej ceny dojdzie jeszcze niech wprowadzą euro i zmienią zarobki to na rower nie będzie cię stać a jeszcze niech ci się noga poślizgnie to będziesz się łzami zalewał, odpowiedz mi jeszcze na moje pytanie przy czym pracujesz i ile zarabiasz, ile lat masz i jaką szkole skończyłeś bo mnie tak bardzo to ciekawi
  
 
markon - a jaka jest alternatywa? Co proponujesz zamiast oszczędności?

Nie wiem po co Ci informacje o mnie - dość dokładne?
Pewnie masz jakieś przypuszczenia, więc napisz jak to sobie wyobrażasz to potwierdzę lub zaprzeczę...
  
 
Cytat:
potwierdzę lub zaprzeczę...



Zostaniesz rozliczony!
  
 
Cytat:
2011-11-29 20:23:47, Robert_S pisze:
markon - a jaka jest alternatywa? Co proponujesz zamiast oszczędności? Nie wiem po co Ci informacje o mnie - dość dokładne? Pewnie masz jakieś przypuszczenia, więc napisz jak to sobie wyobrażasz to potwierdzę lub zaprzeczę...

doradca Donalda Tuska w PO ok 36lat ok 16tyś miesięcznie, wykształcenie podejrzewam lekarz dentysta lub doradca finansowy
  
 
Gra w pomidora... Markon, nie masz poważniejszych zajęć, co Ci to da?
  
 
Cytat:
2011-11-30 10:21:10, Skorupa-S1 pisze:
Gra w pomidora... Markon, nie masz poważniejszych zajęć, co Ci to da?

przecież na tym temacie nie ma żadnych zasad więc można pisać co się chce
  
 
A teraz posłucham skarg na moderatorów