Hamulce nie działaja

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czesc!
To moj pierwszy post(temat) na tym forum wiec prosze o wyrozumialosc
Hamulce nie działaja juz od dwóch tygodni a ja sobie jeżdże...
mam problem z wyciekiem plynu . po dolaniu plynu jakies 2tyg temu juz po2 dniach zbiornik był pusty i tak zostało do dzis... Co ciekawe hamulec nadal działa(jest "troche" słabszy) Co to moze byc? jak sprawdzic gdzie sa wycieki?
Próbowałem zdjac beben z przodu ale za hu!@ nie mogłem Moze macie jakis patent na zdejmowanie bebnow z przodu?
  
 
Opukaj beben z każdej strony musi zejść
A co do wycieków skontroluj szczelność przewodów elastycznych i stalowych, pompe hamulcową, no i w końcu cylinderki czy nie ma gdzieś wycieków...
  
 
w bęben można też wkręca śruby wtedy odejdzie bez żadnych problemów
  
 
beben opukałem z calej siły(tak ze sie auto na podnosniku trzęsło i nic ) ale ten sposób z wkrecaniem srub ciekawy nie przyszlo mi to do głowy. Lukaszc trzeba wkrecic dluzsze szpilki to o to chodzi? sproboje chyba dzis. Dzieki za porady!
  
 
dłuższe i szersze (większej średnicy). Nie pamiętam jaki to wymiar ale szersze niż te dwie śruby co sie przykręca bęben. A co do wycieków to posprawdzaj wszystkie bębny czy nie są mokre, a najlepiej to pościągaj je i sprawdź czy cylinderki nie przeciekają. Sprawdź też wszystkie przewody. Może gdzieś pod autem ci przecieka.

[ wiadomość edytowana przez: Vader dnia 2003-03-28 11:03:47 ]
  
 
i sprawdz też pompe bo ona może być przyczyną jeszcze zobacz na trójnik pod autkiem
  
 
U mnie puściła kiedyś uszczelka w pompie przy tej końcówce co łączy sie z przewodem ze zbiorniczka i sie tu lało (plama na ulicy). Zobacz tu.
  
 
wkrecilem sruby chyba 15 Beben zszedł bez problemow, ale...
otwory na sruby mocujace beben sie zjeb!@# i przykreciłem beben na jednej byle jak
a co do wycieków to podejrzewam ze pompa
Dzis przejechalem przez miasto bez hamulców(nie było zbyt ciekawie)
co sadzicie o tych otworach? Moze da sie je jakos nagwintowa bez sciagania piasty?