1. Nie bez powodu napisałem, że nic nie wspomniałeś o generacji instalacji. Ja już nie mam siły zgadywać. Szczegóły, szczegóły i jeszcze raz szczegóły. Ile ma przejechana instalka, co oprócz filtra pow. było robione, domyślam się, że II gen. z kompem Autronic? AL 700?. Filtr gazu zmieniany - kiedy? Sonda lambda sprawna na 100%? Układ zapłonowy - 100% ok? Czy parownik dobrze się rozgrzewa? Jak auto zachowuje się na benie? Czy jak idziesz do lekarza to każesz mu zgadywać co Cię boli?
Bez urazy
.
2. Przy obecnych warunkach pogodowych (temp.) powinno się odpalać na benie i przynajmniej kilkadziesiąt sekund silnik powinien tak pochodzić, oszczędzasz membrany w parowniku, szczególnie jeśli parownik ma już swoje kilometry.
3. Czy aby na pewno nie ma regulacji I przelotu? Dobrze poszukaj, może gdzieś jest mała śruba regulacyjna. Jeśli nie to gaziarze wsadzili Ci parownik nie najlepiej sprawdzający się w Twoim aucie.
4. Na zimnym silniku (reduktorze), przy prawidłowo wyregulowanym parowniku, podawane jest bardzo dużo gazu i stąd konieczność otwarcia przepustnicy (więcej powietrza). Trzeba tak zgrać ustawienia parownika i kompa LPG, żeby zarówno na wolnych jak i podwyższonych obrotach mieszanka była prawidłowa, zarówno na lekko ciepłym, jak i na rozgrzanym silniku. Możesz spróbować zwiększyć zakres pracy krokowego LPG w kompie (po ustawieniu reduktora tak, żeby na 3000 mieszanka była prawidłowa), wtedy krokowy powinien przymknąć nadmiar gazu (a właściwie ograniczyć podciśnienie działające na membranę parownika) na jałowym.
5. Może zwyczajnie padła Ci sonda (np. nie nagrzewa się odpowiednio szybko) i nie steruje kompem LPG prawidłowo.