Nowy Fiat 125 w Klubie :-]

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jakieś 1,5 godziny temu stałem się 'szczęśliwym' posiadaczem DFa z 1973 roku.

Cena transakcji była oszołamiająca - całe 50zł - wszystko co mialem w moim skromnym budżecie, podratowanym przez Mamę

Trochę o 'nowym' nabytku:
- rocznik tak jak pisałem - '73
-buda niestety po 'liftingu' - nowy przód i tył , boki stare- tzn. wystające klamki, wąskie wloty w słupkach no i cały srodek(kanapa z podłokietnikiem)
-buda jest w stanie rozsypki,chociaz dziur praktycznie nie ma
-lewarek w podłodze - wstecznego nie umiem wrzucić, ale się da- bo robił to przy mnie były właściciel

Auto ma opłacone OC, tylko brakuje przeglądu.
Jechałem nim dzisiaj ok. 10km, właśnie bez przeglądu, bez migaczy, hamulce łapią przy podłodze.
W lewym bicepsie i przedramieniu mam zakwasy - bo trochę ściąga

Jutro z samego rana - przystosowanie DFa do ruchu ulicznego, żeby służył przez ten miesiąc remontu mojego białego słoneczka


Jedo pytanko mam do Was na tą okoliczność.
Coś się tłucze przy hamowaniu i niskiej prędkości obrotowej podczas jazdy - buda wpada w rezonans - ja stawiam na drążki reakcyjne(hamowanie) + wał (jazda) - a Wy?

P.S. Fotki w niedalekiej przyszłości - tylko do Ali'ego podjadę
P.P.S Sorry za trochę przydługi post

I oczywiście WIELKIE podziękowania dla MXW za nagranie całej akcji!!!!
Jestem Twoim dłużnikiem

[ wiadomość edytowana przez: Remias dnia 2003-04-05 21:41:51 ]
  
 
hehehe...a jednak a co z nim bedzie jak twoj zostanie zrobiony ?! sprzedasz, oddasz na zyletki ? a moze za 2 sie zabierzesz ?
Gratuluje zakupu !!!
  
 
Cytat:
2003-04-05 22:03:33, Koniu pisze:
hehehe...a jednak a co z nim bedzie jak twoj zostanie zrobiony ?! sprzedasz, oddasz na zyletki ? a moze za 2 sie zabierzesz ?
Gratuluje zakupu !!!



Nie,nie - robić go na pewno nie będę!Drugi raz się w remont nie wpakuję
Pojeżdżę nim miesiąc - jeśli oczywiście tyle wytrzyma, a potem powykręcam to co się przyda i resztę na złom
  
 
czyli niema tej chromowanej kratownicy
  
 
Nie - przód i tył na zmieniony na MR-owski
Z oryginału pozostały wszystkie drzwi (z wystającymi klamkami-wypas) z resztą w nienajgorszym stanie i zderzaki z kłami-b.kiepskie.

Dzisiaj była akcja reanimacji kierunkowskazów -i są, na przerywaczu z Malucha.
Robiłem też z kumplem hamulce (oj,ciężko było) - o dziwo odpowietrzniki puściły od razu - czego o tłoczkach powiedzieć nie można.

Muszę powiedzieć,że inwestycja udana - jeździ się o.k. Ściąga tylko na jedną stronę, bo przy jednym kole kąty trzebaby ustawić.