"przespawywanie" Felg??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam... mam pomysl ale nie wiem czy jest madry.. otoz mam poldka z waskim mostem.. i wiadomo co za tym idzie fele sa mocno schowane i nie ladnie to wyglada... zalozylem nowe fele od fiata brawo ale ET jest nie takie i rant zamiast wychodzic na zew.. wchodzi do wew.. i tu moj pomysl zeby z tych felg wyciasc srodek obrÓcic felge i przyspawac go tak zeby fela miala ladny rancik... (jest to fela 6 calowa) czy ktos z was robil cos podobnego? chodzi mi o wszystkie porady itd... czy wogole taka przerobka jest bezpieczna? bo stracic kolo przy predkosci powiedzmy 100 km/h nie bylo by za wesolym przezyciem....

druga sprawa jest taka .. powiedzmy ze juz wycielem ten srodek i mam zamiar go przespawac z drugiej strony..i tu nasowa sie pytanie czy jak go przyspawam nie na srodku a pod koniec felgi tzn rantu.. bedzie dobrze? czy np nie zlamie sie to albo cos w tym stylu???


wogole co myslicie o tym pomysle?


[ wiadomość edytowana przez: OLO dnia 2005-12-16 23:13:23 ]
[ powód edycji: orto ]
  
 
Ciezko Ci bedze wywazyc takie felgi, a kolejnym problemem moga okazac sie za szybko zuzywajace sie lozyska.
  
 
znaczy sie zeby byla jasnosc.. nie mam zamiaru robic kosmicznie duzego rantu.. chce tylko zeby felgi ladnie dochodzily do blotnikow (przy waskim moscie).. a lozyska hmmm 6j to znow nie taka szeroka fela.. jak by byla 8j to lozyszka szybko by zdechly... a co do wywarzenia felgi to hmm... musze dobrze ten srodek przyspawac tzn rowno.. jeszcze nie mam patentu jak to zrobic tak zeby idealnie bylo... i wtedy nie powinno byc problemow z wywarzeniem.. poprawcie mnie jesli sie myle...


a jak jest dokladnie z tymi lozyskami? im wiekszy rant (czyli rant wychodzacy na zew ) tym lozyska dostaja bardziej po dupie? czy im szersza fela?

ktos wogole kiedy kolwiek spotkal sie z taka przerobka? potrzebuje pomocy prawde mowiac mam sam pomysl a zero patentow na wykonanie,, tzn wyciasc srodek i przyspawac to kazdy glupek umie.. ale zrobic tak zeby bylo dobrze to juz wyzsza szkola jazdy...

wogole co myslicie o tym pomysle?
  
 
Cytat:
2005-12-16 09:52:11, skrap pisze:
[...] a lozyska hmmm 6j to znow nie taka szeroka fela.. jak by byla 8j to lozyszka szybko by zdechly... [...]




szerokość felgi nie ma tu bezpośredniego wpływu.

chodzi to generalnie wysunięcie środka symetrii opony poza łożysko. czy to będzie felga 5, 6 czy 8 cali, to znaczenie będzie miało jak daleko wysuniesz obręcz koła "na zewnątrz" przy przespawywaniu. tylko to ma bezpośrednie znaczenie przy obciążeniu łożysk...



  
 
a nie latwiej (i taniej) bedzie zmienic most na szeroki?
  
 
Stary daj sobie spokoj, zmien most, lub kup fele z odpowiednim ET. Niemozliwym w warunkach domowych jest ustawienie srodka felgi i obreczy do spawania tak zeby nie bylo bicia. Zrobisz to, ale gwarantuje Ci ze kolka beda Ci sie fajtaly na wszystkie strony swiata.
  
 
wspawanie równo środka felgi jest praktycznie niemożliwe, czego byś nie zrobił to i tak będzie źle, wystarczy że będzie krzywo o 0,5mm a będzie cię rzucać po drodze
  
 
znaczy sie tak.. jakbym mial chociaz 1 zl to byl bym bogaty doslownie nie mam nic siana... wiec wymiana mostu odpada.. kupno innych felg badz dystansow rowniez... natomiast mam warsztat.. i wszystkie narzedzia lacznie z migiem.. tak wiec fele moglbym zrobic ale skoro mowicic ze to mi nie wyjdzie...

a powiedzcie mi tak.. mowicie ze jak srodek zle przyspawam to bedzie bilo... ale przeciez dam te kola do wywazenia..
  
 
skrap, wyważanie rozwiązuje problem nierównomiernego rozłożenia masy elementu wirującego jakim jest koło (likwiduje problem wirującego punktu masy sprowadzając go do środka obrotu koła)

Niczym nie zlikwidujesz problemu nierównoległości płaszczyzny zamontowania (osadzenia felgi na piaście) koła oraz płaszczyzn osadzenia obu rantów opony. Nierównoległość tych płaszczyzn powoduje efekt jazdy z przekoszonym kołem od np. uderzenia bokiem felgi w krawężnik i toczenia się koła w postaci / / / / / / zamiast | | | | | | | |

Kojarzysz o czym piszę?


[ wiadomość edytowana przez: robreg dnia 2005-12-16 13:02:33 ]

[ wiadomość edytowana przez: robreg dnia 2005-12-16 13:03:04 ]
 
 
a ja mam felgi poszerzane z przodu 7`` z tylu 8 `` i mic nie bije sa wywazone i proste a co do lozysk to nie zauewazylem ze sie wiecej zuzywaja., rancik tez mam szeroki i do dosyc
  
 
Poszerzenie felg odbywa się na trochę innej zasadzie niż przespawanie środka. Przy poszerzaniu dużo trudniej coś spie.. .
  
 
Cytat:
2005-12-16 13:04:22, martinezz13 pisze:
a ja mam felgi poszerzane z przodu 7`` z tylu 8 `` i mic nie bije sa wywazone i proste a co do lozysk to nie zauewazylem ze sie wiecej zuzywaja., rancik tez mam szeroki i do dosyc


prościej jest rozciąć felgę na pół i dospawac drugą część - trzeba zapewnić jedynie równą szerokość na całym jej obwodzie. Przespawywanie środka jest o wiele trudniejsze ze względów wymienionych powyżej,
 
 
czyli nici z mojego plany wiem ze wiara tak robi ale wlasnie nie wiem jak oni ten srodek wspawywuja spowrotem... czyli jednym slowem jak wytne srodek to juz go nie wspawam prosto.. co za tym idzie bedzie kolo bilo.. hmmm kurcze musi byc jakis sposob zeby to przyspawac prost. tylko jaki

nie no mostu nie zmienie bo ze 100 zl musialbym miec.. do tego zima jest a ja mam maly garaz do tego bez pradu.. tak wiec dochodzi wymiana przez mechanika jakies hmmm 50 zl..
lepszym rozwiazaniem byly by dystanse.. ale ile bym ich musial zalozyc zeby kolo prawie do krawedzi blotnika.... poszerzanie felg tez odpada bo fele mam 6j... a o kupno innych wogole nie wchodzi w gre..
  
 
Człeniu....upoluj jakieś normalne felasie, sprzedaj te i będzie ok.
Nie wiem co się tak upierasz przy tych felach.
Za 2 dychy można dorwać ładne polonezowskie, które na jakiś czas będą wystarczające, a w tym czasie poszukasz sobie innych i przy okazji spylisz od Bravy.
Jak chcesz żeby fajnie wyglądało, to znajdź kogoś, kto poszerza fele, to poszerzysz sobie poldożerowe. U nas np jest poszerzanie jednej sztuki za 30 zeta i jest bardzo dobrze zrobione.
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
do tego zima jest a ja mam maly garaz do tego bez pradu



a jak spawasz migiem? na baterie? (sory że znowu sie czepiam o szczegóły)

pomysł przespawania felg we własnym zakresie faktycznie jest trudne, ja zapsułem dwie felgi od malucha bo chciałem coś takiego spróbowac zrobić, powiem że jest bardzo ciężko
  
 
A ja zadam może głupie pytanie ale nie łatwiej założyć dystanse na piastę i też ci koło wyjdzie na zewnątrz, może ja źle kombinuje ale ja bym właśnie tak zrobił a nie bawił sie w przespawanie felg.
  
 
skrap jest jeszcze prostrze rozwiazanie, przykrec kola odwrotnie ... a rant bedzie taki ze glowe na nim polozysz

Pozdrawiam
  
 
a ja mam pewien pomysł.

Należy skonstruować pewien rodzaj uchwytu. w formie 2 płaskowników skrzyżowanych ze sobą pod kątem 90 stopni i w środku kółko wielkości piasty. Hehe, najlepiej to byłoby wziąć piastę Płaskowniki należałoby jakoś na końcach pozaginać, najlepiej nagwintować otwory, tak żeby śrubami można było zamocować do rantów felgi (docisnąć). Kółeczko (piastę) należy przykręcić do felgi (czy też felgę do tej naszej piasty) a piasta powinna zostać zespawana z płaskownikami. Gdy wszystko razem będzie się solidnie trzymało, wyciąć środek felgi, zdjąć przyrząd, odkręcić od niego środek, obrócić o 90 stopni w osi pionowej (tyłem naprzód), przykręcić ponownie, założyć przyrządzik i spawać

Jeśli przyrządzik zostanie wykonany dokładnie, to powinno się udać. Zawsze można na jakiejś starej feldze spróbować...

Między piastę a felgę na śruby można dać tulejki celem dokładnego ustawienia położenia środka felgi ..

No, tak to sobie wymyśliłem
  
 
Cytat:
2005-12-16 17:45:38, GreBa pisze:
skrap jest jeszcze prostrze rozwiazanie, przykrec kola odwrotnie ... a rant bedzie taki ze glowe na nim polozysz Pozdrawiam



np. tak:







  
 
hmmm a to jest bespieczne? bedzie jakas roznica w prowadzeniu? ale jezeli chodzi o wyglad mysle ze nie bedzie zbyt ladnie to wygladalo