CZY MUSZE SIE POZBYC MOJEGO MALUSZKA

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
ZAUWAZYLEM ZE ZACZYNA MI PEKAC BLACHA NA SLUPKU U SAMEJ GORY, PRZY SAMYM DACHU - PORADZCE MI CO MAM ROBIC, CZY TO JEST NORMALNE, A MOZE SZYBKO SIE GO POZBYC,BO MAM DOLA

WIELKIE DZIEKI Z GORY
POZDROWIENIA
  
 
wg. sprzedaj malca, fele zostaw i włóż do poloneza 2.0 i bedzie wypas. W sumie to od czego one pochodzą?
  
 
Jesli przy srodkowym slupku to jest to przyczyn dosc czesta i spowodowana slaba sztywnoscia malca...jazda przez tory kolejowo-tramwajaowe,dziury i krawezniki(nie mylic z niebieskimi)
sposobem jest klatka bezpieczenstwa pomaga w 100%....
A tak poza tematem...tego poloneza moglbys łyknąć...nie żal ci go???
  
 
Dobry warsztat blacharski i nie ma problemu!
Tylko szybko zanim rdza sie na nim zacznie wozic!
  
 
te fele wlasnie pochodza z tego poldasa.
to powiedzcie mi co mam powiedziec kolesiowi na warsztacie,zeby co obspawal te pekniecia czy co?
  
 
Blacharz, dobry blacharz powinien wiedziec co ma robic- musisz zaznaczyc zeby bylo solidnie, zeby nie bylo pecherzykow powietrza w spawie i nie najprostrzym migomatem
  
 
dzieki bardzo za dorade, musze pomyslec co zrobic czy pojezdzic do wakacji a potem do zyda.

a niewiesz moze jak jest z tym fantem w el tak gdzies w rocznikach 1998 i dalej,bo jak bym sprzedal to mam zamiar kupic wlasnie cos z tych rocznikow.
pozdro
  
 
Nigdy stary.
Mama eleganta - mialem z 94 - rdzewieje w oczach.
Znajomy ma 99 - rdza juz wyskoczyła w kilku miejscach - a progi to tragedia.
Kupuj 85 - 92 najmocniejsze budy - ja tak zrobilem.
Mysłalem ze nowe auto wytrzyma wiecej a tu lipa.
  
 
to ja juz mam metlik w glowie jedni mowia ze roczniki 98 i dalej sa ok,a drudzy mowia ze do dupy. Ale taki pkrzyklad red-devil ma 98 i jest w super stanie nawet w siewierzu ostatnio sie mu przygladalem i nie znalazlem zadnej skazy.
Pozdrowiena
  
 
Bo Red Devil miał malowany samochód a mowił ze juz mu gdzieniegdzie wyskakuje rdza. Stare maluszki i zadbane trzymaja sie do dzis, znakomity przykład to maluch czokapika ma pierwszy lakier ! a swieci sie cudnie
  
 
Cytat:
2003-04-07 21:13:02, Koniu pisze:
Bo Red Devil miał malowany samochód a mowił ze juz mu gdzieniegdzie wyskakuje rdza. Stare maluszki i zadbane trzymaja sie do dzis, znakomity przykład to maluch czokapika ma pierwszy lakier ! a swieci sie cudnie


Chcesz to zrobie fotke malucha z 97 roku piekny zółty.
Tyle ze progi odleciały i nadkola sie sypia.
Auto konserwowane co rok.
Mój elegenat to inna historia ale widzialem juz wiele takich w stanie złym.
Proponuje bude starego typu mimo wszystko
  
 
Cytat:
2003-04-07 20:52:49, ALEX126P pisze:
to ja juz mam metlik w glowie jedni mowia ze roczniki 98 i dalej sa ok,a drudzy mowia ze do dupy. Ale taki pkrzyklad red-devil ma 98 i jest w super stanie nawet w siewierzu ostatnio sie mu przygladalem i nie znalazlem zadnej skazy.
Pozdrowiena


widzialem niedawno Twojego maluszka w Gliwicach pod uczelnia(poznalem po felach) , naprawde zajebiscie sie prezentuje ja bym sie go nie pozbywal a co do tych rocznikow to do 91 sa OK a pozniej z tego co widzialem to syf!!
  
 
to mnie przekonaliscie jeszcze nie do konca ale chyba zostawie sobie mojego malca.

ale powiem wam moj byl malowany w wakacje i juz mu progi wdupia ale to nie wszystko najgorsze jest to ze jak sa ranty nadkoli to juz masakra,a te ranty byly po malowaniu zaraz psikane barankiem razem z progami. Chyba mnie czeka w wakacje blacharka ale musi to ktos obejrzec fachowym okiem.

pozdro....
  
 
Ja też już na mieście widziałem dosyć dużo pordzewiałych 'el'. Niektóre miały w drzwiach lub progach dziury na wylot.
Bardzo dobre blachy były w latach '70-tych w malcach produkowanych na eksport.
  
 
Malca albo rób albo sprzedaj i nie kupuj żadnego Poldka!! Kup malca. Ja nie zgadzam się do końca z przedmówcami. Z doświadczenia wiem że wszystkie prawie ELe to szajs, natomiast im maluch starszy tym LEPSZY. Polecam szukać maluszka z lat 70-tych albo początku 80-tych jak mój. W automobiliście jest ogłoszenie że koleś sprzeda malca w idealnym stanie z roku 83. Za 800 złotych. Polecam, ja mam rocznik 82/83. NIEZNISZCALNE. Nic sie nie psuje oprócz tego co sam popsuje głupim katowaniem. Ale już przestałem szybko jeździć. Blacha super. Wnętrze z ładnym budzikiem. Po prostu miód!! Polecam i te CHROMY!! Nic tylko brac i modyfkować. I nie ruszać się blachy bo one są super w tych rocznikach.
  
 
Moch, a skąd jest ten koleś co się ogłasza?? bo ja w sumie choruję na klasyka, a moja buda też nie jest jakaś w super stanie (lewy prób znika itp....)
  
 
NIE MA CO ROBIĆ TRAGEDI TO TYLKO MALUCH JAK CI BLAHA NIE PASI TO JEDZ DO BLACHARZA I WYMIEN CO SIE DA NA NOWA BEDZIESZ MIAŁ PEWNOSC ZE MASZ SUPER BLSCHE A GADZANIE ZE MALUCHY Z 85-92 MAJA NAJLEPSZA BLACHE JEST DO BANI
TO WSZYSTKO ZALEZY JAK BYŁY KONSERWOWANE A ELEGANTY 94-95 BYŁY PRAWIE BEZ PODKŁADU I DLATEGO TAK LECA
  
 
ludzie czym wy sie przejmujecie w maluchu to normalne ze pęka tam przy słupku poprostu tak ma być a tak na poważnie to zobacz że nawet w 3 letnich elach jest popękane
  
 
U mnie jeszcze nie pęka (odpukać) ale próg jeden złamał sie tzn. pękł bo mocowanie windy poszło i sparł sie na progu (niedoś że wgniecione to jeszcze pękło) ale na wakacjach progi wymienie i powinno być ok. A co kupownia nowszego ja bym na twoim miejscu odpuścił i zostawił tego co masz. Fura fajnie sie prezentuje a nie wiadomo co ci wyjdzie na ty el po pół roku. Może być gorzej
  
 
Ja mam eleganta '98 i lezalem pod nim juz kilka razy. Dokladnie go opukalem, poogladalem i poskrobalem, poprzedni wlasciciel mial go do wozenia dzieiciaka do przedszkola ale konserwowal go z uoprem, jedyna rdza jaka widzailem to atalizator + ta blacha zaraz obok ....wszysko zalezy niestety od egzamplarza