W124 - zakup....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.

Planuję zakup nowego autka - jako że fiacik został mocno poturbowany na świeta i niezbyt opłaca się go robić (albo raczej wcale się nie opłaca - koszt porządnej roboty - 4000zł). Wybór wacha się między 2 autami Omegą i właśnie 124'ka (z przewagą Mesia , jako że zawsze mi się podobały , a rodzina ma 124CE) rocznikowo ok.93 ze względu na przewidywaną sumę dostępną na zakup...

I teraz kilka pytanek:

1. Jaką wersję byście polecili ?? (w sumie zastanawiam się nad 300TD lub jakimś benzyniakiem 2,0-2,6)

2. Jak jest ze spalaniem w poszczególnych wersjach (w fiacie było to 6,5 w trasie [przy 120] i 11 w mieście) - od razu mówie że raczej nie widzi mi się gazownia , fiat jej nie ma i wolałbym żeby nowe autko też jezdziło jak producent przykazał

3. Jakie są różnice w kosztach użytkowania B / D ?

4. Na co trzeba zwrócić uwagę przy zakupie ?

5. uwagi, sugestie,itp

Z góry dzięki.
  
 
Witaj!!!
Polecam ci 124 nie gniją tak jak ople jeżeli wogóle je rdza bierze. Co do silników polecam zdecydowanie diesla jest bardziej wytrzymały niż benzyna a mniej pali i zawsze idzie taniej zatankować Moj ojciec ma 124 z 94r 2.0 nie narzeka na spalanie czy awaryjność. Jedynie co nawala w tych modelach co słyszałem to sprzegła wiskowe(ojciec już wymieniał koszt ok 300zł) i czesto palące sie żarówki ale to chyba jednrazowy przypadek. Co do kosztów utrzymania B/D. Moim zdanie benzyna jest drozsza w utrzymaniu bo trzeba częsciej świece wymieniać i filtr paliwa niż w dieslu. O oleju nie mówimy bo to zalerzy od tego na jakim oleju autko jeździło. Co do spalania 2.0B pali około 10 a taki 3.0TD bedzie też tak palił a ma zdecydowanie większa moc i ten świst turbinki jest wspaniały(mam C250TD). Muszisz uważać i dobrze oglądać wszelkie kanty w nadkolach itp bo tam lubi sobie czas pogryść. Nio i typowe sprawy. A i dość często spotyka sie wytarty fotel kierowcy na to też musisz zwrócic uwage. A tak to autko jest bez awaryjne. Jest to jeden z najlepiej udanych modeli od Mercedesa.
  
 
Cytat:
Moj ojciec ma 124 z 94r 2.0 nie narzeka na spalanie czy awaryjność.



Tylko do setki rozpedza sie w godzine...ja polecam z diselkiem 2,5 ten jeden garnek wiecej wiele daje auto ma kopyto, a spalenie jak sie umie jeżdzić Mieciem praktycznie takie samo jak jak w 200 D...

Cytat:
Muszisz uważać i dobrze oglądać wszelkie kanty w nadkolach itp bo tam lubi sobie czas pogryść.



Warto zwrócić uwagę na tylny pas...zabudowany jest plastikiem, a lubi sie tam dostawac woda...

Ogólnie Mietki 124 to auta nie do zdezelowania...tylko u nas w kraju naprawde drudno kupić z dobrym silniekiem...moj ma przejachane ok 600tys i chodzi jak te co maja na licznikach po 300tys...ciekawe nie
  
 
Witam
jako że mam podobny problem tzn stoje w obliczu kupna samochodu rejsowego- rodzinnego dupowozu , chciałem sie poradzić Was- użytkowników tych aut- jakie konkretnie mankamenty mogą trapić W-124 200D '87? z góry dziekuje i pozdrawiam!!
  
 
A wiec sprawdz dobrze zawieszenie - amorki i cały tył...tuleje pływajace lubie lecieć i wydają przy tym niemile dla ucha dzwiki...silnik, skrzynia wiadomo trzeba się przejechać posłuchać - najlepiej na stacji zmierzyć ciśnienie w silniku... ogólnie silnik nawet jak ma przejechane 700tys to bedzie ladnie cykal...warto zerkną na kolektor wylotowy jak przebieg jest spory to kolektorek bedzie silnie zardzewialy i przepalony...
Wał napedowy ma duzo elementów - łożysko i bynajmniej dwie gumy jedna przy skrzyni i druga przy tył moście...to lubi lecieć a chciec wyminić wszystko łącznie z krzyżakami bvedziesz musiał wyplacić się ok 700 zł...półosie czy nie są wytłuczone... trzeba posłuchac jak pracuje tylene zawieszenie najlepiej na zakretach...poprostu misisz wsłuchać się w brzmineie podczas jazdy...jak sa dobite łożyska to na zakretach bedą przestawały halasować...
na W124 trzeba uważać bo wiele tych samochodzików ganialo na taxi...
Ogólnie jak kupsz ladny egzemplarz to bedziesz mial problem z przesiadka w inne autko...
ja swojego mam juz 5 latek robie po 1000km na tydzień i nie mam ochoty zaminiać go na nic ani nowszego ani piekniejszego...
  
 
dzieki za odpowiedz
i jeszcze 1 pytanko-
-samochód jest to merc 200D (2l./75PS) z 87r. ma 270000km przebiegu, szyberdach ale niesprawny, hak, zawieszenie niedawno remontowane, drobny wyciek na ukł. napedowym (skrzynia chyba) blacha/lakier na oko zdrowa. Przy załozeniu ze silnik jest oki to czy cena 6000pln jest korzystna?


[ wiadomość edytowana przez: HNT dnia 2006-07-13 17:55:10 ]
  
 
Przebieg w tym 2.0D właściwie niemożliwie mały. Wymiana linek szyberdach jest OKROPNIE ciężka i kosztowna, wiąże się to ze zdejmowaniem podsufitki, co w Mercedesie wcale nie jest przyjemnością taką jak w maluszku (pamiętaj, że ja też jak i Ty mam i malca i merca). Trzeba uważać w tym roczniku na rdzę. Auto praktycznie na pewno było też po wypadku w końcu ma 20 lat. Cena jaką bym dał to 4500pln - praktycznie niezależnie od stanu. Tak po prostu, ale to zboczenie zawodowe - handluję autami używanymi w salonie Opla w Łodzi. Taki dziwak ze mnie... ludziom też daje wyżyłowaną forsę za ich auta.
  
 
Dla mnie 270tys to było dosyc duzo...ale jak widze Merole zadza sie innymi prawami jezeli chodzi o przebiegi Przebieg wydaje sie byc autentyczny zwazywszy na fakt ze znajomy ktory go kupił 5lat temu za 15tys jezdził nim okazyjnie gdyz pozniej cały czas przebywal za granicą a jezdził tylko jak przyjezdzał,wiec nie ma mowy o długim postoju bez odpalania!Stał sobie w garazu i czekał Co do szyberdachu to wiem ze jedna z prowadnic jest zepsuta!ale to chyba nie ma nic wspólnego z linką!?
  
 
Jak prowadnica zepsuta to spoko. Wymiana linki jak napisałem to problem. A że prowadnica, to naprawdę SPOKO. Pokaż fotki tego rarytasiku.
  
 
pokaże jak tylko zrobie- teraz nimam zdjęć niestety...
  
 
Cytat:
Jaką wersję byście polecili ?? (w sumie zastanawiam się nad 300TD lub jakimś benzyniakiem 2,0-2,6)


Zdecydowanie diesel bardziej żywotny i tańszy w utrzymaniu niż benzyna...
Jednak ja osobiście wybrał bym wersję 300D, czyli bez turbo...
Sama turbina da Ci około 10KM więcej, ale jak Ci padnie to już koszta naprawy bedą spore... A w tak starym aucie jak W124 nie chodzi już o osiągi, co o bezawaryjność...

Cytat:
Jak jest ze spalaniem w poszczególnych wersjach (w fiacie było to 6,5 w trasie [przy 120] i 11 w mieście) - od razu mówie że raczej nie widzi mi się gazownia , fiat jej nie ma i wolałbym żeby nowe autko też jezdziło jak producent przykazał


Skoro zależy Ci na tym aby auto jeździło tak jak producent przykazał a jednocześnie chcesz aby paliwo nie zżerało Cię finansowo, to pozostaje Ci diesel...
Przykładowo: najmniejsza benzyna 2.0 oferowana w W124 po mieście pali 11L benzyny... a najwięksy diesel 3.0 oferowany w W124 pali 8-9L ropy...

Cytat:
Jakie są różnice w kosztach użytkowania B / D ?


W dieslu żadziej wymieniasz olej... świece... filtr paliwa... itp...

Cytat:
uwagi, sugestie,itp


...jest takie stare powiedzenie: "jeśli merc, to tylko w automacie"
automaty mercedesowskie (mowa o starych automatach użytych właśnie w W124) są nieznisczalne... i co jest najciekawsze: stare automaty mercedesowskie palą średnio o 1L MNIEJ niż manuale!
  
 
Moze chcesz Mesia 124 coupe w kolorze srebrnym, z bardzo dobrym wypasem i bardzo zadbanym od doradcy serwisowego ASO Mercedes gdzie pracuje. Silnik 2.5 (chyba) albo 2.3 benztna z sekwencyjnym gazem, auto bardzo dopieszczone, w pełni sprawne i naprawde godne polecenia. W razie pytan dzwon 698144488 Piotrek
  
 
Ja jestem zainteresowany W124Coupe. Porób zdjęcia tego auta.
  
 
Cytat:
2006-07-25 10:47:57, Petersen pisze:
Silnik 2.5 (chyba) albo 2.3 benztna z sekwencyjnym gazem,



Po pierwsze W124 nie ma silników benzynowych 2,5 litra
silniki 2,5 występuje tylko w dieslu
Niestety do coupety nie wkładali dieslii.

A po jaką cholere sekwencja?????
Przecież w w124 2,3 jest K-Jet czyli wtrysk mechaniczny z przepływomierzem i filtrem powiatrza (talerz) nad nim.


  
 
300 TD chodzi o turbo czy o kombi bo u mercedesa T oznacza kombi. wolnossący jest praktycznie nie do zajechania ale turbina ma potencjał i ma ok 147Km a 300 zwykła ma 113Km a 24V ma ich 136. z tego co piszesz to wchodzi w grę 300d. benzyny też są dobre i łatwiej trafić na zadbany niż diesla poza tym z lepszym wyposażeniem, wsadzasz blosa LPG i jeździsz.
  
 
Dokładnie
szereg 3 litrowek w dieslu zwie sie tak:


300D - 3 litrowy wolnossący diesel
300TD - 3 litrowy wolnossący diesel kombi
300D turbo - 3 litrowy turbodiedel
300TD turbo -3 litrowy turbodiedel kombi

pozdrawiam