Wywaliło bagnet (126p)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ludze co się stało, jechałem wczoraj sobie moją bryczką i mi wywaliło "bagnet' (nie wiem jak to się fachowo zwie, ale chodzi mi o wskaźnik poziomu oleju, ten koło aparatu) wychlapało mi prawie cały olej na tłumik i się dymiło jak cholera, cewke mi zarzygało i ogólnie cała komore silnika, ktoś ma jakieś idee co się mogło stać?
  
 
najprawdopodobniej zagiela sie lub zatkala odma
  
 
Temat już był na forum ale nie wiem czy nie na starym. Kilka osób też tak miało, ale co było tego przyczyną nie pamiętam. Poczekaj może ktoś coś jeszcze dopisze.
  
 
u mnie było to samo, wystarczyło tylko założyć nowy przewód odpowietrzający skrzynie korbową (bo stary był zagięty) i po kłopocie...moszesz sprawdzić jeszcze samą obsadkę bagnetu...
  
 
mogl sie zatkac 'tlumik plomieni' to taka sprezynka na poczatku odmy
  
 
Oki sprawa wyjaśniona, wężyk od odmy był zagięty
Takie mam teoretyczne pytanie: bagnet chodzi dość cięzko czy nie prościej było silnikowi rozgiąć węzyk?
  
 
najlepiej jest całkiem go zdjąć a otwór przy puszce filtra powietrza zaślepić
  
 
Cytat:
Oki sprawa wyjaśniona, wężyk od odmy był zagięty
Takie mam teoretyczne pytanie: bagnet chodzi dość cięzko czy nie prościej było silnikowi rozgiąć węzyk?



Jak widac nie



Cytat:
2003-04-10 00:11:00, Lunatic pisze:
najlepiej jest całkiem go zdjąć a otwór przy puszce filtra powietrza zaślepić



A jak Ci sie gaznik rozszczelni to tez go zdejmiesz i otwor po nim zaslepisz

Odma byc musi jak nie do dolotu to do jakiejs butelki... jak zdejmiesz waz to capic strasznie bedzie i w ogole to nieekologiczne...
  
 
z tą butelką to zgoda, tylko po prostu nie wiedziałem jak to ubrać w słowa...

[ wiadomość edytowana przez: Lunatic dnia 2003-04-10 12:59:12 ]