I el. MT 2006 - Strona 6

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Współczucia dla Filipa i Ziobra- widziałem wasze autka pod biurem, ale w sumie zanim się skończył 3 przejazd to już wiele samochodów tam stało
jesli kara miałaby być sprawiedliwa to wszyscy zawodnicy którzy stanęli pod biurem samochodami przed zakończeniem 3 przejazdu przez Dommela- ostatniego zawodnika- powinni zostac wykluczeni...

co do tego ze wszyscy narzekaja na organizacje- no fakt, widocznie mają na co i na kogo narzekać, a wysoka frekwencja i chęć startu jest raczej zasługą miejsca w którym się odbywają zawody, niż organizatora, który wykorzystuje ten fakt, licząc pewnie, że i tak jakąkolwiek gafe by strzelił to na drugi raz znów zjedzie sie mnostwo załog,
Co tu dużo gadać... gdzie w pobliżu jest podobny obiekt na którym można zamknąć licznik w kaszlu??
niefajnie, że po ostatniej zadymie po 6el. MT organizator nie wyciągnął wniosków...
pozdrawiam, i oby nast. eliminacja była już bez większych wpadek...
PS: Filip i Ziober- jakie miejsca mogliście zająć?? jeśli to nie tajemnica oczywiście
  
 
Mimo dyskwalifikacji, to ja raczej bede dalej startowal w MT, bo w woj.Śląskim nie ma gdzie tak fajnie i szybko pojezdzic. A co do miejsc to Ja z Marta zajelismy 8 na 32 , a Filip z Marta 6 na 33.

Pozdro
  
 
Ziober, ty zdaje sie pstrykales jakies foty
Ja oczywiscie zostawilem swoj aparat u Zoski, wiec foty beda niepredko, zreszta i tak zrobilem zaledwie kilka
  
 
wielkie dizęki dla Adama_Tychy za pilotowanie... bardzo przyjemnie się jechało... chociaż niekiedy z "duszą na ramieniu" No niestety nasz wspólny start nie zaowocował zadowalajacym wynikiem... Ogólnie to nie jestem zadowolony z organizacji tej imprezy... a w szczególności nie jestem zadowolony z mojego auta i z SAMEGO SIEBIE. Nie zapalający silnik (przymusowy pit-stop w czasie próby) oraz jazda na tzw "wariata" nie mogło przysieść dobrego wyniku... Jeszcze raz wielkie dizęki na wspólną jazde i gratulacje dla zwycięzców.... pozdro
  
 
Nie ma sprawy polecam się na przyszłość. Tak wogóle to super się jechało. Na marginesie jeszcze raz sory za zawias od maski pozdro