Jak zabezpieczyc?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam autko które dopiero co przyjechało z Niemiec.Tam jeden własciciel-kobieta,garażowane.Podwozie w stanie świetnym.Rocznik 93 ale naprawde super stan.Jak zabezpieczyc to autko zebym za rok nie miał sita zamiast karoserii i podligi.Słyszałem ze Essi jest bardzo wrazliwe na korozje
  
 
Eeee, tam... Skoro podwozie w stanie świetnym, to znaczy, że przez jeden rok nie stanie mu się nic złego. A nadwozie przejrzyj dokładnie, czy gdzieś nie zaczyna rdzewiec, czy spod lakieru nic nie wyłazi. Jak znajdziesz gdzieś jakieś ognisko rdzy -wyczyśc dokładnie i zabezpiecz. A najlepiej,jakby to Twoje cudo obejrzał zaufany lakiernik -taki,co to kaski z Ciebie niepotrzebnie nie zedrze, a i doradzic potrafi...
  
 
podjade do zaufanego mechanika.A nadwozie i lakier w stanie idealnym,chcialbym sie po prostu zabezpieczyc na przyszlosc.Podoba mi sie to autko i chacialbym by sluzylo mi jeszcze jakis czas,pomimo ze ma juz 13 latek
  
 
Widzę że wirka jest w podobnej sytuacji jak ja. Mój essi (1992) przyjechał z Włoch (ech, inny klimat) też w bardzo dobrym stanie - brak korozji. Niestety ostatnia zima dała się już we znaki i pojawiły się małe powierzchniowe ogniska korozji na spodzie samochodu. Przymierzam się by z tym powalczyć samodzielnie - na pewno warto.
  
 
mój samochodzik nie przetrzymał próby naszych polskich dróg dziurawych, progów spowalniających wysokości 20 cm i wspaniałych kierowców nie mogących się pomieścić na drogach i parkingach... ze smutkiem stwierdzam, że już wisi mi to, czy mój Essi jest piękny... utrzymuję go tylko "na chodzie"... a ogniska korozji zwalczę doraźnie

pozdrawiam tych, co mają więcej szczęścia w życiu - i kasy
  
 
leo74 przykro mi widac masz pecha
moj przyjechal z niemiec, cala zime stal pod chmurka, zero rdzy i tak zostalo tez po zimie, super, dziwie sie ze jest opinia ze escorty lubia rdze...
  
 
Nie escorty lubią rdzę, ale to rdza lubi między innymi escorty.