CB radio i nadawanie z antena wewnatrz

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, zalozylame tego posta na forum CB ale moze tu uda sie szybciej cos dowiedziec

tak sie zastanawiam, czy mozna tak wlasciwie nadawac majac antene w mobilu??? na krotkich traskach ze zwyklego lenistwa nie wyciagam mojej magnesowki na zewnatrz...

nasluch dziala... fakt jest baaaaardzo ogrniczony ale dziala... tylko czy mozna nadawac??? bo nie chce czegos popalic przez taka zabawe...

dzieki od razu za pomocne odp,

pozdrawiam
ETomek
  
 
można spalić końcówke mocy
  
 
Cytat:
2006-05-12 00:09:19, teltom pisze:
można spalić końcówke mocy



Można

A tak poza tym, to jak już Ci się nie chce anteny na dach wystawiać, to chociaż gruchy nie naciskaj. Antena leżąc miedzy fotelami lub na tylnej kanapie nie ma bezpośredniej styczności z masą co jest warunkiem zestrojenia SWR (WFS - jak kto woli). Wtedy również wskazówka miernika (SWR) chciałaby Ci wyskoczyć poza czerwone pole co grozi spaleniem w/w końcówki mocy. Odbiór też będzie ograniczony gdyż antena jest połączona fizycznie z masą auta. To znaczy, że ekran kabla antenowego tak czy owak jest połączony z masą auta nawet gdy antena (magnesówka) odpoczywa na tylnej kanapie. Antena ma wspólny minus (-) z radiem, a radio jak powszechnie wiadomo ma minus na masie. W sytuacji gdy antena jest wewnątrz auta a my chcemy nadawać, karoseria działa jak puszka Faradaya, czyli skutecznie tłumi przychodzące jak i wychodzące fale radiowe.

Dlatego dawniej zalecało się kupować anteny zewnętrzne GSM a wewnętrzne anteny radiowe przyklajało się praktycznie koło wstecznego wewnętrznego lusterka i miały one stosowne wzmacniacze.

Reasumując - jeżeli nie chce Ci się wyciągać anteny, to nie nadawaj tylko słuchaj


pozdrufki
  
 
Jak zwykle obudziła się u mnie ciekawość, czemu producenci CB nie stosują zabezpieczeń przed spaleniem? Po to, żeby montażyści i serwis mógł dodatkowo zarobić?
  
 
Oczywiście

Koszt np. samej końcówki mocy wynosi od kilku do kilkunastu złociszy.
Jak oddasz radio do autoryzowanego serwisu zapłacisz kilkadziesiąt złoty. Często części (końcówki, filtry, modulatory) są bardzo trudno dostępne i takie radio ląduje na półce lub na giełdzie jako niesprawne, gdyż naprawić je może jedynie serwis (tylko oni mają niektóre elementy) a nie zawsze jest to opłacalne.

Jako ciekawostkę mogę dodać że wyprodukowanie jednego mikroprocesorowego układu scalenego wynosi kilka groszy, a nowy (tylko, że z drugiej ręki) układ sterujący do Presidenta Lincolna Gold "chodzi" po 200 peelenów i jest to okazja.........
  
 
no to juz wiem

sluchac tak, nadawac NIE

Dzieki

ETomek