Witam
Niebardzo wiem nawet jak zaczac ten watek, a mam nie lada klopot, ale moze od poczatku. Moj accencik byl w warsztatcie prawie 3 tygodnie, mialem wymieniane wahacze itp., zostawilem mechanikom specjalna nakladke do nakretek zabezpieczajacych do alufelg i tu jest problem bo mi ja posiali, niewiem co teraz robic, sa to zabezpieczenia AEZ, w pudelku sa kratki na wpisanie specjlanego kodu, tylko ze ja tego kodu nie wpisalem bo nwet mi ni eprzyszlo do glowy ze mozna to zgubic.BYlem dzis w tym warsztatcie, facet zastrzegl ze odda kase za te zabezpieczenia i ze odkreci te stare nakretki, niestety sie przeliczyl, kombinowal chyba ze 3 godziny z jednym kolem i nic, a pragne wspomniec ze jutro mam jazde na slask(jakies 150km w jedna strone) i teraz zastanawiam sie czy jechac, bo z moim szczesciem to moze byc roznie, a w tej sytuacji nie moge sciagnac zadnego kola. I tu mam do Was prosbe szanowni koledzy, czy moze macie jakis pomysl, jak rozwiazac ten problem, moze ktos z Was mial juz cos podobnego i czy wogole jest z tego jakies wyjscie, ja osobiscie jestem tym zalamany poniewaz niemam teraz ruchu a i nie zanosi sie zeby te nakretki chcialy sie latwo poddac.
Pozdrawiam
zrozpaczony Marcin