Zawór EGR - Espero 1.5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
może ktoś mi pomóc odnaeźć ten zawór w silniku ?
Może ma ktoś jakieś foto ?
Z góry wielkie dzięki !
  
 
To chyba jest taka mosiężna puszka w kształcie ufo OIDP.
  
 
Jest z prawej strony (w 'górnym' rogu) pokrywy zaworów i ma kształt UFO
  
 
Cytat:
2006-06-13 15:34:40, dextran pisze:
Witam, może ktoś mi pomóc odnaeźć ten zawór w silniku ? Może ma ktoś jakieś foto ? Z góry wielkie dzięki !




Ja szukałem przez kilka dni ,prawie,że z lupą a znalazłem tylko miejsce na EGR i zaślepkę.Okazuje się ,że mam taki silnik bez tego .zaworu.Jeden element mniej do nawalania.
  
 
stojac od przodu z prawej strony silnika, za kopulka, dochodzi do niego jeden przewod podcisnieniowy. a co sie stalo ? Ja mam moj odlaczony i nie wiem co to egr, tylko raz mi sie zdarzylo ze wpisalo jego blad (trzeba dlugo jechac ze stala predkoscia, rownym gazem)
  
 
W ten wążyk można tez włożyć kulkę od łożyska ( patent serwisantów ). Wszystko wyglada ładnie i spełnia swoje zadanie.
  
 
Witam.
A ja zrobiłem tak przy okazji szukania przyczyn szarpania i strzelania auta:



odkręciłem dziadostwo , a otwor po zaworze zaślepiłem kawałkiem blachy ok.2mm.
  
 
odgrzewam kotleta

chcialbym sie dowiedziec czegos o zaworze EGR a blizej...chodzi mi o to...ze chcialbym go zdemontowac...podejrzewam ze zawor jest sparwny...ale mam jakies dziwne objawy przy niskich obrotach...i teraz moje pytanie..czy zamiast wymontowac go i zaslepiac..moge np w rurke gumowa wlaozyc kulke z lozyska co zamknie przeplyw spalin, albo wogule odlaczyc kabel gumowy.... i czy nei wiaze sie to z bledem na tablicy rozdzielczej checkENGINE?

czy po zaslepieniu zawory blacha .... nie ma sygnalizacji checkengine?
dzieki
  
 
Cytat:
2007-12-13 19:01:39, papciak pisze:
odgrzewam kotleta chcialbym sie dowiedziec czegos o zaworze EGR a blizej...chodzi mi o to...ze chcialbym go zdemontowac...podejrzewam ze zawor jest sparwny...ale mam jakies dziwne objawy przy niskich obrotach...i teraz moje pytanie..czy zamiast wymontowac go i zaslepiac..moge np w rurke gumowa wlaozyc kulke z lozyska co zamknie przeplyw spalin, albo wogule odlaczyc kabel gumowy.... i czy nei wiaze sie to z bledem na tablicy rozdzielczej checkENGINE? czy po zaslepieniu zawory blacha .... nie ma sygnalizacji checkengine? dzieki



Polecam włożenie w wężyk kulki z łożyska - sam tak jeżdżę od ponad roku i jest ok żadnych błędów nie wywala.

Nie polecam natomiast zostawienia wężyka luzem - silnik będzie brał lewe powietrze.
  
 
błedów nie bedzie bo egr nie jest podłączony do instalacji elektrycznej-działa podcisnieniowo
jesli jest sprawny co mozna łatwo sprawdzic to bym nie usówał
  
 
No niby masz rację, ale mimo że EGR nie jest połączony elektrycznie to jednak błąd 32 się pojawia.

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
Cytat:
odgrzewam kotleta

chcialbym sie dowiedziec czegos o zaworze EGR...



Your wish is my command

Zawór EGR' u ma za zadanie pozytywnie wpływać na ekologię, poprzez wymuszanie efektu dopalania resztek spalin, na powrót kierując je do komór spalania poprzez układ ssący.

Większość modyfikacji mechanicznych wymusza prędzej czy później jego usunięcie, szczególnie w przypadku, gdy tak jak w naszych autach jest on nie najlepszej jakości (czyt. "gówniany").

Jego usunięcie, tudzież odłączenie istotnie może (ale nie musi) prowadzić do pojawienia się błędu w ECU.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
tak jak SpeedR napisał generalnie mozna wywalic bo niepotrzebne ale jak nikomu nieprzeszkadza to zostawicie. rozwiązaniem pośrednim jest włozenie kulki z łożyska zatyka recyrkulacje a wizualnie nie razi oczu innych.
  
 
a umnie od kąd kupilem jest zaślezpiony-tzn wyglada dokladnie tak jak u kolegi na zalaczonym zdjeciu tylko jakby to bardziej seryjnie bylo zrobione
  
 
z nudów dzisiaj wieczorem zaslepiłem wezyk od EGR
ii
chyba musze zweryfikowac swoje stwierdzenia
przejechałem jakies 20 km dosc dynamicznie i ani check sie nie zapalił ani zadnych innych negatywnych zjawisk nie widze
wprost przeciwnie lepsza reakcja na gaz
przedtem był ulamek sekundy zastanowienia i lekkie szarpniecie
a teraz płynniej i od razu
  
 
zaczne od tego za zapala mi sie check
zaczał sie zapalac od chwili wymiany seryjnego kolektora wylotowego na ten z nexii z dwórurka
oczywiscie EGR jest tak jak i wczesniej odłaczony

czyli zmiana kolektora wpłyneła na zaswiecanie sie check-a innej opcji nie widze bo reszta jest taka sama jak była

a zaswieca sie w takich sytuacjach--hamuje i nastepnie dodaje gazu-swieci sie
jade ze stała predkoscia jednostajnie z minimalnym wcisnieciem gazu np 100 km/h i po ok 20 min takiej jazdy sie zaswieci
i co najciekawsze ZAWSZE gasnie po przejechaniu dystansu 2-3 km i oczywiscie po ponownym uruchomieniu silnika
no i NIGDY sie nie zapali jesli jade ze zmienna predkoscia-głebokie wciskanie gazu, szybsza jazda

błedów jeszcze nie sprawdzałem bo w sumie mam podejrzanego czyli EGR... pozatym nigdy nie swieci sie ten check dłuzej niz minute i po odpaleniu ponownym takze sie nie swieci
wiec raczej bład sie nie "zapamietał"
dobrze mysle?
oczywiscie innych negatywnych objawów oprócz kontrolki nie ma-jedzie tak samo....
  
 
kolega dobrze napisał, włożyć kulkę z łożyska i zapomnieć o problemie. Apropo zaworu to w vectrach zawór sypię się standardowo i już nie raz kulka mi pomogła w usunięciu problemu u moich klientów. Błąd nie wyskakuje, a objawem jest mułowate auto do około 3,5 tys obrotów
  
 
pewnie ze dobrze
z tym ze ja mam wezyk zaslepiony nie kulka a łuska z kbks jesli to robi róznice

tak samo był zaslepiony czyli odłaczony przed zmiana kolektora jak i jest po zmianie
a check tak jak pisze zaczal sie od tego momentu zaswiecac
zmiany w jezdzie nie ma ZADNEJ negatywnej
wszystkie zalety zmiany wydechu pozostały


[ wiadomość edytowana przez: pawel12356 dnia 2009-11-15 15:01:03 ]
  
 
Cytat:
2009-11-15 14:28:44, pawel12356 pisze:
błedów jeszcze nie sprawdzałem bo w sumie mam podejrzanego czyli EGR... pozatym nigdy nie swieci sie ten check dłuzej niz minute i po odpaleniu ponownym takze sie nie swieci wiec raczej bład sie nie "zapamietał" dobrze mysle?


Źle myślisz, błędy zawsze się zapamiętują. Nie truj dupy tylko marsz do wozu ze spinaczem biurowym w ręku i sprawdzasz co tam miga. Potem reset i zobaczysz za parę dni czy powrócił problem, i dopiero wtedy można myśleć o martwieniu się.

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
dzis juz za pózno na 'druciarstwo"

jutro obadam