FSO 125p Kombi - rocznik 1985 - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzieki Kao. Ładne klaputki.
  
 
FSO znów podbija świat !!!

a ubaw z angoli to bedzie na 1000%
  
 
Wow, jestem pod wrażeniem kanta, że tyle przejechał (i dojechał!). Ja wybieram się do Bristolu 5-go października, też samochodem (ale już nie tak kultowym, niestety). Mam nadzieję że się tam spikniemy, bo mamy tu w Polandii wspólnych znajomych.
  
 
KAO - mordo moja

WIELKI, WIELKI SZACUNEK Brawo !!! Tylko pozazdrościć okoliczności bytowania kiziora - nie opędzisz sie od gapiów i zaczepialskich
  
 
KAO trochę ci zazdroszę, ale to taka zazdrośc i duma zarazem. Gratuluję ostatnio wszystko ci się udaje w życiu i życzę Tobie/Wam aby się to nie zmianiało.
Brawo za pomysł, brawo za odwagę, brawo za wykonanie.
KAO jesteś WIELKI
  
 
ciekawe kiedy Clarkson zauwazy go w UK i wystapi w Top Gear
a tak powaznie wielkie uznanie swietna sprawa, ladnie sie prerzentuje taki zielony wyscigowy bolid, pasuje nawet do UK
  
 
british racing green?
jestem pod wrazeniem wyprawy, pozdrawiam
  
 
Kao, szacun!
  
 
szacunek dla Właściciela za włożone siły i chęci w przerobienie (z pewną wizją) Kombiaka

felgi extra (kształt +czarne wstawki )
  
 
Oczywiście zapomnialem poprzednio dodać, że niesamowicie dobrze wygląda na motylkach.
  
 
CONGRATULATION !!!! AND RESPECT !!!! KAO, jesteś wielki bez dwóch zdań, tak jak fiacik!!! Teraz autko z motylkami naprawdę świetnie wygląda. Jest czego pozazdrościć...Raz jesszcze GRATULACJE !!! I do zobaczenia kiedyś...
  
 
Dziś przed pracą założyłem nowy klin uszczelki tylnej szyby (ładowski po małej modyfikacji przypłaconej przeciętym palcem):

Wymieniłem też półeczkę na tunelu na "nową":

Oraz uwiecznilem kilka pierdółek czyli chromowane odblaski tylne, nówka funkiel podkładka klubowa, wewnętrzne lampki oraz klamka "no zamek system"

Super sprawa móc znowu dłubać przy Kiziorze
  
 
Chylę czoła!!!! Ale uważam ze jest to do pobicia!
  
 
Kao,tylną wycieraczkę "zgubiłeś" podczas remontu? i dlaczego
  
 
Zgubiła się, bo nigdy nie działała Ustrojstwo było zatarte, a dostanie nowej ośki wycieraczki wraz z mocowaniem do kąąąbi graniczy z cudem. Rzeźbić zaś nie chciało mi się Poza tym ładniej wygląda bez - pierwsze kąąąbi też jej nie miały.
  
 
hehe... jednak pasuje ten klin. Skąd ja wiedziałem, że palucha sobie potniesz heheh
  
 
Ja mam pytanie... Jak pogrubiłeś kierownicę Korzystałeś z jakichś gotowych materiałów ??
  
 
Cytat:
2006-09-24 12:24:08, kaovietz pisze:
Zgubiła się, bo nigdy nie działała Ustrojstwo było zatarte, a dostanie nowej ośki wycieraczki wraz z mocowaniem do kąąąbi graniczy z cudem. Rzeźbić zaś nie chciało mi się



No ja nie wiem - w sztruclu też miałem zatartą w sztok a do tego jeszcze trochę przemielone zębatki. Jednak pół dnia rzeźby przywróciło jej dawną sprawność i pomaga kierownikować do dziś Ja bym się na Twoim miejscu jednak pobawił
  
 
Nic gotowego, własna inicjatywa czyli:
1.Oklejenie kierownicy taśmą dwustronną,
2.Obciągnięcie tego pianką do ocieplania rur ,
3.Owinięcie ustrojstwa taśmą izolacyjną - ciasno, aby kierownica była dość "mięsista" a nie gąbczasta,
4.Obszycie całości skajem (niestety nie miałem skóry, a przeróbka była z założenia bezinwestycyjne, hehe).
Efekt byłby super, gdyby była to prawdziwa skóra, a nie skajka.
  
 
Cytat:
2006-09-19 01:29:08, kaovietz pisze:
Kucyku kto by sie przejmował Twoim marudzeniem



Kao, robisz się bardziej brytyjski od Brytyjczyków