FSO 125p Kombi - rocznik 1985 - Strona 5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kao, a do czego przykręcone są przednie halogeny? Do zderzaka, czy do nadwozia? One są w wersji "podwieszanej" - czyli mocowanie mają po szerszej stronie obudowy?
  
 
Jackues - halogeny są przykręcone do przedniego pasa, nie do zderzaka. Zamontowane do zderzaka wyglądają tragicznie mym skromnym zdaniem. Mocowanie jest po szerszej stronie obudowy
Poza tym Kizior jeździ, choć angielski klimat zaszkodził chyba silnikowi - biedactwo pomału się kończy, chyba trasa z Polski wykończyła ohafałę z prawie 200tys przebiegiem. Niebieska zasłona dymna ciagnąca się za autem średnio mi się podoba...
Jest jednak taki plus owej sytuacji, że wreszcie mogę kupić Właściwy Silnik, nie będę nawet wybrzydzał czy będzie to 1.6, 1.8 czy dwójka...Angielski ibej jest pod czujną obserwacją w każdym razie.

Domelu, niekoniecznie jedyny...Jakiś czas temu kuzyn uświaczył szokującego widoku na trasie autobusu 77 Fiat 125p pickup, oczywiście angielska wersja, oklejony reklamami firmy budowlanej. Znaczy nie jesteśmy sami we wszechświecie...
  
 
Pytałem, ponieważ się zastanawiam jak by to wyglądało gdyby spróbować przykręcić takie zelmoty w wersji z PN-a (czyli z mocowaniem po węższej stronie) do pasa, ale mocowaniem w dół. Obawiam się, że się nie da, ale będę musiał popróbować, poprzymierzać wkrótce w garażu, ostatnio jakoś nie miałem okazji.
  
 
Fiacik na serio ładny.I ten lakierek....na prawdę gratuluje
  
 
zaje... kant
ogladjac go wiem do jakiego stanu chce doprowadzic swoja pomarancze!
dla wlascisiela wielkie gratulacje!
  
 
Kizior coraz więcej śmiga po brytyjskich drogach, idzie mu to bardzo dobrze zresztą.
Od niedawna ma nowe lokum, trochę większe, z normalnych cegieł oraz z prądem. Wprowadzono też mały tjunink przy pomocy kierownicy MOMO C36 wraz z nabą, którą przysłano mi z...Bułgarii - stąd także chwilowo posiadam Ładę
Pomimo, że jestem raczej zwolennikiem oryginalności, auto przy pomocy tego urządzenia prowadzi się bez porównania przyjemniej.





PS.Proszę zwrócić uwagę na gustowny skórzany laczek widoczny na fotkach
  
 
Ja widze gustownego Blajpunkta hehe.

A co Ci kreska prawie an 20km/h sie zatrzymała?
  
 
Z tym Blojpunktem to dłuższa legenda ludowa jest. Pochodzi on z fabrycznego wyposażenia mojego MB190. Gdy byłem nim w PL zimą 2005 przełożyłem radyjo z Kiziora do Merca, zaś Tato przeprowadził czynność odwrotną I tak wraz z Kiziorem, radyjo do UK powróciło, hehe.
Nie mam jeszcze koncepcji na audio w Kiziorze, chciałbym żeby fajnie grało, a było niewidoczne...Strasznie mi się te radia "żrą" z dechą fiatową.
Kreska zatrzymana na 20km/h jest "od zawsze" i prawdopodobnie wynika z tego, że kierowcy karetki ostro dłubali przy liczniku...
Kiedyś kupię inny, może.
  
 
Fajny kapeć.
  
 
super kiera!! miałem kiedyś taką samą w moim czerwonym, pierwszym fiaciku.
nie sterczy Ci za wysoko kiera? u mnie była strasznie wysoko hjehhe

POWODZENIA!

ps. no i kapeć konkret, się nadaje. w sumie mam takie same hehe
  
 
Cytat:
2006-11-10 01:48:07, kaovietz pisze:
Strasznie mi się te radia "żrą" z dechą fiatową.

ja widzialem kiedys u kolegi fajny patent ze radio w kizorze bylo schowane za plasikiem w którym masz otwór na radio a otwieralo sie go guziczkiem tak jak w zachodnich furach
  
 
Owszem Czeczunku, sterczy niemiłosiernie. W związku z tym zaraz idę zastosować patent pt. "obniżenie mocowania kolumny kierowniczej w pojeździe samochodowym FSO 125p metodą garażową"
  
 
Świetnie laczki... jaki profil i szerokość?
  
 
No, klaputki ładne.
  
 
Tym razem bez klaputków...
Z okazji nudy w przerwie między pracą a pracą, byłem odpalić maszynerię i rozgrzać agregat dychawiczny.
Nie jeździłem już dawno bo pogoda do dupy i szkoda auto brudzić, hehe (kto to później będzie mył?).
Przy okazji:
-właściwy znaczek na kierownicy zastąpił Ładę (choć w sumie powinien być Polski Fiat, ale weź tu panie uświadcz takowy na rynku uspołecznionym)



Rozpierducha panująca pod deską rozdzielczą to efekt chwilowego braku lutownicy...

-Kizior w swym ciasnym, brytyjskim domku:



  
 
takiego Fiacika tylko pozazdrościc!!!!Na serio!CUDO POLSKIEJ TECHNIKI
  
 
Auto wspaniałe (ale o tym to Kao doskonale wie). Jak ono obecnie wygląda ? Zaszły jakieś zmiany ?

ps. W końcu od prawie dwóch lat złapałem trochę czasu i nadrabiam (spore) zaległości.
  
 
Piękny stylizowany na wczesnego MR fiacik aby jeszcze panel środkowy zmienić na ten z szeroką popielniczką i stare nawiewy na desce
  
 
Polonezik, to jest bardzo słuszna koncepcja...Pomyślimy, jednak w Anglii jakoś mało szrotów z potrzebnymi elementami, hehe.

Maciek! - kopę lat! Bravką się teraz wozisz? Musimy się zGGadać.

Obecnie Fiacik jest totalnie rozgrzebany - zima jest świetnym okresem na wszelkie naprawy, poprawki, konserwacje i inne wydumki.
Kilka fotek:
stare vs nowe
było, minęło...

Trochę poprawek blacharsko/lakierniczych:

Oraz ułatwienie poruszania się w ramach ograniczeń prędkości na Wyspach;

Tyle, że wiosna coraz bliżej, a ja daleko w polu...czasu niestety wieczny brak.
  
 
No widzę, że praca idzie pełną parą. Efekty jak zwykle bardzo dobre. Świetny jest ten prędkościomierz z podwójną skalą. Posiada w pełni zachowany klimat tego wspaniałego auta.

Jak tak patrzę na Twoje auto i sposób w jaki je robisz to aż jestem na siebie zły, że sprzedałem swojego Poldasa. Fakt faktem, że kasa była mi potrzebna, ale mogłem postarać się jakoś bardziej zacisnąć pasa i zostawić go sobie i później w spokoju tak jak teraz Ty to robisz doprawdzać go do stanu możliwie jak najbardziej fabrycznego.

Obecnie obcuję z wieloma autami. Po Poldasie też było kilka i muszę przyznać z łezką w oku, że FSO to FSO. Może do jazdy na codzień są lepsze auta, ale czy nimi się jeszcze jeździ ? Szczególnie chodzi mi o nowsze modele. Zawsze bardzo lubilem young timery, ale od czasu kiedy empirycznie doświadczyłem większości nowych aut to mój podziw dla nich jest tym większy. Obecnie nie ma już takich aut jak Mercedes 115, czy 123 itp... Co się tyczy Bravo, to auto za kilka tygodni idzie na sprzedaż, gdyż w końcu dorosłem do tego, aby zrobić przesiadkę do "prawdziwych samochodów". Cóż człowiek jest młody i głupi, więc musi się uczyć na błędach...

Mam nadzieję, że niebawem się zGGadamy.

Pozdrawiam