Cynowanie karoserii samochodowych - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
tam poklejenie cyną to nie takie trudne jak się bawiłem na starej klapie było ok ale farba- podkład się łuszczy z tego.
  
 
jeśli chodzi o powłoke lakierniczą to obowiązkowo trzeba połozyć na to specialny podkład wiążący. Ja stosuje z SIKKENS, drogi jest bo coś koło 19.00zł 100ml ale cena jest proporcjonalna do jakości
  
 
Cytat:
2007-05-03 21:12:38, Qba745 pisze:
jeśli chodzi o powłoke lakierniczą to obowiązkowo trzeba połozyć na to specialny podkład wiążący. Ja stosuje z SIKKENS, drogi jest bo coś koło 19.00zł 100ml ale cena jest proporcjonalna do jakości



a ta kalafonia nie wyłazi?- (czy jakoś to się tan nazywa)

[ wiadomość edytowana przez: rosck dnia 2007-05-03 22:45:56 ]
  
 
Trzeba stosowac cyne bez tych wynalazkow (taka w pretach o przekroju trojkata) a nei taka zwyczajna na szpuli
  
 
Cytat:
2007-05-03 22:51:45, cichy_b0b pisze:
Trzeba stosowac cyne bez tych wynalazkow (taka w pretach o przekroju trojkata) a nei taka zwyczajna na szpuli



a do pobielania blachy może być cyna w paście taka jak do klejenia rurek miedzianych?
  
 
A ta pasta to czasem nie jest srebro bo jakos tak mi sie wydaje???
  
 
dobra panowie, odczyscilem samochod do blachy i w niektorych miejscach jest cyna, nie chce jej ruszac zabardzo. czym ja potraktowac zeby nie spuchl lakier? jakis palinik kwas cos?
  
 
odkopuje
jako ze mercedstory.pl nie dziala
Co zrobic zeby cyna sie nie utleniala/gazowala? Na mercedesstory bylo o przemywaniu jakims preparatem glasuritu ale niestety nie zapisalem jakim...
  
 
dobra google mialo zarchiwizowana stronke
  
 
Cytat:
2008-07-02 22:15:14, jaqo pisze:
dobra google mialo zarchiwizowana stronke



i co znalazłeś?
  
 
dla potomnosci teks z nieczynnego mercedesstory.pl
"Reperacje blacharskie cyną

Słyszałem wiele opowieści na ten temat od fantastycznych po zbliżone do prawdy. Kiedyś stosowano cynę do reperacji karoserii. Jeszcze niedawno na Porshe 911 przeznaczano 11 kg cyny !!. Ta metoda dawno poszła w zapomnienie. Wielu blacharzy nie wie jak to robić, inni mają póżniej kłopoty z lakierem - więc unikają tego tematu. Zaletą cynowania jest fakt, iż mamy potem do czynienia z połączeniem metalu z metalem (wprawdzie nieżeleaznym). Nigdy nie powstanie tu korozja lub odprysk (kitu). Cynę stosujemy zamiast szpachli w różnych miejscach a najlepiej na spawach (na przykład reperowanie błotników) Opiszę tu jak to robię już wiele lat
Przygotowuję sobie deseczki dębowe o różnych kształtach i trzymam je w pojemniku z olejem (silnikowym). Miejsce które będę cynował czyszczę do idealnej, gołej blachy (ja to robię włókniną - krążki), potem zmywaczem 360-4 Glasurit zmywam blachę. Do pobielania blachy stosuję preparat "Amasan Lotaste WSN". Smaruję nim oczyszczoną powierzchnię i ogrzewam palnikiem, rozcierając szmatą, aż uzyskam kolor srebrzysto-połyskujący. Stosuję palnik na propan-butan.



Na tak pobieloną płaszczyznę nakładam cynę w sztabce - 25% nie więcej !. Ogrzewam ją tak, aby stała się plastyczna, a nie roztopiła się (tu trzeba wyczuć materiał). To samo przy pobielaniu. Jeżeli cynę roztopimy to nam spłynie. Jeżeli jest to płaszczyzna pionowa, a rozleję się na poziomej. Tak więc nałożoną porcję cyny rozprowadzamy na odpowiedni kształt dębową deseczką - podgrzewając jednocześnie cynę. Musi ona mieć konsystencję średnio zmrożonych lodów. Końcowy etap to nadanie odpowiedniego, zamierzonego kształtu pilnikiem ślusarskim. Nie używamy papierów ściernych, bo się zapchają. Należy pamiętać o tym, że cyna ma tendencję do "gazowania". Gdybyśmy na nią położyli lakier to po pewnym czasie nam odejdzie lub powstaną bąble. Można odczekać około pół roku lub przemyć cynę preparatem "541-5 Glasurit" i wtedy używamy podkładu epoxydowego lub Prep-Primer (USA). Musimy zastosować podkład na metal nieżelazny - szpachel w celu wykończenia też stosujemy z Glasuritu na metal nieżelazny 839 20 szpachel plus utwardzacz. Jeżeli przetrzemy się do cyny, powtarzamy czynności. Nie zrażamy się początkowym niepowodzeniem - cynują najlepsi, ci gorsi twierdzą, że teraz szpachle są doskonałe-może to racja. Ja jednak nie martwię się, że mi szpachel odpryśnie lub siądzie !."
  
 
polecam sklep.armack.pl zajebista obsluga - zadzwonil do mnie czlowiek od nich i mi wytlumaczyl cala technologie jak sie uda zrobie artykul.
  
 
Cytat:
2008-07-03 13:06:07, jaqo pisze:
polecam sklep.armack.pl zajebista obsluga - zadzwonil do mnie czlowiek od nich i mi wytlumaczyl cala technologie jak sie uda zrobie artykul.



A powiedział może czym to obrabiać bo pilniki się szybko zamulają?
  
 
niestety tak jest. Na poczetek gruby pilnik potem coraz dokladniejsze i tyle. ja mam jeszcze takie "tarki" wybrubuje je. No i musisz czyscic pilnik co nie jest trudne
  
 
Cytat:
2008-07-03 13:58:23, jaqo pisze:
niestety tak jest. Na poczetek gruby pilnik potem coraz dokladniejsze i tyle. ja mam jeszcze takie "tarki" wybrubuje je. No i musisz czyscic pilnik co nie jest trudne



Ale są miejsca gdzie nie idzie pilnikiem
  
 
owszem- to jest wada cynowania
  
 
"541-5 Glasurit" --> przecież to rozpuszczalnik do silikonu :/ Może też być inny taki rozpuszczalnik?
  
 
Cytat:
2008-07-20 11:30:17, chemik143 pisze:
"541-5 Glasurit" --> przecież to rozpuszczalnik do silikonu :/ Może też być inny taki rozpuszczalnik?



A co niby się stanie jak tego się tym czymś nie przemyje?
  
 
Zrobią się purchle lub całkiem odejdzie wszystko.
  
 
Cytat:
2008-07-03 13:06:07, jaqo pisze:
polecam sklep.armack.pl zajebista obsluga - zadzwonil do mnie czlowiek od nich i mi wytlumaczyl cala technologie jak sie uda zrobie artykul.



A mógłbyś opisać, jakie dokładnie produkty trzeba tam kupić do cynowania karoserii?


[ wiadomość edytowana przez: Wilu dnia 2008-09-23 19:06:54 ]