Polonez Caro 1.6GLI - rocznik 1996 - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jojo, nie chcesz sprzedac motylkow? Bo ja bym chetnie je wzial jak by cena byla dobra
  
 
Cytat:
2007-08-02 23:19:47, -Marcin- pisze:
Jojo, nie chcesz sprzedac motylkow? Bo ja bym chetnie je wzial jak by cena byla dobra

motyle czekają na .....
  
 
Cytat:
2007-08-02 19:48:55, Makaveli pisze:
Eee tam rozpaczać to by było można po Borewiczu czy Klasycznym DF'ie. Żeby to Caro było unikatem, to trzeba by było czekać jeszcze z 10lat i to przy założeniu, że w momencie kupna w 1999 byłby garażowany i prawie nie jeżdżony.


Mnie jest szkoda każdego egzemplarza. Jak się w takim tempie ludzie w kraju będą pozbywali Polonezów to niedługo nawet Plus będzie rzadkością.
  
 
powiem krótko

rok 1977
przebieg 124tys
pierwszy właściciel
książka serwisowa,
Faktura zakupu
itp
itp

  
 
Ale że co ?
  
 
czekoladowe 125p
Sie nadaje!

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2007-12-16 00:20:34, Jojo pisze:
powiem krótko rok 1977 przebieg 124tys pierwszy właściciel książka serwisowa, Faktura zakupu itp itp


Nowy wątek kolego załóż. I mostem się pochwal.
  
 
Cytat:
2007-12-16 12:19:13, OLO pisze:
czekoladowe 125p Sie nadaje!


WOW

Jojo - nowy temat i to natychmiast
  
 
Nic szczególnego. Wczesny MR z zajebistym stanie technicznym, z gadżetami, dokumentacją i patynką...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
to rzeczywiście nic szczególnego