Moje hobby :-) - Strona 2

Czy to hobby można nazwać ciekawym nie wiem, ale na pewno wciąga i nieco uzależnia.

Oto mój sprzęt grający:





To jest niemiecki amplituner stereo Elac z 1973 roku.

Posiada moc 50watt na kanał (80w max), współczesny zakres ukf (oprócz tego 'resztę" fal), analogowy programator ukf z pamięcią 6ciu stacji, przełączanych sensorami dotykowymi, i możliwość podłączenia tylnych głośników - gra wtedy w tzw. trybie pseudoquadro-dolby surround.

Pomimo lat (oprócz kondensatorów zmienionych na specialne do audio) 100% orginał.

Posiada audiofilskie, czyste i niezwykle przestrzenne brzmienie w którym aż roi się od szczegółów.

Przebija każdy zestaw kina domowego i niejeden drogi wzmacniacz stereo.

Gra u mnie wraz z CD philipsa i niekiedy gramofonem.

Obiecane fotki mojego dawnego hobby. Pyrek doceni...






I teraz quiz:
GDYBY to zdjęcie pochodziło z fotoradaru - ile przepisów złamałem?

Dokładnie. Iż 49 (na suwakach). Potem go wystylizowałem na DKW 350 NZ1


[ wiadomość edytowana przez: Navi dnia 2006-08-21 19:52:10 ]

Cytat:

2006-08-21 19:48:02, Navi pisze: Obiecane fotki mojego dawnego hobby. Pyrek doceni...

Echhh, łezka się w oku kręci...
Kiedyś miałem przyjemność pojeździć parę dni - co prawda nie swoim - jeżozwierzem. Kolega kupił w Płocku, a że nie miał prawka na moto, przyjechałem nim do W-wy i parę dni sie "pokręciłem" po okolicy. Pamiętam jak wyprzedzałem chyba w Żelazowej Woli autokar z "zachodnimi" turystami - przewodnik pokazuje "ptaki przyrody" po prawej, a wszyscy wlepieni nosami po lewej filują na iża i na mnie w skórzanej pilotce...
To były czasy!!!
Pozdr. P.

Ruscy z lubością jeździli na wszystkich niemieckich sprzętach - wliczając DKW350. Potem w ramach "repatriacji" zapieprzyli całą fabrykę z maszynami i robotnikami włącznie i tak narodził sie Iż. Pierwsze wersje miały nawet trapez.
Zgodnie z dowcipem:
- Kto wynalazł rower?
- Człowieka radziecki. U Niemca na strychu.

Zresztą w kilku odcinkach 4 pancernych właśnie na iwanie jeździł zwiadowca. Nie pamiętam jak się nazywał.

A co do psa - To moja sunia Mora. W momencie robienia tego zdjecia miała 14 lat. Niedługo potem niestety zdechła.

Czy to jest ta słynna 500ka z lat 70/80 ktora potrafila przejechać i 180tyś bez remontu silnika?


Navi
Przykro mi z powodu pieska, parę razy to przeżywałem, niestety lata lecą a człowiek się na to nigdy nie uodparnia.


[ wiadomość edytowana przez: Padre_cornelone dnia 2006-08-22 17:38:38 ]

Cytat:

2006-08-22 17:36:57, Padre_cornelone pisze: Czy to jest ta słynna 500ka z lat 70/80 ktora potrafila przejechać i 180tyś bez remontu silnika?

CB 500-550 Four była produkowana w latach '71-'78.
Fakt, że motory miała długowieczne, ale skąd akurat 180 tkm...?
Pozdr. P.

Cytat:

2006-08-22 21:11:27, pyrekcb pisze: CB 500-550 Four była produkowana w latach '71-'78. Fakt, że motory miała długowieczne, ale skąd akurat 180 tkm...? Pozdr. P.

Dzięki za korektę

Da(ewoo)no temu kiedy interesowałem się motocyklami, to właśnie dużo słyszałem o tym modelu, że to legenda trwałości (mówiono o przebiegach sięgających okolic 200tyś, co jak na motocykl jest zawrotna wartością) no i oczywiście wyposarzenia jak na te lata np. rozrusznik w standardzie itp.

masekk

jeżeli podoba Ci się ten wzmak to jako ciekawostkę podam jego wymiary (jest na prawdę ogromny)

-szer 65cm
-wys 14 cm
-głęb 30cm

waga 15kg

Druga ciekawostka (nie widac na zdjęciu) ma wbudowane 7 (!!!) niezależnych skal ukf.

Cytat:

2006-08-23 18:49:54, maskekk pisze: za motor dwa lata temu chcial tysiaka teraz pewnie mniej. spytam jak go dorwe

Jak ma piepiery, jest kompletny i zejdzie z tego tysiąca, to może wezmę...

no wlasnie z papierami jest jakas lipa nie wiem co dokladnie, brakuje gumek miedzy gaznikami a glowica