Cofap, Daco czy Hart-amorki na tył-które wybrać??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Chcę założyć nowe amortyzatory gazowe do Esperynki.
Mają być gazowe i tanie.
Amorki będą współpracować ze wzmocnionymi sprężynami od Astry I.
Ma być wyżej i ciut sztywniej niż na oryginałach. Ale tylko na tyle, zeby niesiadał tył pod obciążeniem i nie bujało budą.

W podobnych cenach (50-60zł/szt) są amortyzatory firm:
Cofap- czyli "brazylijskie" Magnetti Marelli;
Daco- Germania
Hart-chyba Germania

Proszę o opinie i poradę które będą najlepsze z tej trójki.

  
 
Swego czasu Zolti sprzedawał gazowe KYB za 430 zł - nie lepiej dołożyć i mieć spokój...?
Robota kosztuje tyle samo...

Pozdr. P.
  
 
Sorki, nie doczytałem ze sam tył.
Co nie zmienia faktu, że polecałbym dalej gazowe KYB.
Mozna kupić taniej, niż w Akwimacie.
Pozdr. P.
  
 
no cóż zawsze byłem zdania ze gazwe są gorsze od olejowych ja bym nie polecał wogóle gazowych jak sie takowy posypie to taki hu... od razu kapa a na olejowym pojeździsz lepiej olejpowe dobrej jakości i spokój wola dobra kto jakie zakłada a spresztą każdy przygotowuje siedo zlotu więc pewnie żadko kto odpowie na pytania forumowe
  
 
Przecież tommi Ty masz złomero na etapie sprzedaży?
  
 
Cytat:
no cóż zawsze byłem zdania ze gazwe są gorsze od olejowych ja bym nie polecał wogóle gazowych jak sie takowy posypie to taki hu... od razu kapa a na olejowym pojeździsz lepiej



eee taaam. Ja mam całkiem inne doświadczenia z "gazówkami"
W moim Tipo od nowości montowali amorki gazowe i oryginały wytrzymały 100kkm do wymiany, a na następnych Monroe SensaTrack przejechałem 140kkm (do sprzedaży auta) i do końcaspisywały się świetnie. A zawieszenie było sprężyste jak cycki 16-latki .

Cytat:
Przecież tommi Ty masz złomero na etapie sprzedaży?


Nie ukrywam, ze chętnie bym go już wymienił na coć nowszego (i krótszego/wyższego), ale na razie brak odpowiedniej ilości $$. .

Ale ponieważ myślę już powoli o sprzedaży, dlatego właśnie będą amorki za 50zł/szt, a nie za 100zł/szt lub podobnie.
Dla mnie w zupełności starczy aby miały 2-letnią gwarancję i tyle czasu wytrzymały.
Reszta niech pozostanie milczeniem

[ wiadomość edytowana przez: tommi-j dnia 2006-09-01 12:54:21 ]
  
 
ja polecam KYB mam komplecik na przodzie i tyle i jezdzi sie znakomicie
  
 
Cytat:
2006-09-01 12:49:23, tommi-j pisze:
..... w zupełności starczy aby miały 2-letnią gwarancję i tyle czasu wytrzymały. Reszta niech pozostanie milczeniem



Na grarancji musisz mieć pieczątkę wrsztatu, który montował amorki, by gwarancja zostałauznana.

Więc jeśli nie masz zaprzyjaźnionego warsztatu to kicha z gwarancji.
  
 
ja mam z przodu DACO, z tyłu Cofap....

ogolnie powiem że nie są złe.. te na tyle mają ponad 60 kkm chyba już, z przodu trochę mniej....


amortyzują bardzo dobrze.... jest tylko jedno ale.... jak jest zimno i auto dopiero ruszy to hałasują tzn skrzeczą.....


tak po za tym nie mam zastrzeżeń.....

pozdro
  
 
Cytat:
2006-09-01 13:12:27, Kolber7 pisze:
jest tylko jedno ale.... jak jest zimno i auto dopiero ruszy to hałasują tzn skrzeczą.....



Jaki wy słuch macie wyostrzony... i jakie problemy wynajdujecie... Kupiłem złomero prawie 4 lata temu, koło 35 tys km przejechałem i jakoś koło du*y mi latają jego amory. Póki nie wypadną spod auta to są dobre
  
 
Cytat:
amortyzują bardzo dobrze.... jest tylko jedno ale.... jak jest zimno i auto dopiero ruszy to hałasują tzn skrzeczą.....



tzn. że na zimno hałasuje i Cofap i Daco, czy tylko jeden z nich?
  
 
Ja jednego nie rozumiem Piotr-ek jak z przebiegiem kolo 120k mozesz miec tak dojechane auto...ty nim ciagasz brony po polu czy tuczniki do skupu wozisz to nie jest zaden osobisty przytyk tak mnie to tylko zastanawia, jak to jest
  
 
Cytat:
2006-09-01 13:25:05, tommi-j pisze:
tzn. że na zimno hałasuje i Cofap i Daco, czy tylko jeden z nich?




cholera wie.....

a moze to nie amory tylko co innego w zawieszeniu???
  
 
Cytat:
2006-09-01 13:15:59, piotr_ek pisze:
Jaki wy słuch macie wyostrzony... i jakie problemy wynajdujecie... Kupiłem złomero prawie 4 lata temu, koło 35 tys km przejechałem i jakoś koło du*y mi latają jego amory. Póki nie wypadną spod auta to są dobre



czyli nawet jak nie będzie ci sie trzymał drogi i będzie bujać jak na statku w trakcie sztormu to nie wymienisz???
  
 
Cytat:
Jaki wy słuch macie wyostrzony... i jakie problemy wynajdujecie... Kupiłem złomero prawie 4 lata temu, koło 35 tys km przejechałem i jakoś koło du*y mi latają jego amory. Póki nie wypadną spod auta to są dobre



Podejrzewam, że prędzej Piotr_ek, Ty wypadniesz z drogi niż Ci amory z auta.
  
 
Cytat:
2006-09-01 13:12:27, Kolber7 pisze:
ja mam z przodu DACO, z tyłu Cofap.... ogolnie powiem że nie są złe..



Jedna z opinii o Cofap z Klubu Opla:
"...Jeśli chodzi o cofap-a to moje doświadczenia mowią że to kompletna tandeta... Po roku czasu nadają się do wymieny ( w czerwcu '05 kupiłem cofap-y). "

Co do gwarancji - zerknij w nią, jak wygląda sprawa z wymontowaniem/zamontowaniem - czy sprzedający/firma tez pokrywa koszt?
Bo - pomijając fakt postoju auta na kołkach i pozostawania bez niego - w przypadku amorków koszt robocizny jest w granicach połowy wartości amorków.

Pozdr. P.
  
 
Cytat:
2006-09-01 13:29:50, Dominik_Olechnowicz pisze:
Ja jednego nie rozumiem Piotr-ek jak z przebiegiem kolo 120k mozesz miec tak dojechane auto...ty nim ciagasz brony po polu czy tuczniki do skupu wozisz



Znaczy się co jest. Przebieg licznikowy, czyli cholera wie jaki to 100 tys. Wiem co ja zrobiłem, odpalam, jadę, coś się pier*oli wymieniam, a nie przeżywam, że jakaś pierdoła gdzieś stuka (vide hamulce, co w zimie przy pierwszych 3-4 hamowaniach zgrzytały gdzieś z tyłu. W lecie przestały i gites).
No i z tej drogi tak się hop-siup nie wypada, no chyba, że ktoś sprawdza, czy ten zakręt da się przejechać 140km/h... ale to chyba auta pomylił.
  
 
Cytat:
Znaczy się co jest. Przebieg licznikowy, czyli cholera wie jaki to 100 tys.

ok , wszytko jasne...po prostu z twoich wypowiedzi mozna wywnioskowac ze jestes ogolnie z auta nie zadowolony i ciagle sie psuje. Ja przy tym przebiegu mialem super zdanie o espero (w sumie zostalo tak do konca).
  
 
Cytat:
2006-09-01 14:04:14, Dominik_Olechnowicz pisze:
jestes ogolnie z auta nie zadowolony i ciagle sie psuje.



Mam chyba niewłaściwe podejście do rzeczy i nie powinienem mieć (nawet już nie chcę, co widać po moim was wnerwianiu) jakiegokolwiek auta. Bo mnie wku*wiają. I jazda mnie nimi wkur*ia (chyba, że na tylnej kanapie) i to bez względu na to czy złomero, czy też służbówką.
A w złomero, a to ruda, a to sprężyny, a to wymiana opon na letnie, a to spalona żarówka, a to telepiąca się klamka, a to... same gów*a, ale ja już za stary na to jestem.