Przechodze na Pb:D - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
Zastanawialem sie nad regeneracja parownika (same czesci ok 70zl ale skutek niewiadomy )albo kupnem nowego (ponad 200zl




Nie regeneruj. Ja popełniłem taki błąd gazownik kazał mi zregenerować i tez tak zrobilem a skonczylo sie na wymianie na nowy. wątek problem z lpg.
  
 
A ja dziś do pracy przyjechałem na pb. wczoraj wieczorem jak skonczyl mi sie gaz nie mialem juz sily tankowac a dzis bylo tak kurew... zimno ze nie chcialo mi sie zajezdzac na stacje.
  
 
Trochę chyba przesadzacie z tym biadoleniem na pisiaków. Nie jestem ich fanem, ale obecny wzrost cen gazu to nie ich wina (na razie - poczekamy do wyższej akcyzy). Przyczyną jest zmonopolizowanie dostaw gazu do Polski. Teraz tylko gazprom ma wyłączność na takowe dostawy a wcześniej było to jeszcze kilka firm rosyjskich i chyba ukraińskich. Firmy te działając w warunkach konkurencji nie podnosiły cen. Dochodzi jeszcze do tego podniesienie akcyzy na gaz eksportowany poza granice rosji i się zaczynają schody. Oczywiście piszę tylko o dostawach ze wschodu alo one stanowią ponad 90% gazu propan-butan sprzedawanego w Polsce. Dostawy gazu ziemnego zostały zmonopolizowane przez sprzedajne polityczne dziwki już wcześniej
Ja ostatnio przepaliłem esperaka 30 litrami benzyny. Przy mojej obecnej częstotliwości jazdy i odległości do pracy to zupełnie mi się nie będzie opłacało jeździć na gazie - zwłaszcza w okresie mrozów. Choć samochodem do pracy i tak jeżdżę bardzo rzadko. Jeszcze do tego w zimie musiałbym tachać z samochodu akumulator na plecach żeby móc tydzień później odpalić
  
 
A tak gwoli przypomnienia, to jeśli mnie pamięc nie myli już zeszłej zimy gaz dochodził pod 2,40 na niektórych stacjach, więc o co tyle krzyku?
  
 
W ostatni weekend jadac do Poznania widzialem gaz po 2.50. W zielonej na oszolomie wczoraj byla benzynka po 3.68 - dzisiaj tankuje na full benzynke i mam w d... jazde na gazie.
  
 
Ja tez pamietam czasy, kiedy to benzyna kosztowala po 1.7zl. Smigalem wtedy do Warszawki codziennie moim wspanialym Fordem Taunusem...
Proponuje czesciej sprawdzac cisnienie w kolach, to znacznie wplywa na spalanie! Ja trzymam 2.1 z przodu i 2.0 z tylu...
  
 
A moze jeszcze apropos instalacji, bo wrocilem wlasnie z regulacji przed zima i po wczorajszej wymianie sondy Lambda, przejechalem na gazie 111989km.
O normalnym spalaniu, zeby kolegi qbaj'a nie denerwowac, wypowiadac sie nie bede ale zdazylo mi sie juz dwa razy zatankowac w takich miejscach, ze w ruchu miejskim Esperaczek wypalil mi okolo 12,1 litra gazu na 100km.
No dobra, powiem, to o jakies 1,5 litra wiecej niz normalnie ale to tez przez ciezka noge bo pamietam czasy jak ponizej 10 palil...
  
 
więc i ja dodam swoje spostrzeżenia dotyczące gazu i benzynki
- więc spalanie gazu średnio 10,5 l po mieście (na zimnym silniku bo do pracy mam 4 km)
- raz na miesiąc wlewam wachy za 50zł
- jak jeździłem na benzynie to palił średnio 9,5 l po mieście w takich samych warunkach
- podjazd na stacje kosztuje teraz ok 100zł (zbiornik gazu 65l)
- dodając koszty częstszej wymiany przewodów świec itp, to jeszcze się opłaca.....
p.s gaz tankuje na BP
  
 
Cytat:
2006-10-31 09:34:48, slayter pisze:
Trochę chyba przesadzacie z tym biadoleniem na pisiaków. Nie jestem ich fanem, ale obecny wzrost cen gazu to nie ich wina



Tomek - jeszcze nie zauważyłeś? Już od roku cokolwiek by się nie działo, to wina PiS-u...
Jak komuś lpg "strzeli" w dolot powietrza, to też wina Kaczorów...
Pozdr. P.
  
 
Tanie Panstwo?
Tanie panstwo w ktorym za litr LPG juz niedlugo (2007) trzeba bedzie zaplacic wiecej niz 2.5zl to po prostu smiech na sali. Pazernosc braci i calej tej swity nie zna granic. Z drugiej strony jesli chlopaki chca choc w odrobienie wywiazac sie ze swoich gornolotnych obietnic przedwyborczych musza z kogos zedrzec.


BTW. Jako, ze czesto jezdze po Belgii to z ciekawosci patrze ile tam trzeba zaplacic za LPG, wiec w lato za litr gazu na mojej ulubionej stacji nalezalo zaplacic 0.456E, a od miesiaca gaz kosztuje 0.419E. Naprawde trudno mi uwierzyc w to, ze w Polsce na zime cena gazu rosnie z powodu zwiekszonego zapotrzebowania (ogrzewanie domow).
  
 
Cytat:
2006-10-31 17:08:52, Ptaszyna pisze:
A moze jeszcze apropos instalacji, bo wrocilem wlasnie z regulacji przed zima i po wczorajszej wymianie sondy Lambda, przejechalem na gazie 111989km. O normalnym spalaniu, zeby kolegi qbaj'a nie denerwowac, wypowiadac sie nie bede ale zdazylo mi sie juz dwa razy zatankowac w takich miejscach, ze w ruchu miejskim Esperaczek wypalil mi okolo 12,1 litra gazu na 100km. No dobra, powiem, to o jakies 1,5 litra wiecej niz normalnie ale to tez przez ciezka noge bo pamietam czasy jak ponizej 10 palil...

Ptaszyna..ale ja mam ta instalke juz 8 lat..przejechalem na niej 150tys km..mam juz trzeci reduktor..wlasnie niedawno zmieniony...i przez caly okres przebiegu na lpg tankujac na dziesiatkach roznych stacji..przechodzac wiele regulacji..zmieniajac sonde..dbajac o przewody swiece filtry itp..nigdy w zyciu w wawie spalanie nie zeszlo mi ponizej 13L a extremum to bylo ponad 16..jest w tym samochodzie niezmienna prawidlowosc ze miescie pali 14 a w trasie 9-10..niezaleznie od wszystkiego..benzyny jak jeszcze kiedys jezdzil palil okolo 10L..wychodzi na to ze instalacja tartarini ktora posiadam zwyczajnie nie sprawdza sie...ale ostatnia rzecz jaka mi do glowy przychodzi to zmiana instalki predzej w wisle go utopie
  
 
Cytat:
2006-10-31 20:12:51, godol pisze:
Tanie Panstwo? Tanie panstwo w ktorym za litr LPG juz niedlugo (2007) trzeba bedzie zaplacic wiecej niz 2.5zl to po prostu smiech na sali. Pazernosc braci i calej tej swity nie zna granic. Z drugiej strony jesli chlopaki chca choc w odrobienie wywiazac sie ze swoich gornolotnych obietnic przedwyborczych musza z kogos zedrzec. BTW. Jako, ze czesto jezdze po Belgii to z ciekawosci patrze ile tam trzeba zaplacic za LPG, wiec w lato za litr gazu na mojej ulubionej stacji nalezalo zaplacic 0.456E, a od miesiaca gaz kosztuje 0.419E. Naprawde trudno mi uwierzyc w to, ze w Polsce na zime cena gazu rosnie z powodu zwiekszonego zapotrzebowania (ogrzewanie domow).



a ile w Belgii podatków doliczonych jest do ceny lpg? pewnie stąd różnica.
A wzrost cen lpg w Polsce tłumaczony jest tym, że zmieniają się proporcje propanu i butanu w lpg , podobnie jak do diesla sprzedaje się paliwo 'zimowe'
  
 
Qbaj


Bez obrazy

Ale jeśli Ty jeździsz codziennie tak jak kiedyś ze mną po Gdańsku, to spalanie 14 litrów, nawet w 1.5 nie jest czymś strasznym i dziwnym... Przecież na każdym biegu miałeś pod 5000...


Współczuć i dziwić się należy tym, co jeżdżą jak emeryci i generują spalanie po 12-14 litrów...


Mi pali po 11... Ale jak cały czas pałuje na maxa, to wychodzi 15... Ludzie nie ma nic za darmo...
  
 
Cytat:
2006-11-01 00:29:55, Zoltar pisze:
Qbaj Bez obrazy Ale jeśli Ty jeździsz codziennie tak jak kiedyś ze mną po Gdańsku, to spalanie 14 litrów, nawet w 1.5 nie jest czymś strasznym i dziwnym... Przecież na każdym biegu miałeś pod 5000... Współczuć i dziwić się należy tym, co jeżdżą jak emeryci i generują spalanie po 12-14 litrów... Mi pali po 11... Ale jak cały czas pałuje na maxa, to wychodzi 15... Ludzie nie ma nic za darmo...

zolti..te czasy juz dawno minely..zadko przekraczam 3500obr..zwyczajnie nie chce mi sie starosc nie radosc
  
 
Aha


Wiesz po Warszawie też miałbym inne spalanie... Podejrzewam, że też koło 14... Tak wyrabiam się w 12... Ale ja jeżdżę wieczorami i w nocy... Ruch znikomy, prędkości duże... Więc się równoważy
  
 
W sumie ciekawy temat...

Ja tankuje za ok 70-75 zł cały zbiornk gazu (42l czyli wchodzi ok 36) i przejezdzam na trasie 350-380 km na zbiorniku a w miescie ok 300, jednak zebym zatankowal za 75 zł benzyny liczac po 3,7 pln co daje ok 20l to nie sadze zebym zrobil 300km jezdzac po miescie, wiec dalej bede jezdzil na lpg

nie lucze juz przejezdzonej benzyny ok 5l zanim sie przelaczy na gaz, ale moim zdaniem taniej nadal jest na lpg
  
 
zapomniałem dodać, w lato jechałem z przyczepą załadowaną drzewem ok 200 km i spalanie gazu wyniosło 12 literków tak więc nie ma tragedii. pozdro
  
 
Qbaj musze Ci powiedziec ze strasznie duzo PB Ci pali, mnie moje 1,5 spala miedzy 7-8l., noge mam lekka, ale czasem lubie pociagnac do konca, zwlaszcza jak ktos mnie wnerwi. Aha, mam zwalony termostat, nie zamyka sie i dlugo mi sie slinik nagrzewa.
  
 
Cytat:
2006-11-04 16:01:48, maskekk pisze:
Qbaj musze Ci powiedziec ze strasznie duzo PB Ci pali, mnie moje 1,5 spala miedzy 7-8l., noge mam lekka, ale czasem lubie pociagnac do konca, zwlaszcza jak ktos mnie wnerwi. Aha, mam zwalony termostat, nie zamyka sie i dlugo mi sie slinik nagrzewa.

dzis rozpoczalem test...wywalilem mikser..zatankowalem 45L i jazda..silnik chodzi..normalnie..ani dobrze ani zle..dynamiki nie da sie sprawdzic przy tej pogodzie..zmieniam biegi przy 3000obr i zobaczymy..jedyne co zaobserwowalem to ze po zatankowaniu do pelna wskaznik jest tylko na 3/4 ale wskaznik paliwa w espero nigdy nie byl mocna strona tego samochodu..no nic..dam znac przy najstepnej wizycie przy dystrybutorze
  
 
Cytat:
2006-11-04 19:35:31, qbaj pisze:
no nic..dam znac przy najstepnej wizycie przy dystrybutorze



przejście na benzynę w tej sytuacji jest rzeczywiście ekonomicznie uzasadnione - zużycie gazu w Twoim aucie to naprawdę dziwna sprawa
ale pewnie wrócisz do gazu bo przecież :
Cytat:
2005-11-11 13:39:58, Navi pisze:
Niedługo zobaczymy 5 zł za euro i 4,5 za USD. I wtedy będziemy musieli stać się samowystarczalni. Bo import padnie. Co prawda paliwo będzie po 7 zł ale co tam...










[ wiadomość edytowana przez: marcin2 dnia 2006-11-06 09:38:34 ]