Fiat 128 "76 gr. 2 - Historic Hillclimb edition - Strona 60

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
A ja tam i tak trzymam kciuki za Yapka,że nadejdzie moment kiedy to skupi się tylko na polepszaniu czasów a nie usuwaniu awarii samochodu. Jest potencjał tylko trzeba by to auto przejrzeć od początku i nie szczędzić czasu na diagnostykę wszystkich elementów.

  
 
Cytat:
2011-06-07 21:55:00, Piotrek42gv pisze:
Normalne że 20letnie auto sie zesra jak dostanie baty na oesie.


No to akurat zle podejscie.
  
 
Cytat:
2011-06-07 22:20:35, vergasser pisze:
Klimatu nie tworzą wylizane bryki ale jeszcze, a może przede wszystkim niezmordowani rycerze tacy jak Yapko i jego mechanik



No, cos w tym jest.
  
 
Cytat:
2011-06-07 21:55:00, Piotrek42gv pisze:
.... 20letnie auto sie zesra ....



chyba ponad 30 letnie
  
 
Cytat:
2011-06-07 23:11:35, jaqo pisze:
No to akurat zle podejscie.


Piotrek pisal o samochodach z 1991r, nie o moim z 1976r
  
 
Może być 20, 30 i 50 letnie.
Wiek nie ma znaczenia, tylko przygotowanie.
Podoba mi się yapka ambicja i wola walki, tak jak pisałem.
Ale estetyka też jest ważna.
Jestem zdania, że trzymanie w garażu pogarsza tylko stan auta wyścigowego, lub rajdowego.
Ale przygotowanie należy zacząć od początku i solidnie do tego się zabrać.
Nawet pokusiłbym się o odpuszczenie modów silnika, gdyż ma być przede wszystkim bez awaryjny, nawet kosztem osiągów.
Poszedłbym w kierunku nadwozia, układów smarowania, chłodzenia, przeniesienia napędu i zawieszenia.
Vergasser tak jak twoje auto, które zawsze jest na mecie- pudle i chyba do tego przyjeźdżasz na kołach....za zawody .
Czysto, konkretnie przygotowane, nie za bardzo pomodzone.
Małymi kroczkami do przodu.



[ wiadomość edytowana przez: gregor125 dnia 2011-06-08 07:42:25 ]
  
 
Porównanie samochodu Dytki, który pracuje na granicy eksplozji z Twoją 128, w której zawodzi drut i trytytka myślę, że jest trochę nie na miejscu.

Oczywiście nie przeszkadza mi to pogratulować trzeciego miejsca i najszybszej 128 w Polsce. Życzę dalszych sukcesów i bezawaryjnego sprzętu.
  
 
Cytat:
2011-06-08 11:45:06, szymon1977 pisze:
Porównanie samochodu Dytki, który pracuje na granicy eksplozji z Twoją 128, w której zawodzi drut i trytytka myślę, że jest trochę nie na miejscu. Oczywiście nie przeszkadza mi to pogratulować trzeciego miejsca i najszybszej 128 w Polsce. Życzę dalszych sukcesów i bezawaryjnego sprzętu.


Samochod Dytki to N-ka. On ma zespol mechanikow i setki tysiecy zlotych. Tylko czasu nie da sie kupic.
Druty i trytki sa tylko w instalacji elektrycznej (druty sluza do przewodzenia pradu a trytki do mocowania w nadwoziu).
  
 
Każdy ma już swoje zdanie na temat tej 8mki, problem w tym że każdy pojmuje ją z swojego pkt. widzenia. Niestety większość zna to auto z tego tematu gdzie yapko opisuje głownie mniejsze lub większe usterki, nie pisząc ze tu przejechał bez problemów czy tu.
To auto przekształca się powoli z niskobudzetówki w "pełno" prawna wyścigówkę.

Ludzie... , nie od razu Rzym zbudowano. Przede wszystkim nie w pojedynkę i nie za pieniądze jednej osoby (nie będącą spadkobiercą wielkiej fortuny)

Wszyscy mówią o tym jak to auto się nic nie zmienia z wiecznego druta, mogę zapewnić ze auto się zmienia. (co najważniejsze właściciel przeszedł wielką metamorfozę na dobre pod kątem podejścia do auta)
Sądzę ze auto w końcu uda się dopiąć w stopniu pozwalającym na nawiązanie walki z najlepszymi w klasie.

p.s.

yapko mówiłem żebyś auto wyszpachlował przed lakierowaniem teraz zawsze będzie postrzegany jako "potrytkowany śmietnik", ale życzę by jeździł jak "nowy"

  
 
Cytat:
2011-06-08 12:44:40, yapko pisze:
(...) Druty i trytki sa tylko w instalacji elektrycznej (druty sluza do przewodzenia pradu a trytki do mocowania w nadwoziu).



No właśnie, i tu jest pies pogrzebany. Powinieneś stosować linki a nie druty bo druty pękają od drgań i powodują awarie, dlatego wiązki w autach robi się wyłącznie z linki
  
 
Cytat:
2011-06-08 14:40:01, Krzemowy pisze:
No właśnie, i tu jest pies pogrzebany. Powinieneś stosować linki a nie druty bo druty pękają od drgań i powodują awarie, dlatego wiązki w autach robi się wyłącznie z linki


Good catch Krzemu, przewody sa z linki miedzianej w silikonie nomen omen, sprzeglo i reczny tez z linki stalowej, druty sa tylko w sprezynach zaworowych, zawieszenia i zwrotnych.
  
 
Przyczyna niedzielnej awarii:


ps. dla mniej spostrzegawczych, na obrazku widać oczywiście urwaną trytkę związaną drutem ( nie linką )
  
 
ktoś za mocno szarpał wajchą
  
 
Cytat:
2011-06-08 14:48:35, yapko pisze:
Good catch Krzemu, przewody sa z linki miedzianej w silikonie nomen omen, sprzeglo i reczny tez z linki stalowej, druty sa tylko w sprezynach zaworowych, zawieszenia i zwrotnych.



W czym??? Kogo natchnęło żeby zastosować kable w takiej izolacji?
  
 
Cytat:
2011-06-08 11:45:06, szymon1977 pisze:
Porównanie samochodu Dytki, który pracuje na granicy eksplozji z Twoją 128, w której zawodzi drut i trytytka myślę, że jest trochę nie na miejscu.


Uahahahahahha sorry nie moglem ale powiedzial co wiedzial znawca z astry
  
 
Cytat:
2011-06-08 15:18:30, Krzemowy pisze:
W czym???


W poliwinicie, żadnych silikonowych wynalazków tam nie ma.
  
 
Cytat:
2011-06-08 15:41:41, pavlus pisze:
W poliwinicie, żadnych silikonowych wynalazków tam nie ma.


Racja, w 2007 ktos (Poochaty?) polecal na forum ale nie udalo mi sie kupic
  
 
Cytat:
2011-06-08 15:41:41, pavlus pisze:
W poliwinicie, żadnych silikonowych wynalazków tam nie ma.



Uff
  
 
Cytat:
2011-06-08 15:22:42, jaqo pisze:
Uahahahahahha sorry nie moglem ale powiedzial co wiedzial znawca z astry



Astrą wszystkie imprezy przejechałem bezawaryjnie i za każdym osiągnąłem zakładany wynik. Nigdy nie byłem ostatni, hehe
  
 
a czemu Nka Dytki pracuje na granicy eksplozji?