[126] beżowa rajdówka - Strona 10

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
w planach miało być zbudowanie 690 a ten silnik zostawić jako rezerwowy bo jednak ten wałek do najmocniejszy nie należy a nie mogę go zmienić bo bym musiał tulejować blok, zresztą sam blok ma juz tyle zerwanych gwintów że większość rzeczy trzymie się na słowo honoru, więc wypadało by zrobić od nowa.
Z tym zalewanie walczę od dłuższego czasu narazie udało się wystroić by prawie nie przerywał na wyrypie, obniżę komorę pływakową jeszcze bardziej może będzie lepiej choć tak jest już dużo niżej niż seria. A kolejną modyfikacją będzie przestawienie wałka, dla mnie wystarczyło by gdyby do 6tyś się kręcił w porywach do 6,5tyś zobaczymy co się uda wykrzesać.
O reakcje na gaz to nawet nie chodzi o moment zmiany biegów ale gdy lecisz bokiem i wciskasz pulsacyjnie gaz to na mokrym mam wrażenie jak bym miał 200KM BMW zamiast kontry staruje się gazem.
  
 
obniżyłem poziom pływaka, zmniejszyłem dyszę na 130 ale dalej czegoś mu brakuje, choć już w jeździe jest lepiej, zwiększyła się lekko prędkość max, wiec albo już wałek blokuje albo szczelinówka taką daje mieszankę że trzeba założyć seryjną dyszę 115 dziś przeprowadzę taki test zobaczymy czy coś to zmieni. Co ciekawe regulacja mieszanki i zapłonu praktycznie nic nie zmienia w pracy silnika.
  
 
Przeczytalem od pierwszej strony Gratulacje sukcesów i prac nad "małym". Czekam na więcej i powodzenia!
  
 
Masz sondę afr albo możesz od kogoś pożyczyć?
  
 
BTW
Try3ek, wiesz że twój maluch jest w nagłówku newslettera AW?

  
 
o kurcze to mnie teraz AW zaskoczyło, ale wybrali najładniejszego malucha hehe ze wszystkich dostępnych

Niestety nie mam takich sprzętów, a nawet jak by ktoś to mi porzyczył to jeszcze trzeba umieć się obsługiwać hehe.

Ciekawa rzecz to że jak wkręcam go na luzie to zalewa tak przez 5s i w pewnym momęcie dokręca sie wyżej do odcięcia i tak już zostaje, podobnie też na biegu da się dokręcić ale przy ok 6tys mieli zalewa aż przeskoczy i czuć że to jeszcze jedzie, zawsze zostaje założenie mikuni choć wtedy spadnie znacząco dół więc jak by nie do tego silnika. Cieplej się robi to może się pobawię szczególnie ze odwołali supe oes z powodu oblodzenia
  
 
bloczki betonowe

na torze spotkałem się z "małymi" bloczkami betonowymi straty to jedynie, rozwalone dwie felgi, margum, prawie urwana stopa od dziury w podłodze, wyrwany amor, brak poprzecznicy w jednym miejscu, podłoga zmieniła kształt bak ma 15 albo mniej litrów pojemności tak ze wstępnych oględzin
  
 
w trawie cos lezalo? bo jakos nie widze w co wjechales...

chyba ze w oponach cos bylo
  
 
betonowe kloce w które wkłada się metalowe barierki, płot, a do tego mają metalowe rączki z pewnie pręta fi8 więc zrobiły małe spustoszenie.
  
 
Organizator powinien dostać wpierdol i wypłacić kasę za straty. Jakim trzeba być debilem, żeby w takim miejscu coś rzucić w trawę? Ręce opadają.
  
 
Zgadzam sie z Pitrem . Try3ek wylizesz sie, a czesci na drugi silnik masz. Pozdro i dozo na następnym oesie .


  
 
Po imprezie na torze nie spodziewał bym się betonów w trawie
  
 
Try3ek też się nie spodziewał
Najważniejsze, że buda w miarę prosta jest , nie liczac mocowania przedniego, które mozna klepnac młotkiem
Dasz radę, jakbyś coś potrzebował to daj znać
  
 
potrzebuje kawałek poprzecznicy, bak kupiłem na oesie od Adama (co za zbieg okoliczności)
Rozmawiałem z kierownikiem oesu by takie rzeczy na przyszłość usuwali, ale co zrobić stało się i tyle. Malca się zreanimuje choć pierw trzeba zająć się silnikiem bo znów urwał się zawór dokładnie w tym samym miejscu co wcześniej z tym że teraz wydechowy w totalnie innej głowicy, silnik rozebrany i trzeba będzie szybko którąś głowicę zreanimować i poskładać to do kupy a w między czasie zabrać się za budę, niedługo wrzucę foty strat.
  
 
Podobno 385 tak ma przy pewnych obrotach, Swientemu też się zawór urwał swego czasu na Lecha na 385
Mam całą kompletną podłogę, ale szkoda ją ciąć na kawałek poprzecznicy ;/
  
 
Try3ek

A może warto by było zainwestować w sensowne zawory, a nie jakieś seryjne, lub toczone z czego popadnie ?

Paradowscy wołają około 72-75zł/szt...ale przynajmniej masz pewność, że to będzie coś lepszego, niż seryjne...i zrobią Ci jaki potrzebujesz.

O przypadłości urywania zaworów na 385 słyszałem, ale miałem do czynienia z kilkoma silnikami na 385 (swoje i innych osób). W żadnym nie było takiego problemu.
  
 
A z czego mogą zrobić zawory Paradowscy ?
  
 
Cytat:
2014-02-10 19:42:02, bing17 pisze:
A z czego mogą zrobić zawory Paradowscy ?



O Tytan się nie pytałem Sodem też nie wypełniają...ale do zastosowań sprintowych/kjs i silników kręconych 7-8k wystarczą
  
 
Zdaje się, że z Nimonicu robią najlepsze zawory.
  
 
głowica się już naprawia, zobaczymy jaki będzie tego efekt a przyszłościowo to inwestycja w inny silnik tutaj już za dużo rzeczy się rozpada i dziw że to jeździ, głównie blok jest do wymiany, cylindry też swoje już mają a 4 szlifu już nie ma, zawory na górze urywają się ponoć od nadmiernego luzu ale ile w tym prawdy to nie wiem.

może jak szary pujdzie na złom to kawałek poprzecznicy się do czegoś przyda?