SRS nr 13, 14 - Gliwice - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Od jutra zapisy także kto zainteresowany startem niech sobie przypilnuje. Chciałbym wybadać również czy byłby jakiś chętny do mnie na prawy. Na razie tak luźno pytam bo jeszcze do końca nie wiem czy Krzysiek pojedzie ze mną czy wystartuje sam trabantem.
Wymagam
-odrobiny znajomości książki drogowej
Oferuję
-przejazd z punktu A do B fiatem pupczęto 900
-komfortowe warunki pracy (drzewko zapachowe w aucie i radio z jednym głośnikiem)
-pilotaż bez stresu - zanim dojedziemy do następnego zakrętu minie spooooooooooooro czasu
-W trakcie zawodów zapewniony catering - podzielę się bułką


  
 
brzoza raczej nie wskrzesi tikolota więc ja startuję moim pikaczento
także szukam pilota choć nie proponuję takiego komfortu jak Adaś bo nie mam radia ale oferuję przejazd rajdówką z historią i u boku Dejwa
  
 
Dla leniwych

Formularz zgłoszeniowy tutaj
Więcej informacji tutaj i tutaj

Zapowiada się ciekawie, oprócz kultowych odcinków takich jak osir, radan i możliwe, że giełda, będzie jeszcze pętla nocna

[ wiadomość edytowana przez: Adam_Tychy dnia 2007-12-05 10:53:51 ]
  
 
ja już się zapisałem
oj będzie fajnie i do tego wreszcie elektrownia się przyda w warunkach bojowych
  
 
Cytat:
2007-12-04 10:40:52, Adam_Tychy pisze:
Od jutra zapisy także kto zainteresowany startem niech sobie przypilnuje. Chciałbym wybadać również czy byłby jakiś chętny do mnie na prawy. Na razie tak luźno pytam bo jeszcze do końca nie wiem czy Krzysiek pojedzie ze mną czy wystartuje sam trabantem. Wymagam -odrobiny znajomości książki drogowej Oferuję -przejazd z punktu A do B fiatem pupczęto 900 -komfortowe warunki pracy (drzewko zapachowe w aucie i radio z jednym głośnikiem) -pilotaż bez stresu - zanim dojedziemy do następnego zakrętu minie spooooooooooooro czasu -W trakcie zawodów zapewniony catering - podzielę się bułką



Adas, ja chetnie pojade na prawym.
Oferuje:
-znajomosc ksiazki drogowej
- wlasny kask
- wlasny dlugopis i kartki
- dorzuce sie do cateringu i wezme picie
  
 
Ja też już się zapisałem, mam nadzieje, że do walecznych w klasie 1 dołączy również Szczepan!!
  
 
Dzięki Bartek za odzew. myślę że najpóźniej na początku przyszłego tygodnia wszystko się wyjaśni i dam znać.
  
 
Trochę nowych i istotnych informacji tutaj
  
 
Szczepan nie dolaczy do walecznych na SRS-ie bo w sobote bedziemy przygotowywac auto na niedziele
  
 
Zatem o której umawiamy się pod datą w sobotę? Wydawanie dokumentów zaczyna sie już o 6.00 a BK jest od 6.15, start o 9.30. Żeby jeszcze spokojnie pójść sobie na Osir zrobić opis i wszystko na spokojnie pozałatwiać i biorąc pod uwagę nasze częste niepunktualne wyjazdy proponuje 5.45. Kto ma inne zdanie, niech się podzieli

Ponadto jak prosi organizator, wypełnicie sobie formularz zgłoszeniowy, żeby nie stać dwa razy w kolejce
formularz
  
 
OK, 5.45 pod DATA!
  
 
Ludzie, jak ktos zaraz po mecie bedzie chcial jechac do domu, a nie czekac na wyniki, to prosze pamietac o mnie, bardzo chetnie sie z tym kims zabiore.
Mam impreze, ktora zaczyna sie o 20-tej i nie chce przyjsc, jak juz wszyscy beda zalani w trupa...
  
 
Powodzenia chopy!!!!!

Moze wpadne pokibicować, ale nie obiecuje bo dziś jest piątek i mnie suszy
  
 
PO pierwszej pętli prowadziliśmy w klasie, jednak nie wiem jak zrobiliśmy taryfe na 2 OSiRze i wszelkie szanse poszły się ----- Do tego czekaliśmy do 21.30 na wyniki, licząc na pamiątkowy chociaż puchar za historyczna w której była bardzo mała frekwencja. Okazało się jednak ze wystartowały 4 a nie 3 auta i lipa. Żeby tego było mało, w drodze powrotnej maluszek zdechł w Mikołowie i do domu powrót na lince za Layerem.
  
 
Ja potraktowałem SRS już przed startem jako sympatyczne zakończenie sezonu i spełnienie obywatelskiego obowiązku startu w studenckim ( startowałem w każdej z 7 ostatnich eliminacji). I dobrze, bo jeśli chodzi o wyniki sportowe to nie ma czym się chwalić. Już na pierwszej próbie pogrzebałem szanse na dobry wynik poprzez niekontrolowany poślizg, konkretny obrót i i tyle dobrze ze był większy kawałek placu bo mogłoby się skończyć nieciekawie. Rywale z klasy odskoczyli na kilka sekund, potem jechali bardzo dobrze i rozważnie i pozamiatane. Na dodatek jeszcze meta na ostatnim radanie i gwóźdź do wynikowej trumny wbity Pętlę nocna potraktowaliśmy jako dobrą zabawę, a jazda na elektrowni i nocny łotersplesz były nielada atrakcją. Na lanette było tak ślisko, że gwiazdy tańca na lodzie mogłby tam yyyyyy tańczyć na lodzie. Jechało sie stosunkowo wolno więc zamiast opisu gadaliśmy sobie kawały Z prób bardzo podobała mi się giełda. Rzadko sie zdarza naparzać na szutrze w bezpiecznych zakrętach i to z prędkością wynoszącą niecałe 100km/h (ok 90 chyba było). Minusem był oczywiście długi czas oczekiwania na pkc-ach i na wyniki, ale atmosfera była super więc ogólnie na plus. Ostatecznie zajęliśmy 3 miejsce w klasie (na 3 auta ) i 30 w generali. Na dobre zakończenie miłej imprezy i dobrego sezonu wpadł pamiątkowy puchar za klase i 3 miejsce w klasyfikacji studentów
  
 
Juhu my - z Dejwem - niestety nie ukonczylismy SRS'u, gdyz na samym koncu autko odmowilo nam posluszenstwa i postanowilo polozyc swoj silnik na ziemi... coz, i tak bywa... Dzieki Dejw i dzieki wszystkim, ktorzy tam byli Pozdrawiam
  
 
Wreszcie po roku przerwy, w dużej mierze dzęki Rallykage'owi znów mogłem przypomnieć sobie klimat SRSów (powiedziałem mu że jak on wystartuje swoim nowonabytym dupowozem- honda civic to ja startuje swoją becią - no i okazało sie ze prawde mowil...) rajd bardzo mi się podobał, PKC porządkowały cały rajd, wszystko zgodnie z czasem.
Konkurencja- w klasie 4 byly tyko 3 auta, wiec pucharek niejako gwarantowany, jednak żal tego 2 miejsca, które po zaciętej walce przypadło konkurencji w żółtym 2 litrowym kancie Nawet 5 sek kary na pierwszym radanie za metę nadal pozwalały nam na utrzymanie 2 miejsca, niestety z racji ze startowalismy juz jako ostatnia zaloga na 2 radanie, slizgalismy sie juz mocno. Brakło własnie 5 sekund, spadlismy na 3 miejsce.

w klasie RWD także zajęliśmy 3 miejsce, także 5 sek. brakło do żółtego fiata trochę drażni świadomość, że szansa była nawet na 1 miejsce w klasie!

potem radan 3 i lanette to juz zupelne luzy a na lanette to humor nas taki dopadł, ze pilot zapomnial domkac drzwi i mu sie otwarly podczas ślizgu 90st. w lewo-

na koniec takie porównanie:

Przed poprzednimi SRS nie spaliśmy do 2 , 3 w nocy, siedzac i dumajac nad maluszkiem, zeby jakos go usportowic przed rajdem, potem i tak najwyzej mozna bylo w srodku stawki w klasie wylądowac.

Przed obecnym SRS poszliśmy na piwo, a rano wyciagnelismy zakupy z bagaznika. Narzedzia i zapas zostaly na swoim miejscu.
Skupiałem się tylko na celu priorytetowym- nie uszkodzić auta - no i prosze-po 2 pamiatkowe pucharki sie trafiły
  
 
Ale jaka przyjemność jest z jazdy maluchem no i lansss
  
 
Ha no, ja wiem to chyba bardzo dobrze! ale no coż, ciągnie wilka do lasu, nawet gdyby to miała być 1200kg 100% cywilna bmw
poza tym ja tu jeszcze wróce i to właśnie w maluchu

a 130, właśnie, czemu nie jechałeś?



[ wiadomość edytowana przez: HNT dnia 2007-12-17 21:04:32 ]
  
 
Brak czasu, sprzętu, pieniędzy, pilota i chęci na grzebanie w malcu w takie zimno.
Ale w tym tygodniu auto już będzie sprawne