[125p] - zajechana 2-litrowka bimbra :) - Strona 22

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No wlasnie nie, kolo poprostu nie wytrzymalo wysokich obrotow.
  
 
jak wysokich ? 8krpm? posprawdzaj wszystko , może zamach jest krzywy (ostatnio miałem właśnie taką przygodę w jednym silniku)
  
 
mar ale na pierwszej fotce chyba widac, ze kolo odpadło.
Bimber te koło było toczone? Jak je wyjmiesz zrób fotki - trzeba znaleźć przyczynę. To jest bardzo niebezpieczna awaria dobrze, że ręce i nogi masz całe!

[ wiadomość edytowana przez: jaqo dnia 2013-11-10 18:09:29 ]
  
 
chyba przesadziłeś z toczeniem zamachu , wygląda na dość cienki ... wał z zamachem ważony ? i tak że się nie rozpadł na drobniejsze kawałki ...
  
 
Kolo bylo odchudzone 30% a nastepnie wywazone wraz z walem i dociskiem.obroty byly gdzies w przedziale 7tys
  
 
jesteś pewien że nikt przed Tobą go nie toczył ? co tam tak lało olejem ? miałeś jakąś awarię czy ten typ tak ma? blok też trochę oberwał? masz pomysł co dalej ?
dohc
  
 
uooooo..... ale urwal... to kolo w miejscu pekniecia wyglada jakby mialo sporo mniej niz 1cm grubosci, tak cienkiego jeszcze nie widzialem

poza dzwonem i kolem sa jeszcze jakies straty?


[ wiadomość edytowana przez: Bart128 dnia 2013-11-10 18:50:51 ]
  
 
No właśnie fotka słaba ale to wygląda jak papierek dla tego pytam
  
 
Chyba musze załozyć okulary.
Fakt troche tam cienko jakoś - może jak wyciągałeś ostatnio silnik to gdzieś pacnołeś zamachem?
Jak rozbierzesz to zrób jakies fotki z obu stron i zmierz grubość tam gdzie urwane,przyda się dla potomnych.
Dzwon masz?
  
 
bardzo klasycznie ale bardzo :] ja miałem w moim kancie miałem pod sam wieniec podtoczonekoło i 2 razy mi sie odkreciło własnie gdzieś wprzedziale 8 tys na szczescie za kazdym raze udawało mi sie zgasic silnik przed całkowitym odkręceniem koło. Rozwiazałem problem spawajać srubki do podkładki po jednym groszku ( wiem mało profesjonalne ) ale nie miałem poźniej problemów z tego typu awarią.
  
 
Wstaw teraz stalowe dla pewności, są lepsze niż te stare żeliwne. Ile one swoją drogą ważyło ? Jaką miało najmniejszą grubość ?
  
 
A w jakim celu te koła są odchudzane blisko osi obrotu?? Przez ostatnie 2 miesiące widzę już chyba 3 taki przypadek.
  
 
Cytat:
2013-11-11 10:30:18, cichy_b0b pisze:
A w jakim celu te koła są odchudzane blisko osi obrotu?? Przez ostatnie 2 miesiące widzę już chyba 3 taki przypadek.



pewnie na południu się tak struga
  
 
Koło bylo robione jakies 4 lata temu, od tego czasu aji raz go nie sciagalem, w weekend moze sie uda wszystko wytargac i zobacze dokladniej co sie stalo i jakie sa skutki.blok dostal, urwana jest lapa do ktorej sie dzwon przykreca, z drugiej strony widze ze obudowa rozrusznika jest peknieta.co do dalszych planow to nie wiem, moze wroce do ohv na jaies czas, decyzje bede podejmowal jak silnik bedzie na stole.
  
 
Masz szcżęście, dużo szczęscia.. że nie dostałeś jakimś odłamkiem.
Bo to mogło się skończyć tragicznie.

Uff
  
 
nieciekawa awaria
Nigdy takiej nie miałem ale chyba możesz się cieszyć że pazury w stopie są całe ...
  
 
Niefart straszny
Współczuję, mam nadzieję że blok da się naprawić i zostaniesz przy tym silniku.
  
 
a może to po prostu efekt poprzedniego dzwona? Dobrze, że rąk i nóg nie poucinało.
  
 
Łosz...niedobrze. Kurde wykrakałeś sobie, żebym może lepiej silnika nie sprzedawał... Dziwne tylko jest to, że po tylu latach. Też bym się zastanowił tak jak czeczun pisze, czy to nie efekt dzwona? Takie rzeczy ciężko zlokalizować, a to tak naprawdę pierwsze upalanie od wypadku chyba , nie? Dobrze że nie na odcinku, nogi by wam urwało...
  
 
w sporcie zamach jest prześwietlany w celu wykrycia pęknięć, ale to tylko jedna z przyczyn