Wyjazdy off roadowe ... - terminy, szlaki, opisy, propozycje - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tak sie zaniepokoilem znowu, ze temat moze umrzec smiercia naturalna, to cos napisze i przypomne innym Klubowiczom, ze deklarowali tez COS NAPISAC !!!

Opis ...
Turbacz 1319 m.n.p.m. Okolice Zakopanego, dokladnie Kowaniec. Miejsce znane z prob off roadowych wjazdu na Turbacza. Na koncu drogi na Turbacza znajduje sie schronisko.

Dojazd od strony "zakopianki" patrzac do gory drogi po lewej stronie. Asfaltowka pod gore ciagnie sie do ostatnich domostw i pensjonatow. Pozniej jedynie droga polna ziemna z duza iloscia kamieni na niej i tak do ponad 1.300 m.n.p.m. Wasko. Zmiesci sie na drodze jedynie jedno auto. Nie ma gdzie uciekac na boki, bo drzewa rosna tuz przy drodze. To nie wiem jak jest, jak z gory zjezdza inne auto.

Czy tam wjechalem? Nie wjechalem. Z konca asfaltowki podciagnalem pare metrow w gore i sie przestraszylem. Bylem sam. Zabraklo mi odwagi, a i pewnie tez i odrobiny szalenstwa. Wrocilem na asfalt i zahaczylem o pierwszy napotkany pensjonat, przy ktorym stal Uaz i Pajero. Poznalem tam ludzi, ktorzy i maja ten pensjonat i woza na Turbacza swoich turystow, czasami . ... => http://www.jodla.transdrew.nowytarg.top.pl/.
Woza Uaz-em. Opowiadali o trasie .. etc., nie jest latwo jak wynikalo z ich opowiesci, bo po drodze w gore jest jedna czy dwie "niespodzianki", jak mawia AndrejS.

Jest mozliwosc podlaczenia sie do przewodnika i Uaz-a i wspolnego wjazdu na Gore (bezplatnie). I to trzeba kiedys zrobic w koncu ... , a przynajmniej ja musze to zrobic.

Pozdrawiam,
Przemek

PS. A, namiar na teren Kowanca dostalem od kierowcy busika z Zakopanego. A dokladny namiar na Turbacz dostalem od wlasciciela stacji Full Service Auto z "zakopianki" (prawa strona jadac od Krakowa przed Nowym Targiem), ktory powiedzial tak:
"A Niva Pan tam chcesz jechac? Tak ..., Eee, to spoko. To po "kielichu i pijaku" w gore i w dol Pan pojedziesz". No. ..., ale na trzezwo, to sie nie da pewnie, jak tak patrze po sobie.
 
 
A ja mam troche fotek z terenow wokol Warszawy (okolice Rembertowa i pozniej Nieporetu). Nie sa najlepsze, bo padalo i przez szybe, ale teren jest fajny do lekkiego pojezdzenia .


PS Czy ktos ma ochote w tygodniu wybrac sie do Beniaminowa na bunkry poskakac po piasku ?

[ wiadomość edytowana przez: boreg dnia 2003-06-23 10:40:29 ]
  
 
Borgu?

A gdzie ten Beniaminow? I co ma oznaczac "poskakanie na piasku" ? Pytam sie, bo nadal mam te swoje "dorozkarskie kartoflane" oponki 175 ... i nie chce znowu grzebac sie w piachu i wymieniac tarczy sprzegla. Ale mow i podaj szczegoly ... . Oraz termin wyjazdu.

Pozdrawiam,
Przemek
 
 
Beniaminow - okolice Zalewu Zegrzynskiego (ok 50 km), zespol fajnych bunkrow z walami z piasku po ktorych mozna fajnie pojezdzic. Niestety w weekendy jest tam sporo ludzi, ale w tygodniu jest pusto.
Termin? To "wyprawa" na 4-5 godzin albo rano 7-8 albo po poludniu 16-17 (powrot poznym wieczorem na swiatelkach ). Czwartek mamy zajety, moze jutro po poludniu?
  
 
Borgu?

To nie wiem jeszcze, czy bede mogl pojechac jutro (rano albo po poludniu), bo czekam na przesylke kurierska ze swoimi seksownymi rurkami a'la Marylin Monroe. Rurki maja dojechac jutro w ciagu dnia, ale nie wiem jeszcze dokladnie, o ktorej godzinie.
Gdyby bylo mozliwe z Twojej strony, aby poczekac, to zadzwonilbym, po odbiorze amortyzatorow i wtedy ustalilibysmy termin wyjazdu do Beniaminowa, ok?

Pozdrawiam,
Przemek
 
 
Spoko, nie pali sie . Poczekamy na twoje seksowne amorki, to je przetestujemy .
  
 
To nie bede mogl pojechac jednak jutro do Beniaminowa. Bowiem, bede czekal na przesylke kurierska z Marylin Monroe . A nie chce sie umawiac na konkretna godzine, bo kurier ma dojechac w ciagu dnia. I nie wiem kiedy dojedzie. Ale z mojej strony, to bede mial wolna i srode i czwartek. Moze i piatek, ale to do potwierdzenia w srode.

Pozdrawiam,
Przemek

 
 
To moze w srode po poludniu? Bedzie o czym opowiadac w czwartek na spotkaniu .
  
 
Co to dla Was oznacza "popołudnie" i czy można się uwuntualnie przyłączyć?
  
 
To odezwe sie telefonicznie do Ciebie Borgu w sprawie wyjazdu do Beniaminowa, bo rano w srode, to pewnie bede montowal te zolte rurki. Czyli sroda po poludniu by mi pasowala, ale to jeszcze potwierdze.

Pozdrawiam,
Przemek
 
 
Jezeli nie chce ci sie cofnac pare postow wstecz to cytuje
Cytat:
Beniaminow - okolice Zalewu Zegrzynskiego (ok 50 km), zespol fajnych bunkrow z walami z piasku po ktorych mozna fajnie pojezdzic. Niestety w weekendy jest tam sporo ludzi, ale w tygodniu jest pusto.
Termin? To "wyprawa" na 4-5 godzin albo rano 7-8 albo po poludniu 16-17 (powrot poznym wieczorem na swiatelkach ). Czwartek mamy zajety, moze jutro po poludniu?


Oczywiscie Mariusznia, wszyscy chetni (nie tylko Nivki) sa mile widziani. Jak ktos nie byl "na bunkrach" w Beniaminowie, to naprawde warto zobaczyc. A w niedziele strzelaja tam paintbalowcy (czy jak ich tam zwa). Jak ktos chce polazic po bunkrach, to niech wezmie latarke.
  
 
O której planujecie wyjechać?
Ja niestety pracę skończę najwcześniej ok. 17.45, ale musiałbym jescze skoczyć po Łaciatą...(+1 godz. w plecy)
Oj -> tak czytam, że to 50 km -> chyba będzie już za późno...

[ wiadomość edytowana przez: mariusznia dnia 2003-06-24 10:34:27 ]
  
 
No i byslismy, pojezdzilismy i bylo super. Troche adrenaliny (koszulka mokra na plecach ), troche swiezego powietrza i poranna kawa nad Zalewem . Niech zaluja ci co nie mogli (albo nie chcieli).
  
 
Bylo dobrze ... Naprawde.

I pozdrawiam,
Przemek
 
 
Tylko mgiel nie bylo . Ale pewnie w niedziele beda
  
 
Pewnie że żałuje ale ktoś musiał pracowac by bawic się mógł ktoś ...

Jeśli nie będzie mgły to ja Wam zrobie ZADYME

Zdjęcia będą z Waszego wypadu ??

  
 
Caly aparat . Tylko musze w domu zgrac na plytke, bo w robocie nie mam kabelka .
  
 
Oj, szkoda, ze Cie nie bylo Pawel dzisiaj. Nastepnym razem i razem, jak ja to mowie.
Zabraklo nam tej odrobiny szalenstwa w czasie zjazdu z "pewnej gorki", ktora Ty dysponujesz. Boreg, to juz wie, z ktorej i ja tez wiem ...

I pozdrawiam,
Przemek
 
 
ehhhh jak głupi kut.... siedziałem i telefonu pilnowałem wiedząć że bawicie się wyśmienicie
Następnym razem pokonamy razem wszystkie przeszkody jakie nam na drodze wyrosną
  
 
No to moze nastepny "krotki wyskok" przed praca? Spotkanie o 6.30, powrot na 9.00 - 10.00. W lato to najlepsze godziny do pojezdzenia (silnik sie nie przegrzewa ). A jak smakuje poranna kawa na swiezym powietrzu , warto sie przekonac samemu... Trzeba tylko znalezc jakies nowe, ciekawe miejsce .