III Runda SMT 2007 - 08.07.2007 - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ja jestem zadowolony ze startu, a trasa, to fakt, za mało zakretów, za duzo szykan.
  
 
No mi tez sie podobało, mimo kolejnych humorów tego śmierdzącego parcha udało sie jakoś dotaczać do mety. Tak srednio wychodziło po 10 sek straty na odcinek. wiec byłoby całkiem niezle.
A ten wyjazd na suble to troche rozpieprzył impreze, ludzie sie rozeszli, bo wiekszość myslała ze to juz koniec

Gratulacje dla Sczepana, który przed startem zapewniał ze mnie objedzie.....i ku**a objechał

No i słowa uznania dla Majkiego i ekipy, którzy mieli wybitnie roboczą niedziele, ale dopieli swego!


[ wiadomość edytowana przez: jeffrey dnia 2007-07-09 07:35:37 ]
  
 
A mnie się podobało - pomimo tej dziwnej wycieczki po Tychach - Adam ma rację - zamiast tego mógł być czwarty przejazd, ale i tak jestem zadowolony. Auto w koncu się nie psuło i wynik jest dla mnie satysfakcjonujący. Czekam na jakieś foty zwłaszcza z mojej jazdy na dwóch kołach. Tradycyjnie dziękuję mojej Magdzie również za to, że mimo iż prawie nas wydachowałem, nie wysiadła z auta, tylko dalej sprawnie dyktowała
  
 
A mnie sie tak srednio podobalo, trasa ogolnie do dupy, wiecej szykan nie moglo byc. co do jazdy to hmmm... wkurza mnie ten mocniej hamujacy tyl w CCS, mam nadzieje ze szybko sie tego naucze i bede mogl sprawnie popinkalac cieniasem ale to trzeba jezdzic, jezdzic, jezdzic.....