Przepalony bezpiecznik czyli auto pod wodą...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tak mnie natknęło jedno pytanie bo z moim ajkju nie daje sobie rady. Ostatnio wymieniałem w klusce zarówkę i na styki w obudowie wylało mi się odrobinę wody mineralnej. Efekt wiadomy. Zwarcie - poszedł bezpiecznik itd, itd....światełko zgasło , czyli reasumując reakcja prawidłowa w tej sytuacji. Ja jednak zapytam o coś innego. Jak to jest, że w wielu filmach w których są kręcone sceny z zatapianymi autami te aż do opadniecia na dno mają wciąż włączone światła? Przeciez woda jako przewodnik powinna od razu zewrzeć akumulator o mniejszych obwodach nie wspominając. Co rusz w jakimś filmie auto idzie na dno z włączoną elektryką - why ?
  
 
bo to jest film
  
 
Robili takie testy w pogromcach mitow i w jakims innym programie naukowym na discovery i wszystkim wychodzilo ze jeszcze przez kilka minut po calkowitym zatopieniu samochodu nawet szyby elektryczne dzialaja... jak to nie wiem, ale robili to bez sciemy
  
 
Tak samo jakbyś zapytał czemu Chuck Norris nigdy nie dostał mocno w pape w Strażniku Teksasu