"zielone oczko" w akumulatorze - ku przestrodze !

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Podzielę się z kolegami moją małą przygodą, być może komus sie przyda.
Podczas pobytu we Włoszech padł mi akumulator. Przed wyjazdem wszystko było OK. Żadnych objawów "zmęczenia". Nawet dla pewności zagladnąłem mu w tak zwane "oczko" - było zielone co w moim aku. wskazywało że jest naładowany.
2 dni po dalekiej podróży (1600km) auta nie mogłem zapalić (100km do kampingu, 22:00 wszystko zamkniętę). Na szczęście miałem Asisstance w Warcie które zadziałało fantastycznie. Po 1 h pomoc. Szkoda tylko że trzeba jednak nabyć akumulator za EUR.
55h - 132EUR ,
44h - 92EUR . Wziąłem mniejszy. Za róznicę kubie sobie w Polsce 2-gi.
Dodam tylko że stary akumulator miał 3,5 roku.
Uwaga na starsze aku przed zagranicznymi wyjazdami !!! Szkoda kasy.

Wozi
  
 
hmmmm to zielone oczko - to ściema straszliwa hahahahah
nie pamiętam jaki to był akumulator - ale jakiś czas temu jak padł mi akumulator - oczko było - a jakże - cały czas zielone
  
 
o ile mi wiadomo, to owe czarodziejskie oczko pokazuje przede wszystkim poziom elektrolitu w bezobsługowych aku, i nigdy nie zmieni swojego koloru, a najwyżej "wpadnie" niżej jak elektrolit wyparuje. Tak czy inaczej ono jest zawsze zielone
  
 
No właśnie jak wpada niżej to widzisz inny kolor.

Pzdr.
  
 
Cytat:
Prowo pisze:

No właśnie jak wpada niżej to widzisz inny kolor.



kolor zależy od odległości z jakiej patrzysz...? (na pewno nie przy tej skali)
jest tak - albo widać zielone (gdy kuleczka jest wysoko) - albo nie (gdy jest niski poziom elektrolitu kuleczka spada w głąb) - nie ma "innych kolorów" (w przypadku jaki ja widziałem)

a tak BTW - kuleczka nie sygnalizuje sytuacji kiedy np. "oberwie się cela" - czyli przerwie się połączenie pomiędzy poszczególnymi ogniwami w aku. - stąd "oczko" mamy zielone ale napięcie na aku. = 0V - i to pewnie się stało w przypadku kol wozi i walther'a - tym bardziej jeśli wcześniej nic nie sugerowało małej sprawności aku. - po prostu uszkodził się mechanicznie (od wstrząsów głownie) - i mówi się TRUDNO - tak bywa

pozdrawiam
Bartek


[ wiadomość edytowana przez: Bartek_PN dnia 2003-07-08 15:03:39 ]
  
 
...do ....

np.
"magiczne oczko"

i
faq
para. 4.4

oraz większość instrukcji obsługi nabywanych razem z akumulatorami



[ wiadomość edytowana przez: Prowo dnia 2003-07-08 14:41:37 ]
  
 
Cytat:
2003-07-08 13:54:07, Bartek_PN pisze:
kolor zależy od odległości z jakiej patrzysz...? (na pewno nie przy tej skali)
[ wiadomość edytowana przez: Bartek_PN dnia 2003-07-08 15:03:39 ]



Na pewno przy tej skali: jak ktoś nie widział to powinien uwierzyć w słowo pisane - zwłaszcza drugi link.
Ale jak nadal nie bo nie, to już nie warto.

Praktyka korygowania własnych poprzednich postów po otrzymaniu kontrargumentu jest
  
 
oczywiście ma racje...
  
 
PROWO: dzięki, ale mnie to lekko zdumiało, bo ja troche widziałem akumulatorów, zwłaszcza Delphi, Delco (czyli dedykowane dla Opla) i nigdy nie widziałem sytuacji gdy kulka zmieniła swoja barwę... albo była zielona, albo nie było jej wcale (lub była czarna - się nie przyglądałem)... więc albo są kulki i kulki, albo ... ktos leci w kulki (producent aku oczywiście)
  
 
Po mojemu to jest tak, że to nie kulka zmienia barwę, tylko gdy opada to "odsłania" (lub inaczej są oświetlane?) inne elementy (ścianki?) o innych kolorach.
Tak przynajmniej wynikałoby z przywołanego rysunku - rzut z góry: kolory są w innych obszarach oczka.

Pzdr.

PS. Ja kiedyś miałem oczko żółte. (A kiedyś nawet czerwone, ale to zupełnie inny przypadek )




[ wiadomość edytowana przez: Prowo dnia 2003-07-09 09:39:36 ]
  
 
Cytat:
2003-07-09 08:16:34, Prowo pisze:
PS. Ja kiedyś miałem oczko żółte.



ja jedynie ... podkrążone... kilka razy nawet
  
 
Cytat:
2003-07-09 08:16:34, Prowo pisze:
Po mojemu to jest tak, że to nie kulka zmienia barwę, tylko gdy opada to "odsłania" (lub inaczej są oświetlane?) inne elementy (ścianki?) o innych kolorach. (...)
[ wiadomość edytowana przez: Prowo dnia 2003-07-09 09:39:36 ]


oj coś pan Prowo nie czyta chyba (lub nie rozumie) tego do czego kieruje innych...

po pierwsze... w linku który sam podał (TO TEN) stoi jak byk...:
"Wskazanie dokonywane jest przez pływak z tworzywa sztucznego w kształcie kuli, która w zależności od gęstości elektrolitu zmienia barwę w "magicznym oczku" " - i tu nie ma słowa o tym że ta kuleczka się przemieszcza w którąkolwiek stronę tylko że ZMIENIA BARWĘ

po drugie... w tym drugim linku (TEN) jest napisane:
" Some batteries have a built-in "Magic Eye" hydrometer, which only measures the State-of-Charge in ONE of its six cells. If the built-in indicator is clear, light yellow, or red, then the battery has a low electrolyte level and if non-sealed, should be refilled and recharged before proceeding."

(wolne tłumaczenie: niektóre akumulatory mogą mieć wbudowany hydrometr - "Magiczne Oko", które wskazuje stan naładowany w JEDNEJ z sześciu cel. Jeśli wbudowany wskaźnik jest jasny/przejrzysty, żółtawy albo czerwony wtedy akumulator ma niski poziom elektrolitu i jeśli nie jest "bezobsługowy" powinien być uzupełniony przed ładowaniem)
i o tym pisałem wcześniej - "Ale jak nadal nie bo nie...."

to tyle nt. czytania i wiary w słowo pisane...
Cytat:
2003-07-08 15:28:35, Prowo pisze:

jak ktoś nie widział to powinien uwierzyć w słowo pisane - zwłaszcza drugi link.





pozdr
Bartek


[ wiadomość edytowana przez: Bartek_PN dnia 2003-07-09 15:39:58 ]
  
 
z tego co wiem, jeżeli poziom elektrolitu spadnie, kulka w magicznym oczku, przemieści się w bok (ruch taki wykona ponieważ jest umieszczona nad stożkiem) i odsłoni pole czerwone
pzdr
  
 
Nie, no ja nie rozumiem - o co chodzi??? (to znaczy rozumiem to zawzięte postępowanie, ale to z odrębnej korespondencji prywatnej)
No przecież tam jest wyraźnie napisane. A dla mających kłopot z czytaniem jest nawet szkic.

Odpowiem tak:
W wojsku był rozkaz zapoznać się z instrukcją i podpisać:
Przeczytałem i zrozumiałem.
Jeden był szczery i napisał:
Przeczytałem i nie zrozumiałem. I tego popieram, bo chociaż się przyznał.

A jak na siłę chce się udowodnić swoją rację, po to żeby załatwiać inne sprawy, to tak to się właśnie kończy. Nice try - niestety plecy.

Inaczej mówiąc wszyscy widzą to co jest, a jeden widzi to co chce i używa kategorycznych zwrotów w rodzaju "na pewno nie".
A ponieważ akurat ta jedna opinia nie ma dla mnie żadnego znaczenia, to będąc przekonany że znakomita większość odczytuje literki i potrafi je poskładać zgodnie z ich znaczeniem, na tym kończę ten temat.

PS. Słowo opuszczone w tym prześlicznym tłumaczeniu;
"hydrometer" - gęstościomierz (areometr)
co wskazuje na zasadę "poruszania się" kulki.

PS 2. (Zdążyłem?) Mam stary akumulator z kulką - upartym mogę ją za drobną opłatą przesłać - jeżeli doprowadzą tą kulkę (np. po wydłubaniu jej z akumulatora) do zmiany kolory prędzej niż ja popłaczę się ze śmiechu, to publicznie przyrzekam skrzynkę piwa.



[ wiadomość edytowana przez: Prowo dnia 2003-07-09 15:23:28 ]

[ wiadomość edytowana przez: Prowo dnia 2003-07-09 15:38:34 ]
  
 
a ja powiem tyle jest sygnalizacja czerwonym -rozładowany - zielony-naładowany i biały-(ten który mnie doswiadczył) padnienty-zasiarczony...powiedzieli w serwise akumulatorów...i tyle
  
 
przepiękne tłumaczenie uzupełniłem...

a reszty komentować nie będę bo słów brakuje...
po raz drugi - ty razem ostatecznie stwierdzam

PROWO MA RACJE

przepraszam ze próbowalem polemizować


[ wiadomość edytowana przez: Bartek_PN dnia 2003-07-09 16:11:51 ]
  
 
Z drugiej strony, skoro akumulator miał 3,5 roku, to nie ma co sie dziwić że padł. W końcu w instrukcji okreslono, że wystarcza na ileś tam cykli rozruchu. A oczko to po prostu bajerek, choć trzeba przyznać, że dodaje aku wizualnej atrakcyjnosci.