Fiat 126p z Gazem :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Fiat 126p z Gazem.

Ciekawe gdzie ma butle
  
 
Cytat:
2008-04-13 13:02:22, Ikarus260 pisze:
Fiat 126p z Gazem. Ciekawe gdzie ma butle


normalnie ....jak to w maluchu z gazem.. ...na tylnym siedzeniu pewnie
  
 
Cytat:
2008-04-13 13:02:22, Ikarus260 pisze:
Fiat 126p z Gazem. Ciekawe gdzie ma butle




ten wątek powinien być tu CUDA Z ALLEGRO
  
 
Powinien. Zczaiłem to jak juz dodałem.... Przepraszam tych co zaraz się na to zdenerwują
  
 
Głupota ludzka nie zna granic chce się rzec.
  
 
u mnie koleś ma 126p z gazem ale gaz ma na dachu w takim ala bagazniku zamaskowanym
  
 
moze w kole
  
 
kumpel miał kaszlaka bisa z gazem -długo nim nie jezdził z rok moze--w zwykłym to chyba troche strach--ale emocje prawie darmo gwarantowane
  
 
Cytat:
2008-04-13 19:22:01, pawel12356 pisze:
ale emocje prawie darmo gwarantowane


Przepraszam, jakie emocje?

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
Napisałem do sprzedawcy z zapytaniem "co to za zwierz". Odpisał mi, że samochód ma zbiornik LPG 32 l zamontowany ...za fotelem pasażera, ...przebieg tego samochodu z LPG 100 kkm

Czyli, że sprzęt "ma bliżej niż dalej"

...No tak wg. mojej znajomości kaszlowozów - Ich żywotność na benzynie jest coś ok. 100 kkm ...a na LPG ?

Z drugiej strony ciekawe jak gościu rozwiązał kwestię podgrzewania reduktora ...Może jeździ nim tylko w lecie, albo ma suchy reduktor od butli 11 kg ...ale ten też w zimie powinien zamarznąć

....jakiś "intercoooler" na jednym zdjęciu ???

EEEeee... rzeczywiście cudo z Allegro

  
 
Cytat:
2008-04-13 20:09:11, Adam4302 pisze:
Przepraszam, jakie emocje?


wystrzałowe, ze tak powiem
  
 
Reduktor prawdopodobnie ogrzewany jest olejem silnikowym albo elektrycznie.
W sumie, od strony technicznej, to aż takie dziwne to nie jest. Nie jeden VW garbus albo ogórek też pomyka na LPG. Jeśli ten maluch przejechał na gazie 100 tys. km i nie spłonął, to znaczy, że rozwiązanie zasilania było skuteczne.
Odrębną zupełnie kwestią jest sens tego typu przeróbek, ale w sumie, jak ktoś lubi, to czemu nie
  
 
A czemu bez sensu rozwiazanie? Ja ktos mial pieniedzy na malucha i postanowil jako tako go odnowic, bo zle teraz nie wyglada, zalozyl gaz na pewno nie wielkim kosztem i teraz ma koszty nastepujace 6-7 L LPG = srednio 2,2 zl x 6,5 L = 14,3 zl a przy PB sredni malacz z tym wiekiem to ok 6-7 L PB = srednio 4,2 zl x 6,5 L = 27,3 zl ... okolo 13 zl na sto km, rachunek prosty ze po okolo 10 tys km ma intsalacje gratis i oszczedza wiec moral jest z tego jeden, jak faceta bylo stac tylko na malucha i stac go utrzymac w dobrym stanie to czemu go za to ganic, lepiej chyba mierzyc sily na zamiary i kupic cos co stac mnie utrzymac. Z nas tez sie niektorzy moga smiac czemu kupowac Espero i pchac gaz, to lepiej kupic cos w podobnej wielkosci z dieslem. Ale nie kazdego stac i duza czesc z nas woli Espero ktore stac go utrzymac w miare dobrym stanie i tankowac mu LPG.
  
 
Cytat:
2008-04-14 09:55:49, kylos pisze:
Ale nie kazdego stac i duza czesc z nas woli Espero ktore stac go utrzymac w miare dobrym stanie i tankowac mu LPG.



Niektórzy nawet starają się utrzymać esperaka w dobrym stanie i karmić go PB
  
 
O ile sie nie mylę to w komorze silnika widziałem mała chłodnicę.
  
 
wątpię żeby spalał tyle samo gazu co benzyny tj. 6-7l
  
 
Cytat:
2008-04-14 09:55:49, kylos pisze:
A czemu bez sensu rozwiazanie? Ja ktos mial pieniedzy na malucha i postanowil jako tako go odnowic, bo zle teraz nie wyglada



I co mu z tego wyszło? Stare sypiące się auto, które nie gwarantuje przejechania bezproblemowo 100 km (bo w sraluchach z zasady cała mechanika się sypie) wyposażone w 3 miejsca siedzące... a może nawet 2.