[Accent] Różnica pomiędzy G4FK (1.5l 16v) i G4EK (1.5l 12v) - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2008-04-07 01:03:34, Jarek_2 pisze:
Kwasówka daje tylko nierdzewność układu. Ja postarałbym się raczej o wykonanie kolektora rurowego na wzór motocyklowych rzędowych 4. Jedyny minus to stosunkowo mała trwałość i czasem skłonność do pękania, reszta to same plusy. Silnik accenta jest silnikiem średnioobrotowym, układ wydechowy nie może być przelotowy. Do przelotowego potrzebne są jeszcze inne zmiany w silniku.



NIezupelnie. Kwasowka jest idealnie rowna i i ma bardzo gladkie powierzchnie w przeciwienstwie do standartowego ukladu, poza tym spojrz na standartowy wydech tu jakies zagiecie tu wgiecie, ksztalt geometryczny co chwile sie zmieina. Moze to nie ma tak duzego znaczenia jak w kolektorze ale ma.

Co do rurowego na wzor motocyklowych to w jakim motocyklu masz silnik z Hyundaia Accenta 1.5 12V ?? Tak na oko chcesz go zrobic ? I co ma to dac ? Przy odbrobinie pecha pogorszych osiagi. Nie bez znaczenia kolektor supersrinta czy oryginalny mugena zapewnia poprawe osiagow a no name z identycznego materialu ktory jset niby kopia duzo mniejsze ? To nie takie hop siup.

Jakie zmiany w silniku ? i co to ma do tego silnika ? Najwazniejsze to zachowac pojemnosc pierwszego rozprezenia za kolektorem jakim jest w tym przypadku katalizator. W ponym mialem przelot na silniku 8V i poprawa byla - powtarzalna sekunda od zera do setki. Nie mozna przegiac tylko ze srednica bo silnik nie osiaga duzych obrotow.
  
 
Cytat:
2008-04-07 17:37:54, Vex pisze:
....Tak na oko chcesz go zrobic ? I co ma to dac ? Przy odbrobinie pecha pogorszych osiagi.


Po co mam robić na oko jak mnie w szkołach tego nauczyli? Trzeba korzystać z wyuczonej wiedzy. Do wszystkiego są podstawy teoretyczne, wzory, deska kreślarska, dopiero potem wykonuje się strojenie kompletnego układu do silnika. Podstawą zawsze są wyliczenia a nie goglowanie.
Może się zdziwisz ale w silnikach 4-suwowych niekiedy zmniejszenie średnicy przelotu w stosunku do fabrycznego daje zwiększenie mocy.
Standardowy kolektor jest z reguły odlewany, często w formach piaskowych rdzeniowanych. Producent nie ma czasu ani środków finansowych żeby bawić się w dopieszczanie.


[ wiadomość edytowana przez: Jarek_2 dnia 2008-04-07 18:32:25 ]
  
 
Chcialbym zobaczyc Twoje wzory zastosowane w praktyce Jesli to byloby tak proste to by nie bylo zadnego problemu z podrobkami z kwasowki, ktore sa dobrze wykonane oraz wyrobami poslkich firm ktore latami zajmuja sie wydechami.

Tylko nadal nie wiem dlaczego w Accencie czy w Ponym nie moze byc przelotu ... ?


[ wiadomość edytowana przez: Vex dnia 2008-04-07 18:42:37 ]
  
 
Cytat:
2008-04-07 18:41:27, Vex pisze:
Tylko nadal nie wiem dlaczego w Accencie czy w Ponym nie moze byc przelotu ... ? [ wiadomość edytowana przez: Vex dnia 2008-04-07 18:42:37 ]



muszą zachodzić odpowiednie zjawiska falowe aby optymalnie* usuwać spaliny z cylindrów.

*optymalnie nie oznacza max mocy, ale określony przebieg mocy/momentu
  
 
A co bedzie zachodzilo nie tak ? Mam nadzieje ze ktos mi wyjasni. Pewnie ze musza zachodzic prawidlowe a dlaczego maja nie zachodzic przy przelocie ?

Czyli przy silniku wysokoobrotowym np. w Hondzie Civic D14A2 (przykladowo) gdzie moc osiagana jest przy 6400 rpm a kreci sie do 7400 rpm przelot zadziala dopiero od 6000rpm a przy nizszych obrotach tez bedzie szkodzil a nie pomagal ? Czy to magiczny silnik i inny niz w Hyundaiu sredniobrotowym ...

Tylko tak sie sklada ze ogladajac wiele wykresow z hamowni widac ze moc i moment podnosi sie w calym zakresie obrotow.

[ wiadomość edytowana przez: Vex dnia 2008-04-07 19:02:20 ]
  
 
Trochę teorii znalezionej na szybko klik
Gdyby wszystkiego można się było nauczyć przez net albo na forum to pewnie zlikwidowano by wszystkie szkoły i uczelnie.
  
 
Super, ksiazek jest wiele i czesto jedna drugiej przeczy, ale nie wazne. Poprostu pytam dlaczego ? Jak narazie to Ty teoryzujesz a ja oceniam rozne modyfikacje na podstawie wykresow z hamowni miedzy innymi czyli efekcie praktycznym.
  
 
proponuję zamknąć temat
  
 
jeszcze jest grzecznie ale mam oko na temat
  
 
Spokojnie z zamykaniem, temat wydechu jest całkiem ciekawy. Całość zboczyła trochę z torów, ale w związku iż generalnie uzyskałem odpowiedz o różnice między silnikami (jest duża i z pobieżnych wyliczeń lepiej jest kupić nowe auto niż bawić się w przekładanie), to z chęcią dowiem się czegoś o modyfikacji. Ten temat plus wywiad środowiskowy skłonił mnie do pozostania przy najbrzydszym aucie zlotu sprzed 2 lat i poddaniu go terapi szokowej. Jest szansa że w 5kzł się zmieszcze, ale ... to w dużej mierze zależy od kolektora. Szukam.
  
 
Jakie plany z silnikiem ?
Jakbym mial drugi samochod "do jazdy" to tez bym sie pobawil z Accentem w poprawe osiagow.
  
 
Co dokładnie to jeszcze nie wiem, zobaczymy co mi różne firmy zaproponują, generalnie silnik będę starał się zrobić w 2 góra 3 różnych stacjach (najlepiej wszystko w jednej, bo wtedy można hurtowo cenę obniżyć, ale zobacze czy znajdę rozsądny zakład). Na pewno wałek, wygładzanie kanałów, wyważanie korbowodów i koła, wypadałoby pewnie też całość splanować. Z kolektorem zrobie od razu pełny wydech i dolot we własnym zakresie. Na koniec strojenie kompa i cała nadzieja, że kasa włożona przełoży sie na koniki oraz że auto nie rozleci się po wyjechaniu z warsztatu. Zobaczymy, mam jeszcze 3 miesiące do rozpoczęcia modyfikacji.
  
 
oby silnik w Acc lepiej reagował na takie zabiegi w Ponym rewelacji niestety nie było
  
 
Cytat:
2008-04-09 12:41:02, PJB pisze:
Co dokładnie to jeszcze nie wiem....


Możesz spróbować zwiększyć ciśnienie wtrysku paliwa:
sposoby:
1. wymiana pompy i zaworu ciśnieniowego
2. zdławienie przewodu powrotnego do zbiornika

Sposób 2 prawie nic nie kosztuje tylko wymaga prób, musisz ustalić jakie ciśnienie daje twoja obecna pompa i przy jakim puszcza zawór na przelew. Jeśli pompa daje więcej niż zawór jest w stanie wytrzymać to wtedy warto zdławić wąż powrotny do zbiornika (mniejsza średnica albo wstawienie kryzy), gotowych średnic nie podam bo to trzeba ustalić doświadczalnie ale jest to możliwe i skuteczne, silnik pali więcej ale ma wyraźnie większy moment obrotowy. Przy tym sposobie czasem trzeba też kombinować z sondą lambda ale to rzadko się zdarza. Zwiększając rozsądnie ciśnienie wszystko powinno być ok, tymbardziej skoro zamierzasz stroić ECU
  
 
Wartościowa rada co do pompy, zapamiętam.

Czy wytrzyma ... zobaczymy, zawsze wierzyłem w mojego Accenciora ... nawet gdy wystawiał mnie na ciężkie próby. W ostatnie wakacje odbyłem nim dłuższą podróż na Litwę, chociaż cała rodzina stukała się głowę i radziła wziąć ekstra pieniądze na bilet kolejowy powrotny . Pierwsze oznaki niepokoju pojawiły się przy 120km/h, gdy całe auto zaczęło wpadać w dziwne drgania i wibracje, postanowiłem mimo wszystko wytonować, szczególnie, że paliwka na stacjach darmo nie leją. W momencie jednak gdy okazało się że moje spóźnienie przekroczy grubo 5 godzin, postanowiłem docisnąć. Przy 140 byłem przekonany że cała buda się rozleci (nie padnie silnik, czy przełożenie napędu nie da rady, a całe nadwozie wyrwie jak w dowcipie o trabancie), odgłosy straszliwe. Mimo to, ciężko stwierdzić co mną kierowało, generalnie od myśli samobójczych jestem daleko, cisnąłem dalej... i przy 150 jak ręką odjął. Jedyny odgłos, to wiatr na lekko krzywych szybach i szum szerokiego kapcia. Nie wiem co się stało, ale wszystkie drgania zniknęły i obojętnie czy przy 120, czy 170 auto prowadziło się przyjemnie. Moja wersja to taka iż przez miniony rok się zastał, używany był sporadycznie w mieści do prędkości 70kmh i potrzebował trochę ruchu. Tak czy inaczej wierze głęboko że i planowane modyfikacje zniesie dobrze.

Trochę się rozpisałem nie na temat, ale to dlatego, iż zobaczyłem że znów powróciłem do klubu jako Member, a nie przyjaciel ... miłe uczucie . Ale, ale koniec opowieści, konkrety. W trosce by nie zaśmiecać forum, w tym wątku zrobie podsumowanie modyfikacji jakie można zrobić w accencie żeby z niego jeszcze troche iskry wykrzesać. Liczę także na mądre propozycje i celne uwagi (w szczególności podziękowania dla Jarka_2, ale także wszystkich którzy wrzucili swoje 3 grosze). Na starcie proponuje podział na kilka grup głównych:

- Silnik
- Dolot
- Wydech
- Elektronika (komp)
- Nadwozie

Ze względu na stopień skoplikowania (opisu) rozpocznę od najłatwiejszych.
- Nadwozie, czyli ogólne odchudzenie auta. Wyrzucenie tylnich kanap, obicia. Koszt zerowy, efekt ... w sumie dużo tego nie ma w hyundaiu, nie sądze że uda mi się dojść do 100kg. Poza tym, wykrzucając elementy ze środka i tylniej części wozu, przesuwam środek ciężkości do przodu. Czy to będzie zauważalne? Od biedy można wrzucić coś na stałe na tył auta, to się wyrówna. Na tym etapie, sądze że powinno się dać rozpórkę dolną na przód gdyż mam wrażenie iż w tej części hyundai gnie się ponad normę.

- Elektronika - strojenie komputera. Nic tutaj nie wymyślę, jak tylko oddać całego accenta po wszystkich modyfikacjach do pełnego strojenia w jakimś warsztacie. Jedyna kwestia, to dobry warsztat - jakość + cena

- Wydech. Pierwszy problem, czyli nieszczęsny kolektor. Szukając w stanach niczego nie znalazłem, a ze wstępnej orientacji za zrobienie na zamówienie w Polsce życzą sobie słono płacić. Jeśli ktoś zna kogokliwek kto by zrobił w cenie trzycyfrowej, piszcie. Jak ma on wyglądać, to rzeczywiście idzie z równań wyliczyć (w zarysie na pewno 4-1 i dłuższy niż obecnie). Za kolektorem natomiast co dalej? Do profesjonalnego warsztatu rajdowego nie dam, bo ceną przerażają. Jakieś opinie?

- Dolot. Pomimo iż do stożków odnoszę się z rezerwą, to mimo wszystko chyba właśnie coś takiego wypadałoby wstawić. Stożek w puszkę i rurą doprowadzić dobre powietrze. Cały czas chodzi za mną pomysł, by wyprowadzić wlot na maskę, jednak pozostaje kwestia wody i śniegu - można gdzieś dostać siatki półprzepuszczalne (powietrze przechodzi z oporami (jakimi?), a woda pozostaje)? Mam także wariant puszczenia przez puszkę rury pionowej i dodatkowej wewnętrznej osłony od góry stożka. Wtedy nawet jak woda się będzie dostawać, to powinna spadać na tę osłonę i z niej bezpiecznie kapać w dół. Ten pomysł ma tę wadę, że powietrze będzie także zasysane z dołu, ale też nie wiem na ile jest mocna siła ssąca, czy drobiny wody nie będą na tyle mocno zakrzywane, że zaleją stożek? Ponadto całość rozbija się o teorie, wedle której dolot jaki jest został zaprojektowany mądrze, niwelując prądy/wiry (dokładnie nie pamiętam co), więc wyrzucając obecną konstrukcję możemy pogorszyć osiągi. Ponadto tutaj, podobnie jak i w wydechu mamy rówania opisujące przepływ powietrza w rurach różnej grubości/długości.

- Silnik + osprzęt. I tutaj cała masa pomysłów. Poniżej listuje hasła:
- zmiana wałków rozrządu
- szlifowanie kanałów dolotowych i wylotowych
- zwiększenie kompresji poprzez planowanie głowicy
- powiększenie średnicy zaworów
- zwiększenie wyprzedzania zapłonu
- wyważenie korbowodu i wału korbowego
- ztoczenie koła zamachowego
- większa przepustnica
- zwiększenie ciśnienia wtrysku paliwa
- zwiększenie pojemności (raczej kłopotliwe i nie wchdzi w grę)
czy o czymś jeszcze warto pomyśleć?

[ wiadomość edytowana przez: PJB dnia 2008-04-10 15:47:05 ]
  
 
Odpowiadam na szybko, potem napiszę więcej.
Wszystkie zmiany które chcesz wprowadzić są dobre ale generalnie są w kierunku zwiększenia szybkobieżności silnika.
Moim zdaniem powinieneś się skupić na wykorzystaniu na maxa obrotów do góra 6200-6500, więcej nie ma sensu.
Lepiej będzie jak silnik będzie szybciej dochodził do tych obrotów niż zrobić z niego szlifierkę na 7000 i więcej, materiałowo to nie wytrzyma. Obowiązkowo skrzynia z krótką przekładnią główną.
Widzę że chcesz zmieniać zawory, musisz dać mocniejsze sprężyny.
Zwiększanie kompresji sobie odpuść, będziesz miał problem ze spalaniem stukowym.

Podczas korekty kanałów wydechowych musisz skorygować kształt prowadnic ale nie przesadź bo wykończą się od temperatury. Bowiem czym dłuższa prowadnica tym lepsze jej chłodzenie.
Resztę dopiszę później
  
 
Moc mocą ale nie lepiej zwiększyć elastyczności i momentu np poprzez wydłużenie wydechu?? Co da Ci moc przy 6k?

Cytat:
- Nadwozie, czyli ogólne odchudzenie auta. Wyrzucenie tylnich kanap, obicia. Koszt zerowy, efekt ... w sumie dużo tego nie ma w hyundaiu, nie sądze że uda mi się dojść do 100kg.



A nie prościej nie tankować do pełna?

"kolektorem natomiast co dalej? Do profesjonalnego warsztatu rajdowego nie dam, bo ceną przerażają. Jakieś opinie? "

Tu nic nie zrobisz - w moto zmieniłem kolektor na ten sam ale od (wcześniejszego modelu) tragedia... była(wiecej palił mniejsza moc) -> mimo ze był prawie identyczny. Jezeli nie ma obliczeń tylko zaszkodzisz. A zwykly warsztat nic nie zmieni. Bo na podstawie czego?

Cytat:
Dolot. Pomimo iż do stożków odnoszę się z rezerwą



Vex ma. Nie narzeka z tego co pisze.


Cytat:
"- Silnik + osprzęt. I tutaj cała masa pomysłów. Poniżej listuje hasła:...."



To już lepiej auto zmienić Jak zwiększysz moc będzie dużo palił. Nie lepiej kupic cupejke? Od razu masz dość mocy a mało pali.
Z tego co przeczytałem koszt modyfikacji + auto = coupe.

Pesymista jestem pod kątem tuningu accenta, bo sam mam
  
 
Jeśli Jarek będziesz jeszcze pisał, to nie konluduje, ale odniose sie do wypowiedzi innego forumowicza. Nie lubię krytykować, więc postaram się mimo wszystko kulturalnie. Dziękuję za uwagi, ale to ma być auto semi-rajdowe i to ile będzie palił nie ma większego znaczenia. Poza tym jest to "oczywista oczywistość" że wraz z większą mocą idzie więcej paliwa, chyba że sprzedajemy magnetyzery i inne cuda świecące.

Co do coupejy, to dyskretnie przemilcze. Jeśli mowa o wersji 1.6l (bo żadne wyższe wersje mnie nie interesują), to ani dość mocy (Accentem można objechać) ani wcale mało mnie pali.

W sprawie stożka, mam nadzieję że uda mi się zobaczyć na oczy Vex'a Accenta, co nie zmienia faktu, że do tego czasu uprzedzony pozostaje.

Kolektora nie zamierzam robić na oko, a po obliczeniach, dlatego szukam taniego zakładu. Moje pytanie dotyczy "co dalej?", czyli po kolektorze, bo tutaj tak wielkiej filozofii nie ma.

Moc. Nie wiem jak ty to widzisz, ale poprzez wspomniane modyfikacje nie uzyskujemy poprawy tylko przy max obrotach, a w całej charakterystyce. I moje ulubione, "nie tankować do pełna". Można jeszcze nie zjeść śniadania oraz wchodzić do auta w sandałach by minimalizować ciężar. Tak poważnie, to rzadko się tankuje do pełna, ale przelicz sobie to: masa auta + kierowca + pasażer = 1100kg. Różnica w masie z bakiem pełnym i który ma 15l, będzie mniejsza niż 3%. Jeśli natomiast udałoby mi się wydrzeć z hyundaia wspomniane 100kg, to już zmienia się postać rzeczy, bo użyskujemy 3x tyle. Czy się uda? Szcerze wątpie, bo plastki są tu wyjątkowo cienkie...
  
 
Cytat:
2008-04-10 15:42:19, PJB pisze:
- zmiana wałków rozrządu


Jakie profile krzywek masz na myśli?
Cytat:
2008-04-10 15:42:19, PJB pisze:
- szlifowanie kanałów dolotowych i wylotowych


Najważniejsze jest dopasowanie przejścia kolektorów do głowicy, bez uskoków i ostrych krawędzi. Kolektory muszą być ściśle osadzone na śrubach bez możliwości przesuwu na śrubach, można dać dodatkowe dopasowane kołki ustalające. Średnica kanałów jest ściśle związana ze średnicą nowych zaworów. Nie poleruj ich na lustro, powierzchnia ma wyglądać jak po szlifowaniu płótnem ściernym, gładko ale mat, ten mat i mikro rysy w kanałach ssących powodują lepsze tworzenie mieszanki. W wydechu natomiast powodują wytworzenie cienkiej warstewki nagaru zabezpieczającej przed nadmiernym przegrzewaniem.
Cytat:
2008-04-10 15:42:19, PJB pisze:
- powiększenie średnicy zaworów


Proponuję nie więcej niż 1-2 milimetry średnicy
Cytat:
2008-04-10 15:42:19, PJB pisze::
- zwiększenie wyprzedzania zapłonu


To musisz ustalić doświadczalnie
Cytat:
2008-04-10 15:42:19, PJB pisze::
- wyważenie korbowodu i wału korbowego


ważysz komplety (mam nadzieję że wiesz jak?)

Cytat:
2008-04-10 15:42:19, PJB pisze::
- ztoczenie koła zamachowego


Konieczne wyważenie po toczeniu, poszukaj dobrego tokarza, uważaj na krawędzie (działanie karbu)

Cytat:
2008-04-10 15:42:19, PJB pisze::
- większa przepustnica


To nie jest konieczne

Może piszmy krótsze posty bo tak ciężko się odpowiada?

Zapomniałem dopisać że cały wydech zależy od nowych wałów rozrządu i zaworów, dopiero wtedy można zacząć liczyć układ.


[ wiadomość edytowana przez: Jarek_2 dnia 2008-04-10 20:41:30 ]
  
 
To ja po kolei, a dokładniej tak jak sie czyta od góry, cytaty pomijam.

- Szczerze to o wałkach wiem mniej wiecej tyle co o pieśni cygańskiej. Muszę się zdać naludzi którzy w tym siedzą, niech na podstawie oryginalnego wałka sami pomierzą i zadecydują jaki ma być wznios krzywki, czas otwarcia zaworów, etc. W tym temacie tylko płacę i wymagam

- Przyjąłem wiadomości dot szlifowania, przekażę uwagi. O sprężynkach przy zaworach gdzieś słyszałem, także będę pamiętał.

- Odnośnie kompresji, to hmm cały czas myśle, jeśliby podnieść niewiele... zysk może być duży. Poza tym po podniesieniu ciśnienia wtrysku paliwa mieszanka powinna się lepiej rozpylić i spalanie stukowe nie musi wystąpić.

- wyprzedzenie zapłonu wg. mnie to będzie jakieś 5-8 stopni, ale tym się zajmie na końcu.

- wyważenie/toczenie - tu już zupełnie nie mam narzędzi, jeśli oddam do serwisu, to raczej chłopaki będą wiedzieli o co chodzi.

- przepustnice darować z uwagi na zamiar zwiększenia ciśnienia paliwa? efekt ten sam a mniej roboty?

Odnośnie krótszych, postów, to cóż, temat poważny to i posty grube . Jakiś czas temu myślałem, żeby po każdej modyfikacji sprawdzać jaki daje efekt na hamowni, tak żeby mieć pełne zestawienie i materiał do analizy dla klubu ... ale chyba będę musiał z tego zrezygnować. Po pierwsze jak już auto bedzie rozebrane, to kłopotliwe byłoby składanie jazda na hamownie i ponowne rozkładanie. Po drugie kilka wizyt na hamowni będzie kosztować. Po trzecie, po niemal każdym zabiegu winno się dostroić komputer. Pomiary zatem będą dwa - przed i po. Poniżej kolejność planowanych robót.

1. silnik (rozrząd, zawory, toczenie koła i wyważanie wszystkich elemntów, planowanie głowicy i bloku) + skrzynia (podchodzę z dużą rezerwą)
2. pełny wydech (ponawiam pytanie, co po kolektorze?) i dolot
3. szlifowanie kanałow (wylot i dolot)
4. wyprzedzenie zapłonu i zw. ciś. paliwa
5. strojenie kompa
6. spokojne docieranie silnika po przeróbkach
7. jeśli do tego miejsca nic się nie wydarzy i będę czuł niedosyt wypruwam kanapy i zaczynam się odchudzać

Na razie tyle. Zgadza się?