Mitsubishi Lancer

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

Niestety na motonews nie ma forum Mitsubishi, więc zwracam się do Was

Chcemy kupić nowego Lancera z silnikiem 1,8 benzyna 140KM.
Co o tym myślicie? Czy słyszeliście coś o Lancerach - jak z ich niezawodnością, itd?
Mnie zachęca okres miedzyprzeglądowy 20tyśkm, 3 lata gwarancji oraz kraj produkcji - Japonia
  
 
ja ci powiem tyle że fajna fura
wiecej nie mam nic do powiedzenia
  
 
Ja powiem podobnie , niezla furka ,ale cos malo lancerow na drogach, czyzby cena ?
  
 
albo nie jest taki fajny jak go na wyścigach widać
moje EVO fajniejsze
  
 
Osobowa wersja napewno nie jest taka fajna jak evo , no ale korzenie ma, to z niej robi fajne auto hehe
  
 
Cytat:
2008-04-13 00:13:13, CzapCzap pisze:
Ja powiem podobnie , niezla furka ,ale cos malo lancerow na drogach, czyzby cena ?


Cena jest o 10tyś niższa niż odpowiedniej Corolli, a nawet wyposażenie ma trochę wyższe
Jak nam dzisiaj sprzedawca powiedział: Lancery robią w jednej fabryce w Japonii, niewielka część jest na Europę a jeszcze niewielka z tej niewielkiej części jest na Polskę. Mitsubishi zakłada sprzedaż 2000 Lancerów w 2008 roku i to ma być ich hit sprzedażowy.
Jeśli stanie to na moim podjeździe, a raczej stanie, to będę opisywał jak się furka sprawuje - chyba, że mnie wygonicie z TFT
  
 
z TFT nikt cię bracie nie wygoni
kupuj lancerka i korzystaj z jego możliwości

o jakim silniku myślisz??
  
 
Cytat:
2008-04-13 08:18:07, Suchy pisze:
z TFT nikt cię bracie nie wygoni kupuj lancerka i korzystaj z jego możliwości o jakim silniku myślisz??



Fajnie
Lancerek będzie mojego taty, ja zostaję przy moim IS'ie
Silnik to 140-konna jednostka benzynowa 1,8
W przyszłą sobotę jeszcze tylko jazdę próbną chcemy sobie zrobić, bo mili jedynie 1,5 benzyniaka, a wersja 1,8 czeka na rejestrację

A ja tak właśnie szukam po internecie czegoś, do czego można się przyczepić, bo czemu dobre japońskie auto z lepszym wyposażeniem jest tańsze od składanej w Turcji Corollki...
  
 
może nadrobią sobie serwisami i częściami ?
to też może sprawdź
  
 
Pierwsza wymiana oleju po 1000km gratis, potem przeglądy kosztują 110zł + części.

Ja u tego człowieka serwisowałem yarisa i serwisuję Lexa - to jest jeden właściciel dwóch ASO i jestem zadowolony Dlatego przy szukaniu auta braliśmy pod uwagę tylko Toyotę, a potem dopiero przez przypadek przypomniałem sobie, że gość ma też Mitsubishi
  
 
glowix z TKP chyba takim gania, jak kupował był tańszy od toyki, a dostał do niego jeszcze pakiet momo rancing

kiedyś jak go zapytałem jak sie jeździ odpowiedział tylko, że szybko
  
 
Dzisiaj odbyłem jazdę próbną wersją 1,8 MIVEC.
Przebieg tego auta to jedyne 120km, więc nie był jeszcze dotarty, ale i tak wrażenia całkiem niezłe. Ma to przyspieszenie, podobnie jak w moim aucie trzeba Miśka wkręcić na wyższe obroty i wtedy jest ciekawie
W środku jest na pewno ciszej niż w mondeo TDCi mk3 i myślę, że porównywalnie jak w Ave T22 1,8 którym ostatnio trochę przejechałem. Z moim nie porównuję, bo się nie da, dla mnie w każdym aucie teraz jest głośno
Promień skrętu ma rewelacyjny - zawraca prawie w miejscu
Co mi się rzuciło w oczy - bardzo ale to bardzo precyzyjna skrzynia biegów (szkoda że tylko 5-biegowa).
Bardzo duży plus za tłumik - ma takie zacięcie sportowe, nie wiem jak to określić. W każdym razie fajnie pomrukuje przy niskich prędkościach obrotowych i całkiem ładnie burczy od 5000rpm Element sportowy, ale na pewno nie uciążliwy. Hamulce żylety
Jeszcze jedna rzecz mi się rzuciła w oczy - wydaje mi się, że jakość użytych materiałów nie jest z najwyższej półki, jednak nic nie brzęczy, stuka, lata, jak to np. w nowych yarisach czy aurisach, po prostu wizualne doznania nie są rewelacyjne - chociaż może się czepiam, jednak dla kontrastu kierownica jest taka, że czuje się, jakbym prowadził jakąś luksusową limuzynę - super skóra, pełne sterowanie wszystkim, aluminiowe wstawki
Zawieszenie dobrze tłumi nierówności. w środku jest wygodnie. No i tyle
A obok testówki stał czarny Lancerek, który dzisiaj przybył do salonu a już niedługo wyjedzie z niego aby stanąć na naszym domowym podjeździe