Szybkie ruszanie autem.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
http://www.technikajazdy.info/nauka-jazdy/szybkie-ruszanie/

Fragment ze stronki:

Ruszanie jest pierwszą czynnością jakiej uczy się adeptów na prawo jazdy. I prawidłowo – w końcu zanim zaczniemy skręcać, zmieniać biegi, albo ustępować pierwszeństwa innym pojazdom musimy przecież jakoś ruszyć z miejsca.
Przeczytaliśmy i polecamy »

Zwykle więc uruchamiamy samochód, wciskamy sprzęgło, wybieramy pierwszy bieg, naciskamy gaz, puszczamy delikatnie sprzęgło i… Voila! Jedziemy! A raczej nie tyle jedziemy co toczymy się. W przypadku samochodów wyposażonych w automatyczną skrzynię biegów proces jest jeszcze łatwiejszy: naciskamy hamulec, uruchamiamy auto, wybieramy bieg oznaczony literką “D” i puszczamy hamulec. Nawet nie musimy dodawać gazu, samochód jedzie sam!

Wszystko wydaje się banalnie proste, każdy z nas wykonuje tę czynność kilkadziesiąt jak nie kilkaset razy dziennie. Z jakiegoś jednak powodu artykuł dotyczący ruszania jest jednym z najchętniej czytanych artykułów w serwisie technikajazdy.info. Dlaczego? Bo tak naprawdę niewielu kierowców potrafi efektywnie ruszać z miejsca gdy zajdzie taka potrzeba. A dowodem na to są wyścigi, w których teoretycznie słabsze auto na pierwszych dwu biegach wyprzedza dużo mocniejsze. Posiadanie Ferrari czy Porsche to jeszcze nie wszystko!

dragster_przyspieszanie.gif
Oczywiście szybkie ruszanie to nie tylko wyścigi. Na polskich drogach często jesteśmy zmuszeni efektywnie wstrzeliwać sie w luki pomiędzy innymi samochodami gdy włączamy się do ruchu. W tym wypadku dobrze wykonany manewr ruszania zwiększa nasze bezpieczeństwo. Poniższe informacje przydadzą się głównie kierowcom poruszającym się autami bez systemu ASR, chociaż nigdy nie zaszkodzi pomóc elektronice.


Przyczepność

Wielu kierowcom wydaje się, że aby efektywnie ruszyć samochodem należy posiąść jakąś tajemną wiedzę dotyczącą zmiany biegów bez sprzęgła, używania hamulca ręcznego przy ruszaniu tudzież “pompowania” gazu w autach wyposażonych w turbosprężarkę. Oczywiście wszystko to może pomóc, ale na nic się zdadzą triki zawodowych kierowców jeżeli nie opanujemy podstaw. A podstawą jest przyczepność. Jeżeli nie mamy odpowiedniej przyczepności, nie jesteśmy w stanie szybko ruszyć. Na co należy więc zwrócić uwagę?

rodzaj napędu – ogólnie wiadomo, że auta z napędem 4×4 ruszają z miejsca najlepiej. Jeżeli posiadasz taki samochód wystarczy, że dodasz wystarczająco dużo gazu przed puszczeniem sprzęgła, a auto wystrzeli do przodu jak rakieta. W przypadku aut z napędem na tylne koła sytuacja również jest jeszcze dość prosta – podczas przyspieszania tył auta jest dociskany do powierzchni i dzięki temu zyskuje większą przyczepność. W samochodach rwd możemy więc ruszać ze stosunkowo wyższych obrotów w porównaniu z samochodami, które napędza przednia oś. W przednionapędowcach ruszanie jest utrudnione - podczas ruszanie masa pojazdu przenoszona jest na tył, przód pojazdu staje się lżejszy i mniej przyczepny. Ale uwaga! Na mało przyczepnych nawierzchniach takich jak śnieg czy kopny piasek to auta z napędem na przednie koła radzą sobie lepiej, ponieważ nad napędzanymi kołami wisi ciężki silnik! To dlatego tak często widać Mercedesy taksówki zakopane w śniegu na osiedlowych uliczkach.

kierownica – to banał, ale podczas ruszania kierownicę powinniśmy trzymać prosto. Wyprostowane koła mają większą przyczepność i pozwalają na mocniejsze dodanie gazu przy ruszaniu. Weź to pod uwagę, gdy będziesz skręcał w lewo bądź w prawo chcąc włączyć się do ruchu. Szczególnie do serca powinni sobie wziąć tę radę kierowcy aut przednionapędowych, których bolączką jest podsterowność. Najłatwiej przeciwdziałać podsterowności zdejmując nogę z gazu. Niestety odjęcie gazu równa sie brakowi przyspieszenia. Powoduje to sytuację patową gdy chcemy się szybko włączyć do ruchu:

zdejmę nogę z gazu, przestane przyspieszać, uderzy we mnie inny samochód; nie zdejmę nogi z gazu, auto nie skręci, wjadę w latarnię.

nawierzchnia – kolejny banał. Najbardziej przyczepną nawierzchnia jest suchy asfalt. Mokry asfalt; asfalt zabrudzony piachem, żwirem, kamyczkami; farba używana do malowania pasów na jezdni; wyboje na drodze – wszystko to zmniejsza przyczepność kół. A zatem jeżeli jest możliwość, przed szybkim ruszeniem powinieneś ustawić napędzane (!) koła na czystym, suchym asfalcie. Powinieneś również wziąć pod uwagę to co jest kilka, kilkanaście metrów przed tobą. Jeżeli w momencie zmiany biegu z 1 na 2 napędzane koła znajdą się na zabrudzonym asfalcie możesz mieć pewność, że wpadniesz w poślizg i przestaniesz przyspieszać.

nachylenie – tutaj zasada jest prosta. Ruszając pod górkę, tylne koła maja lepszą przyczepność, aniżeli przednie. Ruszając w dół górki jest na odwrót. Uwaga przednionapędowcy! Już sam fakt ruszania powoduje przeniesienie masy na tył pojazdu i odciążenie przednich kół. Gdy ruszamy pod górkę problem ten potęguje nachylenie powierzchni.

gaz i sprzęgło – główny problem podczas szybkiego ruszania polega na odpowiednim balansowaniu gazem i sprzęgłem. Nie znajdziecie tutaj niestety złotej rady typu: wciśnij sprzęgło w 100%, gaz w 80%, puść sprzęgło w 80% itd. Na każdej nawierzchni i w każdym samochodzie wygląda to inaczej. Musicie jednak pamiętać jedno – o ile nie posiadacie samochodu 4×4, w początkowej fazie przyspieszania nigdy nie powinniście całkowicie puszczać sprzęgła. Sprzęgło powinieneś puścić dopiero w momencie gdy uznasz, że nie spowoduje to znaczącego spadku obrotów lub zerwania przyczepności. “Strzały ze sprzęgła” może i powodują zachwyt u gimnazjalistów, ale są niestety nieskuteczne. Działają one na zasadzie, albo się uda, albo się nie uda. Albo auto zgaśnie, albo spalę gumę. Co zatem robić?

Przede wszystkim, w pierwszej fazie faktycznie należy gwałtownie puścić sprzęgło, aby samochód wystrzelił do przodu. Później sytuacja się komplikuje. Jeżeli czujesz, że auto zaczyna się dusić, spadają obroty, powinieneś delikatnie wcisnąć sprzęgło i dodać trochę gazu. W odwrotnej sytuacji – koła zaczynają buksować – powinieneś puścić sprzęgło i odjąć trochę gazu. Często kierowcom udaje się ruszać efektywnie balansując samym sprzęgłem. Jeżeli potrafisz tak zrobić – super! Boisz się spalić sprzęgła? Coż, nikt nie mówi, że szybka jazda oszczędza podzespoły!

Pamiętaj też o jeszcze jednym – podczas szybkiego ruszania koła powinny się uślizgiwać. Oczywiście powinien być to poślizg kontrolowany, ale mimo wszystko. Napędzane koła powinny być o czubek włosa od złapania przyczepności. Ile to jest ten “czubek włosa”? Na to pytanie odpowie Ci trening, trening i jeszcze raz trening.


Triki

Poniższe techniki pomogą Ci urwać cenne setne sekundy podczas szybkiego ruszania, nie powinniście jednak ich przeceniać.

hamulec ręczny - zanim jeszcze ruszymy z miejsca zaciągamy ręczny, wciskamy sprzęgło i wciskamy gaz, aby ustawić silnik na obrotach. Następnie, ciągle trzymając zaciągnięty hamulec, puszczamy delikatnie sprzęgło, aż poczujemy, że zacznie ono brać. W tym momencie gdy chcemy ruszyć wystarczy odblokować hamulec i kontynuować manewr jak to opisałem w poprzednim akapicie. Stosowanie tej techniki ma kilka zalet. Po pierwsze, często zdarza się, że samochód stoi na pochylonej drodze. Nie zaciągając hamulca auto co chwila zjeżdża z górki, przez co praktycznie niemożliwy jest płynny, optymalny start. Po drugie, praktycznie juz przed rozpoczęciem jazdy pedał sprzęgła znajduje się w optymalnej pozycji i wystarczą tylko małe korekty, aby szybko wystartować. Po trzecie, dzięki temu manewrowi zyskujemy cenne setne sekundy redukując luzy w układzie przeniesienia napędu.

pompowanie – często kierowcy samochodów wyposażonych w turbodoładowane silniki (dowiedz się więcej) szybko naciskają i puszczają gaz jeszcze przed puszczeniem sprzęgła, aby zwiększyć ciśnienie doładowania. Nie mam dostępu do turbodoładowanego auta więc ciężko mi powiedzieć czy technika ta jest skuteczna. Może Ty coś wiesz na ten temat?

Pamietaj - sprzęgło + wysokie obroty = szybkie spalenie sprzęgła, dlatego nie warto dodawać lekko sprzęgła przy np 4000 obr żeby podbić obroty - ja tak sobie spaliłem kiedyś sprzęgło w swoim

Prosze o dopełnienie informacji :


[ wiadomość edytowana przez: accent1 dnia 2008-04-30 10:40:52 ]
  
 
...ponadto w trybie przyspieszonym pójdą przeguby zewnętrzne

Jeżeli jest taka możliwość warto auto "bujnąć" - ktoś może nazwać taki start "rolowanym".


  
 
Przeguby pojda jak bedziesz ostro ruszac na skreconych kolach. Tak to najwyzej szybko oski napedowe poukrecasz. W autach z turbo konieczna jest przygazowka ze wzgledu na sposob dzialania turbiny. Turbina (nie kompresor) napedzana jest spalinami z silnka, na biegu jalowym turbina sie wolno kreci a wiec nie tloczy powietrza pod odpowiednim cisnieniem. AUto dostanie laga (czyli zdlawi sie przez pewnien czas, zanim nie rozkreci sie turbina). Jak przygazuje sie przed startem , rozkreci sie wirnik turbiny, a wiec uniknie sie tzw turbo dziury.

PS. A ten "czubek" wlosa to ok 30% poslizg (zalezny od stanu i rodzaju nawierzchni )
  
 
Aha a na przyspiezsene mają wpływ rózne parometry :

- Czy oponki są rozgrzane - np po jakiejs dluzszej jezdzie( lepsza przyczepność)
- Czy asfalcik jest odpowiednio rozgrzany (lepsza przyczepność)
- Czy np. jerdziemy sobie delikatnym wieczorkiem lub rpzed poludniem jak temp powietrza jest taka chlodnawa (a asfalt jush jest rozgrzany) wtedy samochodzi dostaja zimne powietrze do spalania cos a`la intercoller
- Troche smieszne ale kiedys moj kumpel sprawdza przyspieszenie pod gorke(weic tez trzeba znalesc plaski odcinek drogi)
- czy nawierzchnia drogi jest równa ( chodzi mnie o to czy nie ma na niej dziur - jak sa to tez tracimy na przyczepnosci
- no i nie badajcie przyspieszenia na zimnym silniku (ale to chyab kazdy wie)
- dobry start bez slizgu zmiana biegóe ( wtedy gdy osiagamy szczytowa moc sinika)

Myślę ze to by bylo natyle niewiem czy sie zemna zgadzacie czy nie piszcie co uwazacie