Podobno zmiana oleju szkodzi!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
artykuł o tym oleju

a tu sam artykuł:


Henk de Groot zna się na rzeczy. Przez lata był dyrektorem holenderskiego oddziału Castrola. Dlatego kiedy powiedział, że "nowe oleje szkodzą silnikom", wybuchła afera.

Oto argumentacja de Groota:
Olej w silniku w bardzo szybkim czasie robi się czarny od cząstek sadzy. Te cząsteczki sadzy (węgla) mają wyśmienite właściwości smarownicze i powodują, że rozgrzany olej lepiej spełnia swoje funkcje także są właśnie korzystne dla pracy i osiągów silnika. Wymiana oleju to olbrzymie marnotrawstwo i wielkie obciążenie dla naszego środowiska naturalnego a także pogorszenie osiągów silnika. Według doświadczeń pana de Groot samochód po wymianie oleju ma gorsze osiągi i większe spalanie.

De Groot nazwał czołowych producentów "mafią wymieniaczy olejów". Stwierdził, że właściciele samochodów są niepotrzebnie wpędzani w koszty, bo serwisy zmuszają ich do wymiany oleju w określonym czasie.

Wrażenie zrobiły też takie słowa:

Przejechałem już swoim samochodem 350 000 km bez wymiany oleju. Oszczędziłem na tym swój portfel i środowisko naturalne. Moja żona jeździ samochodem bez wymiany oleju już 20 lat.

W tym czasie de Groot z żoną jedynie uzupełniali ubytki.

I jeszcze komentarz z holenderskiego forum:

Jeździłem Oplem Kadetem Combo DSL 6 lat bez wymiany oleju, następnie Hyundai Lantra Station DSL 5 lat bez wymiany, Renault Express 4 lata po czym te samochody jeździły nadal u znajomego, nigdy nie wjeżdżając do serwisu po nowy olej, także ja zgadzam się z opinią pana de Groota.

  
 
no i kolejna porcja info...
link do drugiego artykułu

i sam artykuł..


ak uważa Henk de Groot, były wieloletni dyrektor holenderskiego oddziału Castrola. Twierdzi, że koncerny naftowe żerują na niewiedzy i naiwności kierowców
De Groot nazywa czołowych producentów "mafią wymieniaczy olejów". Utrzymuje, że właściciele samochodów są wpędzani w koszty, bo serwisy zmuszają ich do zbyt częstej wymiany oleju. Niepotrzebnie. Jego zdaniem olej silnikowy z czasem nie traci, ale polepsza swe właściwości. Jest to ponoć zasługa cząsteczek sadzy (węgla), które "mają świetne własności smarne i gromadząc się w oleju, z czasem znacznie poprawiają jego parametry". Podkreśla, że "wymiana oleju to olbrzymie marnotrawstwo i wielkie obciążenie dla środowiska naturalnego, a samochód po wymianie oleju ma gorsze osiągi i większe spalanie".

Potwierdzeniem słów de Groota miało być jego własne auto: - Przejechałem nim już 350 tys. kilometrów bez wymiany oleju. Z korzyścią dla portfela i środowiska. Moja żona jeździ samochodem bez wymiany oleju już 20 lat.

Czy godzące w interesy firm naftowych wypowiedzi de Groota to zasługa jego zmysłu obserwacyjnego, czy może resentymentów wobec dawnego pracodawcy?

Wszyscy pytani przez nas eksperci twierdzili, że Holender nie ma racji. Podkreślali, że olej od dawna niewymieniany czasem gęstnieje tak, że trudno go usunąć z silnika. O tym, by docierał do wszystkich newralgicznych miejsc w silniku, nie ma mowy.

Niektórzy jednakowoż nie wykluczali, że bez wymiany da się przejechać 100 tys. km i więcej. Paradoksalnie dotyczy to zwłaszcza starych, wyeksploatowanych silników. - Jeśli silnik przepala olej tak, że wymaga dolewek sięgających litra na każde tysiąc kilometrów, de facto już po paru tysiącach następuje jego wymiana. Problemem jest wówczas kondycja filtra oleju i zanieczyszczenia pozostające w silniku - twierdzi Piotr Szczepański z serwisu VW.

Kiedy trzeba wymieniać olej?

JANUSZ JAŁOCHA - WŁAŚCICIEL NIEZALEŻNEGO WARSZTATU SAMOCHODÓW BMW (AOH AUTO SERWIS): Rozczaruję pana, ale tak często, jak sugerują to producenci. Z moich obserwacji wynika, że przeciąganie okresów między przeglądami szkodzi silnikowi i może prowadzić do poważnych awarii. Dlatego kiedy np. planujemy wyjazd na długie wakacje, lepiej przyspieszyć wymianę oleju, niż ją opóźnić.

Bo w przeciwnym razie

Wystarczy rozebrać silnik i zobaczyć, jak to wszystko działa. Olej spłukuje cylindry i komorę silnika, oczyszczając je ze szkodliwych substancji - to głównie kwasy i tlenki powstające w wyniku spalenia mieszanki paliwowo-powietrznej. Ponieważ z czasem chłonie wilgoć, stopniowo zmienia się jego skład i gęstość, a tym samym charakterystyka pracy. Traci zdolność neutralizacji szkodliwych substancji, gorzej smaruje silnik i z większym trudem dociera do jego zakątków. Zanieczyszczenia zatykają cienkie kanały magistrali olejowej. W efekcie może dojść do poważnych uszkodzeń z zatarciem włącznie. Poza tym wypalony ojej ma gorsze własności smarne. Zwiększa się tarcie, wzrasta temperatura, potęguje zużycie części. Jak szybko? To zależy od silnika. Są konstrukcje mniej i bardziej podatne na awarie.

Które partie silnika są najbardziej wrażliwe?

Mówiąc kolokwialnie, najmniej podatny na uszkodzenia jest dół silnika, a najbardziej - góra. Przede wszystkim głowica. Współczesne silniki mają zawory sterowane hydraulicznie tym samym olejem, który krąży w silniku. Zużyty olej zakłóca pracę zaworów, pogarsza sprawność silnika. Właściciel może tego nie zauważyć, bo utrata mocy odbywa się stopniowo. Jeszcze gorzej jest w przypadku zmiennych faz rozrządu, które z czasem całkiem przestają działać.

Jeśli zamiast wymienić olej po 30 tys. km zrobię to po 60 tys. km, to

Rozbierałem takie silniki. Są zużyte tak, jakby przejechały nie 60, ale 150 tys. km. Czyli zużywają się trzy- -cztery razy szybciej. Nie tylko przebieg, ale również czas psuje olej. Bardziej odporny na starzenie się jest syntetyk - potrafi trzymać parametry przez dwa lata. Oleje mineralne powinno się wymieniać najdalej po roku.

Inny problem to zapychany filtr. Rosnące wtedy ciśnienie oleju może uszkodzić filtr i wypłukać zanieczyszczenia chemiczne, w tym różne substancje żrące oraz opiłki metalu do komory silnika.

Jak duży ma to wpływ na trwałość silnika ma olej, widać choćby po warunkach gwarancji. W Stanach auta BMW objęte są czteroletnią gwarancją (w Europie - dwa lata), ale wymianę oleju ordynuje się tam co 5 tys. mil (ok. 8 tys. km), czyli bardzo często. No i sport. Wymowny jest fakt, że w autach wyczynowych wymienia się olej co 500-1000 km.

Źródło: Wysokie Obroty


nie wiem jak wy ludziska... ale ja tam zmieniam olej tak jak mi inspekcja każe.... czyli za kilka dni

  
 
dobry temat.
jeśli chodzi o sport to co jeden OES to jest olej wymieniany. na jeden start to i cala beczka może pójść.
i jeszcze rada dla innych. stosować dobre markowe oleje.
i nie wymieniajcie oleju nie widzac tego oraz olejów z beczek.
często warsztaty maja beczki po markowym oleju a w środku jest olej ze supermarketu za 3 litr.
kupcie lepiej sami olej i wtedy dajcie go wymienic.
  
 
A może by ktoś potestował jazdę bez wymiany oleju na swojej bm-ce???
  
 
Cytat:
2008-08-21 12:19:05, Milas pisze:
A może by ktoś potestował jazdę bez wymiany oleju na swojej bm-ce???




hehe nie ma głupich, z powodu kaprysu jakiegoś obrażonego pajaca nikt nie będzie katował swojej buni. niech jakaś gazetka wykona porządny eksperyment na dwój identycznych silnikach, przejadą minimum te 80k 100k km, hamownia przed po i w trakcie, potem je rozbiorą i przejrzą co i jak. a tak na słowo to raczej nikt nie uwierzy w takie bajery..
  
 
ciekawy watek,przyznam ze nei zdawałem sobie nawet z tego sprawy.Musze przyjrzec sie sam temu tematowi.Jak cos bede wiedział to tez sie podziele.
  
 
No podziel sie podziel Tym bardziej ze ostatnia wypowiedz to sierpien 2008 Kolejny "trup z szafy" wyciągniety

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
Cytat:
2011-01-19 22:06:48, Biały pisze:
No podziel sie podziel Tym bardziej ze ostatnia wypowiedz to sierpien 2008 Kolejny "trup z szafy" wyciągniety



Stary ale jary jak to się mówi
  
 
dolewanie to inna bajka co ciekawe sa silniki nowe co maja norme 0,8l na 1tys km

ale stare silniki co nie biora oleju jak sie nie zmieni na czas a czasy sa rozne od 6000 do 30000 to raczej silnik sie za.. tu słowo fracuskie ...i

widzialem kiedys niemca co mial jakies filtry do filtrowania starego oleju oni to dializa nazywali ale to to jeszcze inna bajka
wiec chyba ktoś zle przetłumaczył albo moze nie cały artykuł