Co mi dziś ukradli z Łady!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Założyłem nowy wątek z frustracji. Niech to będzie taki kącik terapeutyczny
Otóż dzisiejszej nocy ktoś ukradł mi znaczek z przedniej atrapy
Dramat tym większy że znaczek był prawie nowy! I skutecznie przyciągał nie tylko wzrok ale jak i widać czyjeś brudne łapy.
Ktoś go zwyczajnie wyrwał i została tylko śruba.

Po za tym ktoś się dobierał do wycieraczek, ale na szczęście był to jakiś amator i śruby skutecznie go wystraszyły.

...w sumie to cieszę się ze skończyło się na znaczku, bo gdyby ktoś się chciał poczęstować kołpakami i słoneczkami to byłaby już tragedia.

Wam też zdarzają się takie rzeczy??? Mi zdarzyła się po raz pierwszy... mam nadzieje że ostatni chociaż kto wie...
  
 
Może być problem, bo jak posmakuje..., to będzie wracał po inne gadżety. Tym bardziej, ze to już nie tanie rzeczy. Załóż sobie lepiej alarm z czujnikiem mikrofalowym, czyli jak ktoś podchodzi do auta na przykład mniej niż 1 metr, alarm zacznie pipkać. W rachunku końcowym alarm wyjdzie taniej, niż poszukiwanie i zakup skradzionych elementów.

[ wiadomość edytowana przez: SzokoLada dnia 2011-08-29 00:00:44 ]
  
 
Moze nie ukradl, ale celowo zniszczyl.

Wczoraj spotkalem sie z tym pierwszy raz. Wiecie, mam taka flage Polski na szybe montowana. Wyjechalem wczoraj z garazu bo ladna pogoda, stanalem pod blokiem na 30 minut wracam do auta, ktos z czystej zlosliwosci zlamal mi ta flage. Podchodze a tu bialo czerwona na ziemi lezy jak szmata. Nie rozumiem ludzi. Mogl ja juz ukrasc od razu. Dobrze ze szyba nie uszkodzona. No i zauwazylem dziwne slady na zderzaku z tylu. Jakby specjalnie podrapany.

Nigdy sie z tym nie spotkalem, szczegolnie na moim osiedlu. Od tego weekendu zmieniam podejscie.
  
 
...tak czy inaczej to "dobry znak". Łada staje się obiektem pożądania przeciętnego przechodnia - jak za starych dobrych lat
Gorzej jak mi kiedyś cała auto zginie sprzed nosa. Pół świata by się zawaliło!!!

Dodam że koledzy z forum wspierają SMSami Dzięki emde!!!
  
 
dzieki za esa emde.

tak jak mowilem, tak zrobilem. Kolejny weekend, Lada wyjechala z garazu i nie stoi juz pod blokiem. Wykupilem strzezony na weekend hehe. Jutro smigam do Ustronia ^^
  
 
Ja jak miałem łade 2 razy urwali mi lewe lusterko eh ja zachodzę a tu lusterko maksymalnie wygięte do przodu i 60zł w plecy 2 raz taniej bo kupiłem od znajomego


[ wiadomość edytowana przez: Astro2107 dnia 2011-09-02 19:09:53 ]
  
 
Cytat:
2011-08-29 00:04:27, wezu69 pisze:
Moze nie ukradl, ale celowo zniszczyl. Wczoraj spotkalem sie z tym pierwszy raz. Wiecie, mam taka flage Polski na szybe montowana. Wyjechalem wczoraj z garazu bo ladna pogoda, stanalem pod blokiem na 30 minut wracam do auta, ktos z czystej zlosliwosci zlamal mi ta flage. Podchodze a tu bialo czerwona na ziemi lezy jak szmata. Nie rozumiem ludzi. Mogl ja juz ukrasc od razu. Dobrze ze szyba nie uszkodzona. No i zauwazylem dziwne slady na zderzaku z tylu. Jakby specjalnie podrapany. Nigdy sie z tym nie spotkalem, szczegolnie na moim osiedlu. Od tego weekendu zmieniam podejscie.



Moim zdaniem zrobiła Ci to jakaś szmata z RAŚ-iowskimi sympatiami co to niby tak wielce nienawidzą Polski...

U nas natomiast z czwartku na piątek przy jednej z GŁÓWNYCH ulic, mało tego przy JEDNOSTCE WOJSKOWEJ nieznani sprawcy włamali się do co najmniej 5 garaży w tym niestety do mojego. Szczęście w nieszczęściu - nic wartościowego tam nie trzymam. Zginęły dwa stare pierdzące głośniki i 2x WD-40 w małym opakowaniu... Części do Łady jak i samą Ładę zostawili na szczęście w spokoju... Szukali pewnie "łatwych łupów tj. elektronarzędzi (kątówek, wiertarek), odtwarzaczy samochodowych itd. Ludzie się wkurwili bo kiedyś chodził tam strażnik wojskowy przy płocie i jako tako ogarniał teren...

Kolejny argument dla mnie, żeby nie trzymać wartościowych przedmiotów po piwnicach i garażach.
  
 
Dobra rada jeśli kiedykolwiek złapiecie kogoś na gorącym uczynku (próba włamania się do waszego auta lub celowe jego zniszczenie) lejcie po ryju ile wlezie i łamcie ręce a jak policja zapyta dlaczego złodziej jest w takim stanie to odpowiedź jest prosta: uciekał, przewrócił się.
Na szczęście moja stoi na prywatnej posesji i strzeżonym parkingu

[ wiadomość edytowana przez: Tomek2107 dnia 2011-09-17 14:40:16 ]