Corolla 2.0D by Cromm - Strona 7

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No mam nadzieje ze w polowie przyszlego tygodnia pokaze wam nową pszczółke którą mam nadzieje odebrac juz po wszystkich zabiegach upiekszających.
Myslalem ze wczesniej ale wszystko zeby byl zrobione lux musi byc robione nie na predce ale spokojnie i dokładnie.
  
 
czekamy, czekamy
  
 
A jakies fotki z prac masz ?
  
 
Nie mam niestety, blacharz zrobil mi 2-3 zdjec rzeczy ktore dodatkowo prostowali (przednia belka co bylo wynikiem lekkiego najechania albo dojechania do czegoś) , widzialem jak rolka stala na plycie zakotwiczona, ale czas mnie naglił i wszystko po robocie a tu ciemno wiec nic nie zrobilem.
No juz sie doczekac nie moge .....
  
 
doczekasz się doczekasz to chociaż po pracy fotki prześlij , będziemy mieli co obgadywać .
Pozdrawiam


[ wiadomość edytowana przez: Tragbier dnia 2009-04-10 07:56:46 ]
  
 
No panie i panowie....
Udało się wreszcie odebrać pszczółke w środe wieczorem, ale czas na kilka fotek i umycie mialem dopiero wczoraj...
Przykre to jest ze dzieki PTU trzeba czekać na auto tyle czasu ale to nic, jak tylko kase dostałem poszły w ruch młotki farby i autko szybciutko staneło na płycie.
Jutro minie dokladnie 2 miesiące .....

No ale ku mojej ogromnej radosci wreszcie z heatbacka zrobił sie liftback

Teraz meritum, z nowych elementów jest tylko zderzak tylni, podwójny bo góra została poprawiona poniewaz miala kilka jak sie okazalo grubszych rys i zadrapań a dolna część pomalowana w kolorze nadwozia jak to było do tej pory bo zderzak dostłem jak pamiętacie w kolorze srebra
Szpacli jest naprawde bardzo mało, bo blacharze odwalili kawał roboty, cała blacha została jakims cudem przywrocona do stanu jakby to rzec poprzedniego

Na koniec cale nadwozie wreszcie zaczeło błyszczeć w słońcu po polerce całego nadwozia, efektu nie ma na poniższych zdjęciach bo zostały mi zacieki po myciu, brak wosku i aparatu bo zdjecia niestety robiłem telefonem bo aparat wysiadł po pierwszym zdjęciu..

Z daleka wyglada tak:



Teraz tylnie boczki:



i drugi na którym linie nadwozia pamiętacie jak się schodziły albo raczej jak się przestały schodzić.



No i ten słupek który mogliście podziwiać wcześniej jak pięknie się wygioł, jedyny ślad to twarda uszczelka która sie lekko odkształciła, ale wszystko jest zabezpieczone.



Z dalsza to wyglada tak.



Malowane wreszcie po calym roku nadkole ktore juz w momencie kupna w Niemczech bylo wgięte (włoska robota )



Co w ogólnym rozrachunku wyglada z przodu tal:



Teraz pare rodzynków, czyli miejswce które było praktycznie całe "pozwijane", wygląda tak:



Tutaj poszedł strzał, już blacha nie styka się z oponą sorki a raczej felgą



No i srodeczek, zwróccie uwage na mate okalającą kolo zapasowe, nie wystepuje w zamiennikach a orginał sprzedawany jest tylko z całą podłogą, bo stara mata która była przyklejona popekała cała, więc czesto handlarze nie bawia sie w takie szczegóły i widać tylko gołą blache, tu jest wirnie odwzorowana i nawet materiał jest nie do odróżnienia





Zderzak profil:



To tyle, ja jestem zadowolony, auto sie prowadzi super ale po siwetach obowiazkowo letnie gumy i przeglad z pełna geometrią zawieszenia.

Aha ciekawa sprawa ta skakajaca wycieraczka sie ....naprawiła teraz chodzi idealnie i nawet bagaznik jakby sie lepiej zamykał niz wczesniej.

To tyle moi drodzy, pozdrawiam i czekam na wasze opinie, komentarze.
Musze jedynie dokupic obejme tylniego reflektora (40zl ASO) bo ta sklejona mimo ze praktycznie nic nie widać puszcza mikro wode.






  
 
No wreszcie

pzdr
  
 
No to chyba lepiej po jak przed
Cromm super wiem że to trochę trwało 2 miechy jak nic i nerwów też kosztowało ale opłaciło się teraz jak znam życie będziesz częśćiej patrzył w lusterko wsteczne czy oby jakiś śpioch kierowca nie nadjeżdza mi tak zostało No fajnie dzieki za fotki i wszystkiego dobrego życzę .
a miała być całka?

[ wiadomość edytowana przez: Tragbier dnia 2009-04-12 10:24:40 ]

[ wiadomość edytowana przez: Tragbier dnia 2009-04-12 10:29:31 ]
  
 
Nie całki nie było czekałem tylko na kolejne ogledziny, wszystko zmiescilem w kosztorysie.
Choc kazde towarzystwo ma swoje indywidualne cenniki jak widać i wyceny szkody calkowitej ....
Pewnie jkby mnie merc wrzucil pod nadjezdzajacego wtedy jeep-a cherokiego by byla szkoda calkwita i nie wiem czy bym tu teraz to pisał .....a tak wyladowalismy przy naszym rowie.


Musialem zmienic fotki bo zapomnialem wymazac tablicy numerow rejestr, wklejam tu poprawione.







  
 
najważniejsze że już po wszystkim i że masz już swoją pszczółkę
Pozdrawiam .
  
 
no i git
  
 
Cytat:
2009-04-12 17:19:59, Tragbier pisze:
najważniejsze że już po wszystkim i że masz już swoją pszczółkę Pozdrawiam .


Dokładnie
Mucha nie siada, fajny ten Lb, widziałabym siebie w takim
  
 
Domowione kilka spinek orginalnych na bagznik i podkaldke orginalna pod prawy reflektor bo stara jest peknieta a ze u mnie wszytko musi byc na tip top. ..

Po tych 2 miesiacch odpukac w niemalowane nie wiem czy bym nie rozwazal jakiejkolwiek naprawy w przyszlosci w ASO bezgotowkowo....ile nerwow czlowiek zjadł, czasu, ropy i wogole to swoje zeby wyjsc na swoje.....
Choc wiem ze jakbym chcial wymienic blache z tlu na nowa orginalną (podloga, klapa, pas, zderzak) na pewno zachaczył bym o całke i zrobione bym mial pewnie na jakis zamiennikach ktorych najczesciej nie ma bo nie wystaepuja wiec szrot, itp....kolo sie zamyka.

Naprawial ktos z was bezgotowkowo w ASO , a moze nawet jakims krakowskim , czy poziom napraw jest na jakims przyzwoitym poziomie ?
  
 
Cytat:
2009-04-16 09:17:12, Cromm pisze:
odpukac w niemalowane



a masz takie ?

Nie wiem, jak w krakowskim ASO, ale z tego, co wiem, to porządnie naprawiają auta do 3 lat ( objęte gwarancją ), a wszystko, co starsze, to "szpachla, kit, i bedzie git"

pzdr
  
 
Mój był robiony bezgotówkowo w białostockim ASO. Cud miód i malyna Panie, ale tak jak Marcinm wspomniał, mój był jeszcze na gwarancji.

Jakoś wcześniej umknął mi ten wątek Dobrze, że hulasz już Rollcią
  
 
No bo czesc ASO ma swoje blacharnie w których niekiedy maja rzetelnych pracownikow a czesc zleca naprawy zewnetrznym firmom i tu też jest różnie.
Dopiero opinie ludzi którzy naprawiali swoje auta lub znajomych albo znaja ludzi którzy pracują w konkretnym ASO moga powiedzieć czy warto oddać im auto do naprawy czy też nie.

Cóż pszczółka naprawiana ale mimo upływu kilku dobrych tygodni wszystko gra i nawet myjka cisnieniowa ani od spodu ani z zewnatrz nic jej nie robi

Teraz przybył w rodzinie yaris JT
Ale moze nie bede zakladał osobnego wątku bo nic ciekawego zwykla seria z japonii 1999r. z endzinem 1SZFE
  
 
Mineło 4tys. km od grudnia , wiem wiem 2 miesice stania w miescu robily swoje ale ...
Motul pokazał ze jest bardzo dobrym olejem kiedy Agipa dieslowskiego ubywało 1 naciecie bannetu na 1000km a super hiper petro canady jakosciowo CI-4 jakies 2 naciecia na 1000km motula nie ubylo nic.
Bardzo dobry olej spelniajacy klase API CF ACEA B4 i wymagania folsfagena 502 a to juz coś.

pozdro.
  
 
Widze ze orginalne laczniki juz maja dosc, popekaly gumowe oslonki trzeba cos znaleźć, godziwego ale co ....

Zakladalem ostatnio yamato do yarka `99, masakra za 30 pare zł, ale gumy pod drążek to już fajna sprawa pasuja fajnie.
  
 
No więc doposażyłem corollke w rzecz wg. mnie jedną z najważniejszych i jak się okazało najbardziej pożądaną, CB

Tak to wygląda w szybkim ujęciu








  
 
Zdjęcie z wiertłem mnie rozwaliło

Nie wygodniej byłoby to radio po drugiej stronie tunelu ?

Słychać coś w ogóle w nim, oprócz klekotu ?

pzdr