Aku naładowany, ładowanie jest, a ciężko kręci :( - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam kolege....
mialem taki sam problem z akumlatorem, kupilem nowy a co jakis czas nie chcial krecic....wiedz wymienilem szczotki w alternatorze i dalej to samo....potem wyczyscilem dokladnie klemy i wszystkie kable od masy, od rozrusznika i teraz pali jak talala

pozdrawiam
  
 
Przełożyłem już rozrusznik od RQB, jutro tylko podłączenie kabelków mi zostało, bo niestety dzisiaj już ciemno, i w dodatku urwało mi się jedno "oczko" z kabla i muszę jutro założyć nowe.
Liczę na 100% poprawę

PS. Wszystkie masy czyściłem jakieś 2 miesiące temu
  
 
Witam
Jak będziesz zakładał kable to porządnie wyczyść wszystkie końcówki a przy zakładaniu tej urwanej porządnie wyczyść z wszelkich nalotów linkę miedzianą w tym przewodzie - całkiem mozliwe że to przez ten kabelek nie chciał ci kręcić. Oczywiście najlepiej jak wszystkie połączenia przesmarujesz wazeliną techniczną bądź zwykłym smarem - nie będą ci śniedziały a poza tym to dobrze byłoby zaizolowac taśmą wszelkie połączenia końcówek z przewodami dobrą tasmą izolacyjną - np samowulkanizującą tak żeby rdzeń przewodu nie miał kontaktu z wilgocią bo znowu po jakimś tam czasie pourywają sie końcówki albo nie odpalisz auta na ciepłym silniku.
Pozdrawiam
  
 
Podłączyłem i nic Rozrusznik był na 10000% sprawny, a teraz jak przekręcam kluczyk dalej słychać tylko "pyk" Jak go "odwiesić" ? No i co zrobić żeby normalnie kręcił ? Nie mam zbytnio teraz kasy na mechanika i wolałbym to sam zrobić, ale nie wiem jak Aku zostawcie w spokoju, bo nawet jeśli byłby słaby to by zakręcił, słabo ale zakręcił, a on ani drgnie Ani z kablami ani bez
  
 
Rozrusznik się nie zawiesił tylko działa sam elektromagnes .Na kręcenie już nie ma siły .Czyczu drugi rozrusznik,a objaw taki sam ... Miałem kiedyś taki objaw ,oberwała się cela w aku .Objaw był taki ,że wszystko działało ale jak włączałem rozrusznik to tylko pyk ,nawet kontrolki nie przygasały ,nie miał w ogóle siły.Pożycz akumulator od sąsiada.
  
 
Mój brat miał identyczny problem. Okazał sie zabrudzony rozrusznik w środku i zaśniedziałe styki. Więc rozebrać, wyczyść go porządnie i poprawić wszystkie styki
  
 
Dostane spazmy Właśnie z kolegą go odpalaliśmy i nic Podjechał Laguną, pogazował i nie zapalił, nawet nie pokręcił Więc aku definitywnie wykluczam. A rozrusznik przestał się już wogle oddzwywać
Jak go rozebrać
  
 
Ale dlaczego ty tego aku poprostu nie podmienisz. Ja miałem ostatnio taki problem, że jednego dnia słabo kręcił odpalił dopiero przez kable ale następnego nawet już kable nie pomogły, żadnej reakcji nie było, wymieniłem aku i po problemie. Poprostu akumulator już był do tego stopnia uszkodzony.

[ wiadomość edytowana przez: POtek2 dnia 2008-12-28 16:53:30 ]
  
 
Cytat:
2008-12-28 16:52:17, POtek2 pisze:
Ale dlaczego ty tego aku poprostu nie podmienisz. Ja miałem ostatnio taki problem, że jednego dnia słabo kręcił odpalił dopiero przez kable ale następnego nawet już kable nie pomogły, żadnej reakcji nie było, wymieniłem aku i po problemie. Poprostu akumulator już był do tego stopnia uszkodzony. [ wiadomość edytowana przez: POtek2 dnia 2008-12-28 16:53:30 ]


Podmieniałem aku
  
 
A jesteś pewien, że ten drugi był sprawny? Sądząc po tym co pisałeś, że na tym pierwszym słabo kręci i dopiero przez kable odpalał, a jak podmieniłeś na inny to w ogóle nie zagadał-to wygląda, że obydwa padnięte.
  
 
Cytat:
2008-12-28 17:11:35, POtek2 pisze:
A jesteś pewien, że ten drugi był sprawny? Sądząc po tym co pisałeś, że na tym pierwszym słabo kręci i dopiero przez kable odpalał, a jak podmieniłeś na inny to w ogóle nie zagadał-to wygląda, że obydwa padnięte.


Jestem pewny ich sprawności Zresztą zaraz jeden przytargam do domu i podłącze jeszcze raz pod prostownik, tak dla świętego spokoju
  
 
a moze Ci skrzynka bezpiecznikowa calkowicie padla...
bo z nia tak wlasnie jest, na poczatku tylko trudnosci a potem juz koniec
  
 
Cytat:
2008-12-28 17:15:33, radekbox pisze:
a moze Ci skrzynka bezpiecznikowa calkowicie padla... bo z nia tak wlasnie jest, na poczatku tylko trudnosci a potem juz koniec


Przelutowałem ją jakieś 3 miesiące temu (nie przypominaj mi o niej )
  
 
Cytat:
2008-12-28 17:14:04, czyczu pisze:
Jestem pewny ich sprawności Zresztą zaraz jeden przytargam do domu i podłącze jeszcze raz pod prostownik, tak dla świętego spokoju



Wiesz, ja też ładowałem całą noc aku i rano nawet nie zakręcił. Podjechał kumpel autem podpięliśmy kable i też nic, żadnej reakcji. Dopiero nowy akumulator pomógł. No ale jak twierdzisz, że na 100% ten drugi jest sprawny to ciężka sprawa.
  
 
Cytat:
2008-12-28 17:24:30, POtek2 pisze:
Wiesz, ja też ładowałem całą noc aku i rano nawet nie zakręcił. Podjechał kumpel autem podpięliśmy kable i też nic, żadnej reakcji. Dopiero nowy akumulator pomógł. No ale jak twierdzisz, że na 100% ten drugi jest sprawny to ciężka sprawa.


Idę do auta po aku, sprawdzę go zaraz miernikiem i podam dokładną wartość

Edit:
Aku nie ładowany przez 3 dni, cały czas na mrozie - 12.62V
Jutro podam wynik po całonocnym ładowaniu

[ wiadomość edytowana przez: czyczu dnia 2008-12-28 18:10:41 ]
  
 
13,23V - wynik po całej nocy ładowania.
Ide spać bo miałem ciężką noc Jutro pojadę na warsztat
  
 
juz lepiej
  
 
Witam
Czyli aku sprawny-widac po pomiarach. Zrób tak - wrzuć autko na luz i włącz zapłon a następnie weź krótki kabelek i zewrzyj przy rozruszniku mijesce gdzie przychodzi kabel od aku z miejscem gdzie się przykręca kabel który idzie od stacyjki - jeżeli odpali to uszkodzenia szukaj w skrzynce bezpieczników, w takiej czarnej skrzynce bezpieczników przy aku lub w samej stacyjce. Sprawdź jeszcze sam przewód który idzie od skrzynki z wnętrza auta do rozrusznika. Oczywiście zakładam że wszystkie połączenia kabli silnoprądowych sprawdziłeś - mówię o połączeniu plusa i minusa aku z resztą obwodów.
Pozdrawiam
  
 
Jestem debilem Ale chyba za to bana mi nie dacie
Elektryk skasował mnie przed chwilą na 30zł za.... nie podłączony kabel plusowy do akumulatora Przykręciłem tylko cienkie na plusową klemę i dlatego elektryka w aucie działała, zresztą sam już nie wiem
Winny był rozrusznik, chwilowo jest z 1.8, z 1.3 oddałem już do regeneracji, może w 100zł się zmieszczę
Byście widzieli moją minę jak elektryk wyciągnął kabel z pod akumulatora, myślałem że się ze wstydu spalę

Teraz się śmiejcie, bo i ja się powoli z tego zaczynam śmiać

Rutyna mnie zgubiła, albo naprawdę jestem debilem (wolę tą pierwszą opcję)


Edit:
Można zamknąć, rozrusznik wymieniony i teraz kręci bez problemu

Koszt:
65zł regeneracja rozrusznika (łożysko i tulejki)
30zł moja głupota z kablem od aku

[ wiadomość edytowana przez: czyczu dnia 2008-12-31 14:22:06 ]
  
 
Dołącze się do tematu...
Ponieważ u mnie gdy jest poniżej 10 stopni to ma wielkie problemy z kręceniem...
Swiece kable nowe, nowe tulejki i szczotki, nowy akumulator, ktoś mi powiedział że może wina oleju jak jest zimno to gęstnieje i ma ciężko ukręcić...? bo jak się już troche rozgrzeje to pali idealnie. Mój essi to 1.6 + LPG.