POMOCY!!! - czyżby koniec mojej Łady???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
POMOCY !!!!

Jak to wyglada (Lada 2107 + LPG):

- pali olej 15W/40 (dymi, oleju ubywa, w spalinach czuc olej, jakies 0,5 litra na 600 km)
- filtr powietrza suchy (czyli z odmy nie wali)
- w zakresie obrotow 2700 - 3200 slychac metaliczne brzeczenie. Brzeczenie pojawia sie tylko w przypadku zwiekszania obrotow. W przypadku zmniejszania brzeczenia nie ma.
- olej pali zarowno na LPG jak i na benzynie, chociaz jak mi sie wydaje po rozgrzaniu + benzyna dymi mniej (ale tak mi sie moze tylko wydaje)

RATUNKU!!!! CZYZBY KONIEC MOJEJ LADY???

Dodatkowo prosilbym o odpowiedz na takie pytanka:
1) po czym poznac, ze pierscienie na tlokach sie posypaly (mechanik twierdzi ze jak z odmy nie daje olejem to jest ok)
2) czy przypadek ten moze byc spowodowany przez zawory?
3) NAJWAZNIEJSZE: czy to juz koniec mojej LADY ?
4) tak na Wasze oko: jaka bedzie cena naprawy (z czesciami) i czy sie to w ogole oplaca?
5) czy zna ktos dobrego taniego mechanika w okolicach Poznania?

PS. Jestem zalamany
  
 
Glowa do gory (i NIE kat do skazanca to powiedzial)!!!
Da sie co nieco posprawdzac.
Jezeli kopci z rury- to nalezy sprawdzic- zaplon i gaznik- bo moze kopci po jest zle dobrane powietrze do paliwa(jest go za malo) wtedy jest spalanie niecalkowite i wytwarza sie CZAD-czarny osad dym itp(to tak z chemi)

JEzeli chcesz odgadnac czy pierscienie poszly- sprawdz sobie cisnienie na cylindrach.
Takie male urzadzako-pozyczasz od kolegi, albo kupujesz w sklepie, i:
1) nagrzewasz lisnik
2) wylaczasz silnik, wykrecasz swiece jedna- z reszty zdejmujesz kable
3) podpinasz urzadzenie zamiast wykreconej swiecy- wsiadasz do auta, wciskasz pedal gazu do podlogi(bez ssania) i krecisz silnikiem
4) patrzysz na wskaznik co pokazal
sprawdzasz to na wszystkich cylindrach, i piszesz tu jakie jest, a wten czas ktos ci powie co dalej.


Nie zalamuj sie!

Brzeki metaliczne zanikajace od obrotow - stawaim na stary lancuch rozrzadu i naciagacz, albo tez uszkodzony aparat zaplonowy!
Wymien sobie rozrzad, zrob glowice, dotrzyj zawory, i WYMIEN USZCZELNIACZE NA ZAWORACH- do byc moze to dla tego kopci.

Wszystko razem nie powinno cie kosztowac wiecej jak 400 zl lacznie z czesciami-rozrzad dzwigienki zaworow, uszczelniacze itepe lacznie z planowaniem glowicy, ale mysle ze duzo mniej bedzie kosztowac!
Chyba ze wyjdzie ze gniazda zaworow masz powypalane od gazu- wtedy koszty wzrosna!
  
 
Jeżeli filtr powietrza masz suchy, to pierscienie raczej są ok.Przy sprawdzaniu cisnienia kompresja rownież może uciekac gora, tzn.zaworami itp.jezeli np.jest cos z nimi nie tak nadpalony itp.Ale tak jak mowl kolega wyżej apropo kopcenia,zrob regulacje gaźnika.
pozdrawiam
Jarek
 
 
ja juz tylko moge dodac, ze dramatu nie ma.
a lancuch moze wystarczy naciagnac...
sprawdz tez wydech. U mnie peknieta uszczelka portek daje w pewnym zakresie obrotow odglos doslownie identyczny jak lancuch - nawet mechanika nabralem.
adasco
PS. olej to moja tez zlopie. pewnie uszczelniacze, ale na razie zlewam to.
 
 
No ale silnik bierze duze ilosci oleju!Ubytki oleju maga byc przez wycieki z silnika,zuzyte tloki i pierscienie lub uszczelniacze zaworow.Jesli podczas pracy silnika odkrecisz korek wlewu oleju i silnie dmucha przez wlew to jest to wina tlokow i pierscieni.Jesli nie dmucha to uszczelniacze.A cisnienie na silniku sprawdza sie tak:zagrzewasz silnik,odkrecasz wszystkie swiece i przy nacisnietym pedale gazu krecisz rozrusznikiem rownoczesnie przykladajac cisnieniomierz do dziury po swiecy.Silnik musi wykonac ok. 4-5 obrotow.Powtarzasz to ze wszystkimi cylindrami.Wazne zeby silnik zawsze wykonal tyle samo obrotow.Przed pomiarem dobrze naladuj akumulator.Cisnienie powinno byc we wszystkich cilindrach na zblizonym poziomie.Czasem w starych silnikach cisnienie jest wyzsze niz podaje fabryka-to wina nagaru w komorze spalania.Po dokonaniu pomiarow gdy okarze sie ze silnik ma za male cisnienie trzeba jeszcze sie upewnic czy to wina tlokow czy zaworow.Robi sie to tak:do kazdego cylindra wlewasz ok.50 ml. oleju silnikowego i mierzysz cisnienie tak jak poprzednio.Jesli cisnienie nieznacznie wzroslo to wina zaworow a jesli nagle wzroslo bardzo mocno to zuzyte sa tloki i pierscienie.Jesli silnik mial duzy przebieg i gaz zostal zalozony niedawno to najprawdopodobniej gaz usunal nagary "uszczelniajace" stary silnik i dlatego bierze olej.dzwonic moze lancuch rozrzadu( napinacz lub urwany tlumik drgan lancucha)(nie dotyczy silnika 1300).Ale suchy filtr powietrza nie jest 100% dowodem na to ze pierscienie i tloki sa ok.Przeciez lada ma dosyc dobre odpowietrzenie skrzyni korbowej.A moze ostatnio przegrzales silnik?
  
 
Adam dobrze mówi, wykręcasz wszystkie świece i badasz. Jeżeli kompresja będzie OK, to można zacząć od góry, czyli uszczelniacze. Raz mi się zdarzyło, że była pęknięta prowadnica zaworu u nasady, gdzie przychodzi uszczelniacz. Przy okazji sprawdź luzy na prowadnicach. Jak są duże, to choćbyś nie wiem jakie uszczelniacze założył, to i tak będą przepuszczać. Jak kompresja i zawory są w porządku to zostają jeszcze pierścienie zgarniające. Jak się zapieką/popękają to kompresja będzie super, a olej będzie zżerać i to sporo.
Uwaga: Wszystkie wcześniejsze podpowiedzi są prawdziwe przy założeniu, że nie ma zewnętrznych wycieków ! U mnie nie dymiła bardzo, a na trasie Kraków-Katowice-Kraków lałem 1 litr oleju, tak potrafiło wydmuchać gdzieś bokiem.
Pozdro.
  
 
No wiec bokami wyciekow nie ma tylko napewno ona ten olej pali.
Jesli chodzi o uszczelke miedzy kolektorem a rura to jest OK bo ostatnio wymienialem i nic nie dalo.
Jutro znajomy przyniesie mi ten manometr do mierzenia cisniena w cylindrach to napisze co wyszlo.

Powiedzcie mi jeszcze tylko co to są "uszczelki popychaczy zaworow", bo dzisiaj mechanik ktory zna moja Ładzie od urodzenia powiedzial, ze to na 99% to tylko ze w instrukcji nie ma zadnych "uszczelek popychaczy zaworow" wiec nie wiem co kupic (jak wytlumaczyc to w sklepie).
  
 
Cytat:
2003-08-12 18:41:47, Kamil_H pisze:
Powiedzcie mi jeszcze tylko co to są "uszczelki popychaczy zaworow", bo dzisiaj mechanik ktory zna moja Ładzie od urodzenia powiedzial, ze to na 99% to tylko ze w instrukcji nie ma zadnych "uszczelek popychaczy zaworow" wiec nie wiem co kupic (jak wytlumaczyc to w sklepie).



Ech, mechanicy... Stąd - dotąd i nic poza tym...
Chodzi o uszczelniacze zaworów. Tak się ten element nazywa, bo uszczelnia trzonek zaworu. Nie stresuj się tylko zamawiaj w sklepie tak jak napisałem
Pozdro.
  
 
Nie kupuj tylko zielonych Corteco.Podobno czarne są lepsze,albo może ktos pamieta od jakiej audicy pasują,bo cos mi się kiedyś o uszy obiło?
pzdr Grzesiek
  
 
Cytat:
A moze ostatnio przegrzales silnik?




Hmmmm... no coz... bylo ostatnio goraco. ale wskazowka temp dochodzila najwyzej do polowy zielonego pola. A jesli przegrzalem to co mnie czeka?
  
 
Pytanie z ostatniej chwili:
czy aby wymienic te uszczelniacze trzeba zdejmowac glowice czy wystarczy tylko odkrecic klawiature? Pytam czy damy sobie rade razem z moim tata w weekend czy mechanik by sie przydal.

Perzan: moze ja jestem noga ale na rysunku w mojej ksiazce sa tylko zgarniacze oleju ktore są bezposrednio nad prowadnicą zaworu. czy to o te zgarniacze chodzi?
  
 
Samemu tego nie zmienicie.Głowicy zdejmować nie trzeba.Jak dobry mechanik to zmieni bez zdejmowania
To sie nazywa normalnie,uszczelniacze zaworowe.ludzie w sklepie napewno będa wiedziec
Grzesiek
  
 
głowice zdjąc musisz bo bedziesz musiał do wymiany uszczelniaczy zdjąc spręzyny zaworów i ponownie je załozyc a tego nie zrobisz bez zdjęcia głowicy i do tego przydał by sie jakis przyżad pomocny do rozpiecia i zapiecia zamkow sprezyn wiec jak nie robiłes tego nigdy to moze sam nie próbój
  
 
Kamil: Tak, to jest to. De'facto one są założone na prowadnice zaworów. Niech będzie, że zgarniacze oleju. Ale obawiam się, że w sklepie zrobią wielkie oczy na taką nazwę
Do wymiany nie trzeba ściągać głowicy. Trzeba tylko podeprzeć zawory jakimś miękkim prętem przez otwór po świecy. W klasykach robi się to bez problemu, dostęp jest elegancki. Nie ukrywam, trochę sprytu potrzeba no i największy problem jest ze ściśnięciem sprężyn. Pierwszy raz to robiłem ze zdjętą głowicą i ściskałem sprężyny stojakiem od wiertarki Dobrze byłoby zaopatrzyć się w ściskacz sprężyn. Taka prosta dźwignia jednoramienna z odpowiednimi końcówkami. Z tym urządzeniem możesz śmiało się zabierać bez ściągania głowicy. Bez - na własne ryzyko. Sprężyny są naprawdę mocne. W razie czego możesz zawsze później zdjąć głowicę. Tylko nie zapomnij spuścić wody z bloku
Powodzenia.
  
 
ja zmajstrowalem sobie sciagacz samemu.Z lyzki bo opon.Wywiercilem w niej 2 dziury ok.5-7 cm od siebie z jednej strony.Do jednej( tej od konca) przymocowalem blaszke ze srubka ktora wkrecalem w miejsce sruby do regulacji luzu zaworow,a do drugiej dziury przykercilem blache wygieta w cos przypominajacego u ale z dolna plaszczyzna calkowicie plaska.I w tej dolnej plaszczyznie wywiercilem dziure tak zeby zamki zaworow przechodzily przez nia.Naciskajac na dluzszy koniec powodujesz scisniecie sprezyny.No i dysponujac takim profesjonalnym narzedziem wymienilem wszystkie uszczelniacze w niecala godzine.Fabryczny sciagacz wyglada podobnie.Tylko trzeba miec dostatecznie dluga dzwignie(wszystko zalezy ile pary w łapkach ma gosc co to bedzie sciagal).Moja miala ok.70 cm.Wystarcza.Mozna zmajstrowac taki sciagacz uzywajac kawalka rurki zamiast lyzki jak to zrobilem ja.Tylko trzeba podeprzec zawory od spodu.Jak powiedzial Archimedes "dajcie mi dostatecznie mocny punkt oparcia a porusze z posad ziemie..."
  
 
No wiec tak:
Cisnienie w cylindrach [MPa]:

1) 0,94
2) 1
3) 1
4) 0,98

No wiec chyba ok, jak myslicie?
Cytat:
Nie kupuj tylko zielonych Corteco.Podobno czarne są lepsze,albo może ktos pamieta od jakiej audicy pasują,bo cos mi się kiedyś o uszy obiło?



Hehehe. W sklepie mieli tylko te zielone corteco (tzn zielone w srodku a z zewnatrz takie siwe. No innych nie ma. Zakladac te
  
 
Jak Ci nie dmucha przez korek wlewu to na 100% wina uszczelniaczy.Cisnienie jest w miare dobre.Nie ma strasznych roznic.A poszukaj gdzie indziej.Ja sie kiedys spotkalem z uszczelniaczami Boscha.Co do cisnienia zasiegnij jeszcze czyjejs opinii.
  
 
Dzis mechanik sprawdzil cisnienie w cylindrach. Po wlaniu oleju cisnienie podskoczxylo o ok 3 atm. No wiec wymiana pierscieni. Ale nic to przy okazji wymienie te uszczelniacze (moze dostane jakies lepsze) no i w ogole odnowie uszczeli bo poci to tu to tam. Mam tylko pytanie:
Jak w sklepie odroznic pierscienie dobre od pierscieni badziewnych?

Kamil_H

PS. Przyszly tydzien bez samochodu
 
 
Wstaw uszczelniacze od golfa 1.6 albo od bmw...
Pozdr OSS
  
 
No to będziesz musiał i tak podnieść głowicę, ale mogę powiedzieć jak mi kumpel podpowiedział patent, żeby nie zdejmować głowicy. Tak więc nie w każdym samochodzie da się podeprzeć zawory przez gniazdo świecy. Oni zrobili ze starej świecy takie cudko, że wykruszyli z niej wszystko i wspawali rurkę, którą podłączali do sprężarki. Wtedy pompujesz do cylindra 6 atm. i zawór będzie się sam trzymał. Tak właśnie zmieniali uszczelniacze, ale nie pamiętam w jakiej furce.