Otworze bagaznik w cabrio rozwiercajac zamek?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Szybkie pytanko... jutro jade w trase i potrzebny mi bagaznik, okazuje sie ze nie moge go otworzyc - nie da sie przekrecic kluczyka, jeden prawie zlamalem.
W cabrio mozna dostac sie do bagaznika przez tylna kanape, ale tylko jesli wczesniej pociagnelo sie wajhe ktora jest w bagazniku... ;/

Teoretycznie jesli zwykly zamek sie rozwierci to mozna go pozniej otworzyc, czy klapa bagaznika po rozwierceniu zamka tez da sie otworzyc? czy jest tam jakas mala dzwigienka ktora kluczyk ciagnie i mimo rozwiercena bedzie sie trzeba gimnastykowac?

ps. mam nowa wkladke zamka, wiec jak juz sie tam dostane to reszta pojdzie z gorki.


-----------------
passionford.pl

[ wiadomość edytowana przez: _Maly_ dnia 2009-03-15 16:23:13 ]
  
 
Pytanie na czasie. Luksas i jeszcze moj ziomek maja ten sam problem co Ty. A ze i mnie to moze spotkac, to postanowilem chłopakom pomoc.

Dzisiaj kombinowalem czy da sie tą wspomniana przez Ciebie blokade kanapy odbezpieczyc od zrodka. Ogólnie mi sie nie udalo, ale dojscie jest, nie gmeralem na tyle uparcie zeby to rozbroic, ale wydaje mi sie ze jest to do zrobienia.

Kombinowałbym od strony "koryta" na dach dostac sie do srodka. Rozwiercenie zamka powinno zdac egzamin, ale reki nie dam uciac jesli nie
  
 
Problem polega na tym ze mam malo czasu
jeden kluczyk spisany na straty i odciski na palcach juz mam hehe

Najmniej czasochlonna operacja wydaje sie na logike wiertartka, tym bardziej ze mam wkladke zamka nowa ktora lezy od roku, ale jakos nie bylo czasu zmienic....

Jak nie bedzie innych pomyslow to uderze z wiertarka, w najgorszym wypadku zostanie jak jest tylko ze w zamku bedzie dziura

-----------------
passionford.pl
  
 
Cytat:
2009-03-15 16:32:35, _Maly_ pisze:
Problem polega na tym ze mam malo czasu jeden kluczyk spisany na straty i odciski na palcach juz mam hehe Najmniej czasochlonna operacja wydaje sie na logike wiertartka, tym bardziej ze mam wkladke zamka nowa ktora lezy od roku, ale jakos nie bylo czasu zmienic.... Jak nie bedzie innych pomyslow to uderze z wiertarka, w najgorszym wypadku zostanie jak jest tylko ze w zamku bedzie dziura



W zime tez mi sie blokowal, raczej nie zamarzal. Pomagala agresywna przejazdzka z urzyciem recznego i latajacy po bagazniku "zestaw naprawczy do zamków" w postaci półoski, skrzynki z narzedziami i głosnika Raptem zaczal sie pieknie i leciutko otwierac, jak nigdy wczesniej i do tej pory tak zostalo
  
 
Hehe jeszcze z 2 tyg temu tez w moim cabie nie moglem otworzyc bagażnika i zepsułem jeden z kluczyków. Jednakże da sie to zrobic... ja tego nie robilem sam bo nie mam narzedzi ani umiejetnosci do tego... odginacz siedzenie z tylu i wsadzasz reke zeby otworzyc siedzenie i od srodka musisz wykrecic zamek. Bo tam zapadki pewnie sa w stanie ehhh... nie do użytku. tak jak ja mialem... w warsztacie dorabiali mi wnetrze zamka i dziala gośc mowi ze jakby nie to ze trudno sie bylo do bagaznika dostac to calosc nie bylaby tak trudna i czasochłonna.

Mojemu ojcu pekla opona i otworzył to w 20 min a Panowie w warsztacie meczyli sie 3 godziny takze zalezy to od Twojej determinacji

powodzenia ale wiertarka to ostatecznosc... jeszcze cos uszkodzisz takze proponuje mniej destrukcyjne rozwiazanie...
  
 
Cytat:
2009-03-15 16:41:04, Mativo pisze:
Hehe jeszcze z 2 tyg temu tez w moim cabie nie moglem otworzyc bagażnika i zepsułem jeden z kluczyków. Jednakże da sie to zrobic... ja tego nie robilem sam bo nie mam narzedzi ani umiejetnosci do tego... odginacz siedzenie z tylu i wsadzasz reke zeby otworzyc siedzenie i od srodka musisz wykrecic zamek. Bo tam zapadki pewnie sa w stanie ehhh... nie do użytku. tak jak ja mialem... w warsztacie dorabiali mi wnetrze zamka i dziala gośc mowi ze jakby nie to ze trudno sie bylo do bagaznika dostac to calosc nie bylaby tak trudna i czasochłonna. Mojemu ojcu pekla opona i otworzył to w 20 min a Panowie w warsztacie meczyli sie 3 godziny takze zalezy to od Twojej determinacji powodzenia ale wiertarka to ostatecznosc... jeszcze cos uszkodzisz takze proponuje mniej destrukcyjne rozwiazanie...



To dobrze zrozumialem, odgieles całe oparcie kanapy ? (znaczy wygiales blache ?) Bo inaczej to chyba nie da sie tam łapy wpakowac
  
 
A nie prościej wbić porządny śrubokręt do tego porządne kombinerki, czy tam kleszcze i przekręcić na siłę?
Ewentualnie potem duże wiertło i jazda.
  
 
dobrze zrozumiales... teraz znowu jest jak byc powinno...
  
 
Haha.. dobre Myślałem, że jestem jedyny a tu proszę..

Mi przyszła do głowy jeszcze myśl aby okręcić od dołu oparcie i być może "szpara" zrobi się większa i będzie widać linkę od wajchy... Ale czy to zda egzamin to nie wiem.. Ja jak sie dobiore do środka to montuje siłowniczek.. i w D mam te zamki..
  
 
Hehe Maly mi tez padla ta wkladka,ale na szczescie jakims trafem moja tylna kanapa nie byla zablokowana i jakos udalo mi sie wgramolic do srodka bagaznika i pozostala tylko kwestia odkrecenia zamka od pasa tylnego

Tak apropo to jak ktos ma taka wkladke sprawna to z mila checia odkupie
  
 
Czyli widze ze metoda najdelikatniejsza to wciaz moj pomysl z wiertarka
Sam nie wiem czy mi sie chce teraz z tym babrac, okolo 4tej wyjezdzam...byc moze poradze sobie bez bagaznika i zajme sie tym jak wroce

-----------------
passionford.pl
  
 
hehe ja też miałem wczoraj problem ale w sedanie to kanapy nie musiałem wyginać Zamek i tak już od paru lat nie działa i sobie w środku za kierownicą otwierałem aż nagle wczoraj kumpel się oparł o bagażnik i ja pociągnełem za wajchę ,no i klapa ani rusz . Sama robota z odkręceniem zamka to pikuś, tylko potem się pół dnia męczyłem żeby ustawić klape bo szpary się porobiły na 1,5cm Ale jakoś ustawiłem , nie tak jak było ale coś podobnego . A wy nie macie w cabrio tej wajchy od otwierania bagażnika??pod siedzeniem?
  
 
ja wam mowie ze jak sie odkreci oparcie od dolu to sie reke powinno dac rade wcisnac zeby odplokowac zamek oparcia (ten co sie linka pociaga) i wtedy do srodka dawaj pociagnac za drucik od zamka i otwarte ;p
  
 
Cytat:
2009-03-15 18:28:41, adrian_mk6 pisze:
hehe A wy nie macie w cabrio tej wajchy od otwierania bagażnika??pod siedzeniem?



niestety nie - mamy ta wajhe w bagazniku

Cytat:
2009-03-15 19:00:56, zenq pisze:
ja wam mowie ze jak sie odkreci oparcie od dolu to sie reke powinno dac rade wcisnac zeby odplokowac zamek oparcia (ten co sie linka pociaga) i wtedy do srodka dawaj pociagnac za drucik od zamka i otwarte ;p


bede we wtorek to mi zrobisz


-----------------
passionford.pl

[ wiadomość edytowana przez: _Maly_ dnia 2009-03-15 19:47:00 ]
  
 
Cytat:
2009-03-15 16:49:19, deathrider_85 pisze:
A nie prościej wbić porządny śrubokręt do tego porządne kombinerki, czy tam kleszcze....

Od kleszcza to proszę się odstosunkować
  
 
mialem ten sam problem w cabrio.. dostalem sie od srodka.. trzeba pokombinowac zeby dostac sie do tej linki co opuszcza sie siedzenia fakt ze meczylem sie troche z tym i bylo troche rozbierania tapicerki ale obeszlo sie bez wiercenia pozniej tylko z latarka i krzyzakiem odkrecic 2 srubki i otwarte
  
 
Mowie, odginasz siedzenie (ono trzymie tylko na srodku) wiec odginasz z lewej tam gdzie jest ten dzyndzel do siedzen. Wszystko powinno sie obejsc bez trupow tylko musisz miec dosc dluga i chuda reke potem to tak jak juz ktos napisal 2 srobki i gotowe.

Jak dla mnie najwygodniej odgiac troche kanape... nic sie jej nie stanie