Jak pozbyc sie auta?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam mam pytanko odnosnie samochodu po wypadku, jak pozbyc sie go z papierow tak zebym mogl wyciagnac wszystkie czesci gdyz sa w idealnym stanie, nie chce zezlomowac ani placic na darmo oc,spisac umowe lewa?prosze o pomoc
  
 
Kup parę winiaczy, wypatrz nosa pod sklepem, poczęstuj delikwenta trunkiem i sprzedaj auto.
  
 
eee, wyrejestrowac ?!
  
 
Nie ma możliwości wyrejestrowania auta bez złomowania. Sposób z żulem to jedna z możliwości "alternatywnych".
  
 
podomnie miałem kiedyś sporządziłem umowę z fikcyjnym kowalskim sprzedając mu autko praktycznie za free. z umową kupna sprzedaży poszedłem do urzędu i wyrejestrowałem autko. Nowy właścieciel nie musi go rejestrować i opłacać skarbóki. a tablice rejestracyjne zostały pocięte.
  
 
Duzo osob sprzedaje auta na zula... sposob poki co dziala i kazdy jest zadowolony
  
 
Co to znaczy na zula ?
  
 
Raczej nie każdy. Nie ma co ściemniać przy sprzedaży. To i tak wychodzi z biegiem czasu co jest nie tak. Lepiej żeby gościo wiedział co kupuje i co ma w nim zrobić. Też będę niedługo sprzedawał swojego bo już mam upatrzony nowy pojazd. Ale ściemniać nie będę, trzeba tylko wymienić elektrykę, zrobić silnik, rozrusznik, skrzynię biegów i akumulator nowy wsadzić xD. W nowym już nie będzie z tym problemów .
  
 
Sorki ... nie jestem pelnoletni i sie nie znam ... ale nie szlo by na przyklad wyciagnac najpierw tych czesci co sie chce ... reszte oddac na zlom i po tym wyrejestrowac ?
  
 
Dopłacasz za każdy brakujący kilogram.
  
 
Ale to chyba nie na każdym złomie. Na tym co się interesowałem to mieli przyszykowane cenniki ile trzeba zapłacić jak czegoś nie ma, nie patrzyli na kilogramy, np. za brak akumulatora -25 złotych. A na złomie za samochód z DMC około tona biorą ze 700zł. Orientujecie się czy części do pickupów są drogie?
  
 

Najlepszy sposob na żula sam tam sprzedałem 2 auta ;p
  
 
Złomowanie w takim wypadku jest najlepszą opcją. Wcześniej dają Ci niezbędne papiery do wyrejestrowania samochodu,zawsze można dogadać się,że zapłaca za dobre części,przynajmniej u nas tak było.
  
 
Albo dogadujesz się, że za dobre części zjadą Ci z ceny, a jeśli koniecznie chcesz zezłomować i zachować np. akumulator lub inną sprawna część to ja bym na Twoim miejscu poszukał niesprawnego akumulatora, nawet u mechanika i odkupił za grosze zużyty i wmontował w złomowny pojazd. A swój dobry akumulator zostawił lub sprzedał jako używkę.
  
 
Lepiej sprzedać na części niż dać na złomowanie ponieważ sam bardzo na tym tracisz,moim zdaniem nie ma to sensu i warto się nad tym zastanowić. Każdą część która będzie w dobrym stanie sprzedaż osobno.
  
 
Jeśli sprzedasz wszystkie sprawne części to jak później chcesz zezłomować i w dalszej części wyrejestrować pojazd? Sprzedasz części a później przy złomowaniu możesz mieć problemy to nie jest tak piękne by sprzdać sprawne części i reszte zezłomować, niestety.
  
 
najlepiej zezłomować, chyba tak najlepiej sie opłaca, dostajesz stosowne papiery i po problemie.
  
 
Jeśli chcesz się pozbyć to zawsze to zrobisz,w przypadku jeżeli jest to kompletny złom to nie pozostaje nic innego jak dać go na części,może ktoś się skusi. W innym przypadku warto poczekać i po prostu sprzedać.
  
 
A co to znaczy na zula?
  
 
"na żula" - wcześniej to było już wspomniane i omówione: Znajdujesz bezdomnego Żula, któremu już jest wszystko jedno, w zamian za wręczenie mu jabola, spisujesz z nim lewą umowę i już masz auto z głowy...

Można też zgłosić kradzież auta, ale po tym, jak już nic z niego FIZYCZNIE nie zostanie. Jeśli nadwozie jest rozbite, to i tak już nic z niego. Można je pociąć. Ewentualnie zostawić jakieś elementy na których nie ma numerów/tabliczek znamionowych i opchnąć je komuś na "reparatury" do podłatania jakiegoś innego auta... "skradziony" wóz może być wyrejestrowany bez zdawania do stacji demontażu z oczywistych przyczyn. Byle by tylko nikt nie znalazł tego wozu, ani żadnego elementu, którego numery mogły by znajdować się później w rejestrze aut skradzionych. Trochę ryzykowna zabawa. Dlatego najpierw trzeba by wóz rozłożyć na czynniki pierwsze, pociąć nadwozie, zgnieść pocięte resztki, wyciąć tabliczki znamionowe. Najlepiej skasować tą budę tak, aby nie było już wiadomo, co to takiego było, że to był samochód, a tym bardziej, że to był samochód takiej a takiej marki. Później zgłaszasz, że wóz ktoś buchnął, sprawa trafia do archiwum i tyle. No chyba, że jakiś "życzliwy" zakabluje, że zawiadomiłeś o niezaistniałym przestępstwie i masz potem problemy...